I tak wydaje mi się to dziwneIwan pisze: Ja ci powiem.
Nie oceniaj wszystkich ze swojego punktu widzenia czy młodego biegacza lub zawodowca.
Znam osoby, które nie tylko nie są w stanie nic zjeść ale i pić, bo się zaraz zachłysną.
 Na zawodach baaardzo rzadko widzę, żeby ktokolwiek stawał przy punktach odżywczych. Fakt, że nie patrze na to z perspektywy osób początkujących, ale nadal twierdzę, że zwalniając, uspokajając oddech i przechodząc do truchtu można spokojnie zjeść/popić itp. Takie rzeczy można przecież próbować na długich wybieganiach.
 Na zawodach baaardzo rzadko widzę, żeby ktokolwiek stawał przy punktach odżywczych. Fakt, że nie patrze na to z perspektywy osób początkujących, ale nadal twierdzę, że zwalniając, uspokajając oddech i przechodząc do truchtu można spokojnie zjeść/popić itp. Takie rzeczy można przecież próbować na długich wybieganiach.  A skąd mam wiedzieć czy on go przebiegłIwan pisze: Jaki jest cel takiego startu? Taki sam jak tego
Chcą ukończyć maraton! I tyle.100-letni Fauja Singh, zapewnił sobie miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa - jest najstarszym na świecie maratończykiem, który ukończył bieg - podała BBC. Twierdzi, że tajemnica jego formy tkwi w imbirowym curry, herbacie i optymizmie.
Stulatek z angielskiego Ilford potrzebował na przebiegnięcie maratonu w Toronto ośmiu godzin, 25 minut i 16 sekund.
I co? Powiesz mu, że nie przebiegł?
 ? Musiałbym śledzić jego bieg przez 8h 25 minut i 16 sekund
 ? Musiałbym śledzić jego bieg przez 8h 25 minut i 16 sekund  Jeszcze raz podkreśle, dla mnie osoba, która przeszła do marszu świadomie (stosując metodę Gallowaya), bądź z musu (nie była w stanie kontynuować biegu ze względu na uraz, nieprzygotowanie itp) NIE PRZEBIEGŁA MARATONU tylko pokonała go marszobiegiem
 Jeszcze raz podkreśle, dla mnie osoba, która przeszła do marszu świadomie (stosując metodę Gallowaya), bądź z musu (nie była w stanie kontynuować biegu ze względu na uraz, nieprzygotowanie itp) NIE PRZEBIEGŁA MARATONU tylko pokonała go marszobiegiem  
 Dla ścisłości pomijam przypadki losowe, typu zawiązanie sznurowadła czy toalete, bo nawet w pierwszym przypadku zatrzymując się i tak musisz przebiec cały dystans - no chyba, że potrafisz zawiązywać sznurowadła idąc


 



 .
 .

 "
 "




