Upały
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
W tym momencie wpierdzielam obiad w pracy, gdzie mam 42C, no popołudnie może spadło do 39C, nawadniam się solidnie tyle że nastraszyliście mnie z tym zbyt obfitym piciem, a że telefon właśnie opieram o wodę, próbuję na szybko doczytać jakieś minerały w niej zawarte, lecz to tylko żródlanka z biedry, więc nic o tym, ponoć z jednego z najgłębszych żródeł w Polsce, na pograniczu rowu tektonicznego Kleszczów, z poziomu wodonośnego kredy górnej liczącego 70mln lat. I co pić czy nie? Piję, bo za 2 godziny trening. Ciepełka życzę
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
W obiedzie zapewne masz dość soli, żeby to się nie przelało jak przez sito.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie wiem, jak tam są warunki - ale zawsze można zakupić IZO w proszku i z dowolną wodą rozrabiać.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
We wspomnianej Grecji przede wszystkim częściej jest tak, że wysokiej temperaturze towarzyszy niska względna wilgotność powietrza. A u nas zwykle jest gorąco, ale jednocześnie bardzo wilgotno. W efekcie organizm poci się jak szalony i w dalszym ciągu nie może się schłodzić, bo pot nie odparowuje skutecznie ze względu na wysoką wilgotność.
W efekcie nie dość, że jesteś przegrzany, to jeszcze się odwadniasz, co dodatkowo osłabia.
W efekcie nie dość, że jesteś przegrzany, to jeszcze się odwadniasz, co dodatkowo osłabia.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
jacekww pisze:W tym momencie wpierdzielam obiad w pracy, gdzie mam 42C, no popołudnie może spadło do 39C, nawadniam się solidnie tyle że nastraszyliście mnie z tym zbyt obfitym piciem, a że telefon właśnie opieram o wodę, próbuję na szybko doczytać jakieś minerały w niej zawarte, lecz to tylko żródlanka z biedry, więc nic o tym, ponoć z jednego z najgłębszych żródeł w Polsce, na pograniczu rowu tektonicznego Kleszczów, z poziomu wodonośnego kredy górnej liczącego 70mln lat. I co pić czy nie? Piję, bo za 2 godziny trening. Ciepełka życzę
Ja źródlana to raczej pic na wodę i nie jest lepsza niż kranówa. Zerknij ile minerałów . Jak warkość koło 300 na litr to zbliżona do kranówy. Polecałbym wodę mineralną , znacznie bardziej jest wzbogacona.
Co do upałów i wilgotności to obecne warunki to pikuś w porównaniu do Azji gdzie nawet stojąc leje się z ciała jak pod prysznicem.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Z wodą źródlaną jest tak, że minerałów tam tyle co kot napłakał, więc podczas filtracji wyciąga minerały z naszego organizmu. Można powiedzieć, że jest wręcz szkodliwa.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
Zrobiłem sobie dziś poranny trening siły biegowej. Wyszedłem z domu ok. godz.5.00, ale już słońce wschodziło i powoli podgrzewało atmosfere Co prawda więcej przebywałem w cieniu ale i tak za bardzo nie dawało mi to komfortu. Męczyłem się dość mocno. Choć wiadomo, że podbiegi czy szybkie 100m przebieżki dają w kość. Cóż wydolność w takie upały mocno spada. W piątek spróbuję wyjść na wybieganie dopiero po pracy ok. godz.23.15 i zobaczę czy w nocy coś lepiej.
Jeśli chodzi o wodę to najlepiej pić wysokozmineralizowaną ok.2000mg minerałów. Tu moje małe lokowanie produktu - Staropolanka 2000 mi najbardziej podpada.
Jeśli chodzi o wodę to najlepiej pić wysokozmineralizowaną ok.2000mg minerałów. Tu moje małe lokowanie produktu - Staropolanka 2000 mi najbardziej podpada.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Krótkie podbiegi czy odcinki, nawet do 400m nie powinny stanowić problemu nawet w takie upały. To w zasadzie najlepszy trening w takich warunkach. Poza tym można na przerwach napić się łyka wody.
Niemoc to prędzej efekt jakichś niedoborów czy zbyt wczesnej pobudki, a nie gorąca. Już nie ma co sobie wmawiać.
Już rozumiem umierać podczas jakiegoś BNP albo biegu tempowego, ale odcinki? Już się tak ze sobą nie cackajmy.
Niemoc to prędzej efekt jakichś niedoborów czy zbyt wczesnej pobudki, a nie gorąca. Już nie ma co sobie wmawiać.
Już rozumiem umierać podczas jakiegoś BNP albo biegu tempowego, ale odcinki? Już się tak ze sobą nie cackajmy.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Dokładnie.
Ja biegałem wczoraj kilometrówki, fakt że wolno bo w tempie wolniejszym niż T10 ale spokojnie były do domknięcia, w zasadzie to przez pierwsze 500m odcinków nie czułem tego upału, a przegrzewanie to czułem... najbardziej po zatrzymaniu się na przerwę. Tętno też stosunkowo szybko spadało do normalnych widełek. A jestem wybitnie zimnolubny i dużo się pocę. Na sobie: niezbyt widzę, gdzie na krótkich odcinkach z przerwami upał miałby przeszkadzać - trochę więcej się spocisz i tyle.
Zastanowił bym się, czy problemem nie jest słabe nawodnienie w ciągu dnia i... odwodnienie podczas snu. Człowiek się chłodzi/poci całą dobę, również podczas snu.
Tak wiem, że najlepiej nie biegać ciągłych etc - ale realia są takie, że nie da się oprzeć wakacyjnego treningu do jesiennego maratonu (np. Wrocław jest 15 września) tylko na odcinkach i treningach BC1 (skróconych przez upał), a jednak większość lata będzie gorąco. Jakieś sugestie?
Ja biegałem wczoraj kilometrówki, fakt że wolno bo w tempie wolniejszym niż T10 ale spokojnie były do domknięcia, w zasadzie to przez pierwsze 500m odcinków nie czułem tego upału, a przegrzewanie to czułem... najbardziej po zatrzymaniu się na przerwę. Tętno też stosunkowo szybko spadało do normalnych widełek. A jestem wybitnie zimnolubny i dużo się pocę. Na sobie: niezbyt widzę, gdzie na krótkich odcinkach z przerwami upał miałby przeszkadzać - trochę więcej się spocisz i tyle.
Zastanowił bym się, czy problemem nie jest słabe nawodnienie w ciągu dnia i... odwodnienie podczas snu. Człowiek się chłodzi/poci całą dobę, również podczas snu.
A tutaj to sam mam dylemat. Mam biegać BC2, powiedzmy 10km. Nie jest to jakaś wybitnie wymagająca jednostka - ale w taki upał to już tylko z powodu temperatury tętno idzie powyżej maratońskiego i robi się odczuwalnie trudniej. Pilnować tempa czy zwolnić? O ile? Jak to ugryźć?jorge.martinez pisze:Już rozumiem umierać podczas jakiegoś BNP albo biegu tempowego, ale odcinki?
Tak wiem, że najlepiej nie biegać ciągłych etc - ale realia są takie, że nie da się oprzeć wakacyjnego treningu do jesiennego maratonu (np. Wrocław jest 15 września) tylko na odcinkach i treningach BC1 (skróconych przez upał), a jednak większość lata będzie gorąco. Jakieś sugestie?
biegam ultra i w górach
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1956
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odnośnie tego nawodnienia w ciągu dnia, to z tego co pamiętam ktoś mi mówił, że jak mocz jest bez barwy to znaczy, że jesteś dobrze nawodniony.
Samo endomondo, też chyba mocno zweryfikowało zalecenia picia po treningu, bo robiłem wczoraj ok 21:30 trening 12 km z czego 4x2km w tempie mocnego BC2 na 2min przerwie i po treningu powiedziało: nawodnienie 2,04litra. Trochę się zdziwiłem.
Samo endomondo, też chyba mocno zweryfikowało zalecenia picia po treningu, bo robiłem wczoraj ok 21:30 trening 12 km z czego 4x2km w tempie mocnego BC2 na 2min przerwie i po treningu powiedziało: nawodnienie 2,04litra. Trochę się zdziwiłem.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj poszedłem biegać przed godziną 5 rano - nie było źle aczkolwiek czułem że temperatura robi swoje.Cóż, nie pozostało nic innego jak tylko przywyknąć do tych upałów.Co do tempówek - wszystko się da
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 28 mar 2018, 15:25
- Życiówka na 10k: 0:40:38s
- Życiówka w maratonie: brak
No ładne tempo na dystansie HM. Ciekawe jaka była temp jak biegałeś. Co do mnie i dzisiejszego treningu siły, to nie że padałem ze zmęczenia ale komfort nie ten. Ale kto mówił i obiecywał że będzie łatwo i przyjemnie. To także dobry trening mentalny. Odnośnie samych podbiegów to robię ok. pół km pętlę gdzie zaliczam podbieg. Takich pętli robię 6, bez zatrzymania, gdzie sam podbieg robię dość szybko, a reszta pętli staram się odpoczywać. Także pierwszy raz biegałem tak wcześnie rano i być może organizm nie przyzwyczajony do wysiłku o takiej porze. Póki co dziś zrezygnowałem ze skipów i wbieganiem po schodach. Zobaczymy jak będzie dalej. 22.06 czeka mnie bieg na 5km i chciałbym wykręcić jakiś dobry czas. Potem kolejny bieg dopiero na początku września na 15km więc nie będzie presji utrzymywania formy. Po drodze urlop i ładowanie bateryjek, by spokojnie na wrzesień być na świeżości.
5K - 18.57.3, 10K - 39.34 , 15K - 1.03.50, HM - 1.30.53, M - 3.28.47.
- 8i3gacz
- Stary Wyga
- Posty: 162
- Rejestracja: 02 lis 2017, 09:30
- Życiówka na 10k: 38
- Życiówka w maratonie: brak
Temperatura była w granicach 20 stopni więc w miarę znośnaNo ładne tempo na dystansie HM. Ciekawe jaka była temp jak biegałeś. Co do mnie i dzisiejszego treningu siły, to nie że padałem ze zmęczenia ale komfort nie ten. Ale kto mówił i obiecywał że będzie łatwo i przyjemnie. To także dobry trening mentalny. Odnośnie samych podbiegów to robię ok. pół km pętlę gdzie zaliczam podbieg. Takich pętli robię 6, bez zatrzymania, gdzie sam podbieg robię dość szybko, a reszta pętli staram się odpoczywać. Także pierwszy raz biegałem tak wcześnie rano i być może organizm nie przyzwyczajony do wysiłku o takiej porze. Póki co dziś zrezygnowałem ze skipów i wbieganiem po schodach. Zobaczymy jak będzie dalej. 22.06 czeka mnie bieg na 5km i chciałbym wykręcić jakiś dobry czas. Potem kolejny bieg dopiero na początku września na 15km więc nie będzie presji utrzymywania formy. Po drodze urlop i ładowanie bateryjek, by spokojnie na wrzesień być na świeżości.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No podbiegi i przebieżki spokojnie da się robić. Spokojny bieg na długi dystans też jeśli wybierze się np las i cień i zaopatrzy się w wodę.
Ale bieg tempowy np takie 4:00 - 4:10 to ja średnio widzę w taki upał. No jedynie chyba jak już jest ciemno.
Ale bieg tempowy np takie 4:00 - 4:10 to ja średnio widzę w taki upał. No jedynie chyba jak już jest ciemno.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)