Trening siły biegowej w przygotowaniach maratończyka
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wisła Mała
Moje skipy są raczej niepoprawne,bo ani tak szybko nie umiem przemieszczac się nimi,ani częstotliwosc nie jest taka duża,ale czuję pracę innych partii mięsniowych i wierzę ,że nawet takie" złe "wykonywanie ma sens.
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]
[/url]

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
podziwiam wszystkich tych ktorzy wplataja sobie podobne cwiczenai w bieganie. jak juz w koncu zalapalam o co chodzi z przebiezkami to je znienawidzilam. skipow nie ogarniam, nawet kiedy przegladam sobie filmiki moja ulomnosc nie pozwala mi na zapamietanie ruchow i ich odtworzenie. dzis sprobowalam wplesc wieloskoki - rzeczywiscie niezle mozna je odczuc, nie wiem czy dalabym rade je kontynowac przez tak dlugi odcinek o jakim mowa w art. coraz bardziej za to podobaja mi sie podbiegi. znalazlam pare km ode mnie dosc dlugo ciagnace sie wzniesienie. teraz powoli staram sie je umieszczac w dluzszych wybieganiach i moim ulubionym momentem w trakcie calego treningu jest ten kiedy konczac podbieg czuje jak moje uda plona i ledwo moge zlapac powietrze a jaka walke tocze wtedy sama ze soba 

- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Celem skipu A, nie jest szybkie przemieszczanie się do przodu.nifares69 pisze:Moje skipy są raczej niepoprawne,bo ani tak szybko nie umiem przemieszczac się nimi,ani częstotliwosc nie jest taka duża,ale czuję pracę innych partii mięsniowych i wierzę ,że nawet takie" złe "wykonywanie ma sens.
Wg. mnie tętno dochodzące do 95 % HR max, jest odpowiednie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 13 lut 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem trenerem LA. Zgodze się z Panem, że trening sily biegowej jest nieodzownym elementem treningu. Zwłaszcza w okresie przygotowawczym. Osobiscie zajmuję się konkurencjami szybkosciowo - siłowymi (100,110mppł,400mppł i skoki LA)wykorzystuję w swoim treningu siłę biegową. Jednak mój trening różni się od Pana ze wzgledu na inna specyfikę konkurencji. Jezeli jest ktoś zainteresowany proszę o kontakt.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Cofam to co napisałem. To jednak gówniana metoda. Wczoraj robiłem powtórzenia. Takie, zwykłe, krótkie repsy po 200 m w tempie mniej więcej wyścigu na 1500. I pod koniec tych odcinków czułem, że siły mi brakuje. Trza jechać do chaty na dłużej (co się da zrobić bo mam strasznie dużo zaległego urlopu) i trzaskać podbiegi - po 10-20 powtórzeń 100-150 m w takim tempie, żebym pod koniec miał mroczki przed oczami powinny dać dobry efekt.A ja mam taki system - mieszkam w górach - pracuję na nizinach. Kiedy pracuję to robię skipy - po płaskim, zazwyczaj 100 m odcinki po tartanie. Raz na 3 tygodnie tydzień spędzam w domu. Wtedy wcale nie biegam po płaskim. Tylko po pofałdowanym terenie. Raz szybciej, raz wolniej. I takie bieganie dużo mi daje. Może nie jest to fachowe podejście do treningu siły biegowej ale u mnie działa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Też mnie to dziwi i poprostu nie wyobrażam sobie tego. Wieloskok przez 100m, może się da, ale kończy się wtedy -jak Skarżyński pisał na miękkich nogach. Do tej pory słyszałem, że lepiej poprostu zrobić więcej powtórzeń. Myślałem, że można wtedy zmęczyć mięśnie tak samo, a jednocześnie zachować psychiczną świeżość do kolejnego mocnego treningu. Chyba że się mylę.lubusz pisze:W swojej młodości jako 800-metrowiec robiłem bardzo dużo siły biegowej.
Czytając wypowiedź Jurka nie rozumiem jednej rzeczy.
Zaleca on wykonywanie siły ( skipA, wieloskok, podbieg ) na odcinku 100-150 m ?
Co do podbiegu to się zgadzam, ale wieloskok i skip A na tak długim odcinku ?
(...)
Pozdrawiam
Poza tym takie robienie siły na 100% dla nieprzyzwyczajonych wydaje mi się dość kontuzjogenne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
zdecydowanie nie. jak długie odcinki robisz i ile w tym "skipań"? Robisz wystarczające przerwy? możliwe, że robisz za długie lub na za krótkich odpoczynkach.nifares69 pisze:Przy skipach tętno podchodzi mi nawet do 94% Hr max,czy tak powinno byc?
Jeżeli zaciągasz taki głód tlenowy, że tętno ci rośnie pod max, to prawdopodobnie nie udaje ci się ich zrobić poprawnie. Tak jak napisałem w poprzednim poście, lepiej krócej a dynamicznie i ładnie (choć nie jest to zgodne z tym, co sugeruje Skarżyński).
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wisła Mała
Robię po 50m z przewami 100metrowymikamilj pisze:zdecydowanie nie. jak długie odcinki robisz i ile w tym "skipań"? Robisz wystarczające przerwy? możliwe, że robisz za długie lub na za krótkich odpoczynkach.nifares69 pisze:Przy skipach tętno podchodzi mi nawet do 94% Hr max,czy tak powinno byc?
Jeżeli zaciągasz taki głód tlenowy, że tętno ci rośnie pod max, to prawdopodobnie nie udaje ci się ich zrobić poprawnie. Tak jak napisałem w poprzednim poście, lepiej krócej a dynamicznie i ładnie (choć nie jest to zgodne z tym, co sugeruje Skarżyński).
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]
[/url]

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
No to dość nietypowe, masz długie przerwy, nie robisz ich za dużo..Według mnie dla osoby niezaawansowanej 20-30 skipów na jedną nogę powinno być optymalne (ja trochę już biegam i robię 30-50).nifares69 pisze:Robię po 50m z przewami 100metrowymikamilj pisze:zdecydowanie nie. jak długie odcinki robisz i ile w tym "skipań"? Robisz wystarczające przerwy? możliwe, że robisz za długie lub na za krótkich odpoczynkach.nifares69 pisze:Przy skipach tętno podchodzi mi nawet do 94% Hr max,czy tak powinno byc?
Jeżeli zaciągasz taki głód tlenowy, że tętno ci rośnie pod max, to prawdopodobnie nie udaje ci się ich zrobić poprawnie. Tak jak napisałem w poprzednim poście, lepiej krócej a dynamicznie i ładnie (choć nie jest to zgodne z tym, co sugeruje Skarżyński).
Możliwe, że do tej pory nie robiłeś/robiłaś tego typu ćwiczeń i są one dla ciebie męczące na początku. Także radzę Ci robić trochę mniej, ale poprawnie i dynamicznie. Po pewnym czasie przyzwyczaisz się do tego typu wysiłku i lepiej załapiesz technikę - wtedy będziesz mógł/mogła zwiększyć ilość.
- Polman Jersey
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
- Życiówka na 10k: 36:15
- Życiówka w maratonie: 2:56:21
Witam, niejakim mizernym, ale jednak pocieszeniem jest dla mnie to, że aż tak wiele osób ma mieszane odczucia związane ze skipami. Mnie wykonywanie skipów (a wykonuję je) trochę gryzie się z przyjemnością biegania. Nie lubię i już. Są trudne i najprawdopodobniej robię je niezbyt poprawnie. Więc chętnie zastępuję je podbiegami, które uwielbiam. A że mieszkam w Beskidach... Ale do skipów, u mnie na bieżni liczby wyglądają tak:
ilość powtórzeń: 8-10x
odcinek:60m
czas: 26-28s
ilość powtórzeń w tym czasie: 37 uderzeń jednej nogi, czyli 74 razem
tętno: do 170 (czyli jakieś 85% przy maks. 202)
przerwa: 45s
tętno spada poniżej 130
Komentujcie proszę.
ilość powtórzeń: 8-10x
odcinek:60m
czas: 26-28s
ilość powtórzeń w tym czasie: 37 uderzeń jednej nogi, czyli 74 razem
tętno: do 170 (czyli jakieś 85% przy maks. 202)
przerwa: 45s
tętno spada poniżej 130
Komentujcie proszę.
P.