Czyli jednak nie wiesz co to jest przebieżka. Nie jest to w żadnym razie bieg regeneracyjny, a co najwyżej środek stosowany po biegu regeneracyjnym. Nie jest to też bieg wolniutki i luźny, tylko żwawy i dynamiczny. Niewłaściwym jest też stosowanie przebieżki w liczbie pojedynczej, chyba że sugerujesz autorowi postu wykonanie 1 rundy np. 100 m i zakończenie biegu. Ciężko się nie czepiać jak piszesz o jednym z podstawowych środków treningowych rzeczy kompletnie odwrotne.marek84 pisze:czepiasz się jak rzep psiego ogona. Starałem się pisać dla amatora, ale ok, wyjaśnię tak, żebyś nawet TY zrozumiał.ijon pisze:Co to znaczy "wolniutka luźna przebieżka"? Wiesz w ogóle co to za środek treningowy i po co się go stosuje? Albo skąd wziąłeś założenie, że przed treningiem trzeba być zregenerowanym na 100% (już pominę tu skąd wiadomo, że się jest zregenerowanym na 100%). Albo, że niektóre treningi trzeba zrobić "do zarypania" (jak mniemam sugerujesz trening do pełnego wyczerpania psychofizycznego???).
wolniutką luźną przebieżką nazwałem po ludzku "bieg regeneracyjny" np. coś takiego:
http://warszawskibiegacz.pl/bieg-regene ... rzewodnik/
Że trzeba być zregenerowanym do biegania treningów interwałowych czy szybkich temp (100% - to dorzuciłem od siebie, bo tak łatwiej wytłumaczyć) - zdecydowana większość teorii i trenerów mówi wprost, że bieganie TEMP i INTERWAŁÓW jak się jest zmęczonym jest bez sensu. Na treningu szybkościowym masz trenować szybkość - jak nie będziesz zregenrowany to albo pobiegniesz te 5 sek/km wolniej (czyli wzrostu prędkości nie będzie) albo pobiegniesz w trupa (i co będzie na treningu jutro i pojutrze??) albo się nabawisz kontuzji albo treningu nie skończysz (bo - pisząc wprost - zrobienie 4 powtórzeń zamiast planowanych 5 lub zrobienie dwóch ostatnich po 5 sek/km wolniej to po prostu nie wykonanie treningu). Tyle.
Inne rzeczy już pominę. Skoro już w pierwszym zdaniu odnosisz się personalnie do mnie, to znaczy, że nie mamy po drodze i dyskusja z Tobą nie ma sensu. Pozdrawiam




