Czy to dobry postęp?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie nie, to był start w zawodach.
Generalnie w 18 lutego 10km zrobiłam w 55:18, 22 czerwca w 48:39.

Niesamowicie cieszę się z postępu, jakiego dokonałam, szczególnie biorąc pod uwagę 1,5 miesiąca przerwy od treningów po półmaratonie w marcu. :hej: Może jednak jest szansa na te 45 minut... Będę cisnąć!
Ostatnio zmieniony 02 lip 2018, 17:49 przez runmoregirl, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiprun
Jakub Man
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 01 kwie 2017, 02:01
Życiówka na 10k: 52.30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję, ładny postęp. Celuj na 47, później 45. Radził bym dobierać cele małymi kroczkami, bardziej realne i bliższe motywują przynajmniej mnie mocniej.
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

47 postaram się zrobić we wrześniu, a 45 w listopadzie. Niedługo mam urlop, mam nadzieję, że odpoczynek da mi nowe siły i po powrocie forma znów zacznie rosnąć.
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cyknęłam wczoraj 5km w 23:07 i jestem zawiedziona, liczyłam, że stać mnie na więcej.

Co prawda to była moja pierwsza piątka i nie wiedziałam jak się do tego przygotować, stąd pytanie - jak jeść przed takim biegiem? Miałam wrażenie, że już na początku brakuje mi energii, a wyszłam z założenia, że przed takim krótkim dystansem wystarczy jeść normalnie. Może powinnam wciągnąć jakiegoś banana pół godziny przed startem?
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja normalnie jak już mnie na zawody podkusi jakieś to jem grzanki z miodem jakieś 2h przed starem i tyle. Niektórzy ładują sobie banana lub inne cukry tuż przed startem, 30 minut to zdecydowanie za wcześnie. Czy to do 5km potrzebne? Szczerze wątpię.
Start był rano? Stawiałbym raczej, że na ewentualny brak energii miał większy wpływ dzień poprzedni niż to co zrobiłaś bezpośrednio w dniu startu.
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Start był o 16 - niestety nie lubię takich godzin, bo właśnie nie wiem jak się przygotować. Do porannych startów (/treningów) zawsze zjadam bułkę z miodem i jest git.
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

oj popołudniu to ja zawsze też na ciężko biegnę, wczoraj robiłem treningowo 5km w tempie 5:00, niby 4h po obiedzie ale ciągle mnie muliło okrutnie, bieg nocny w maju to samo
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj pobiegłam półmaraton jeszcze trochę chora, w deszczu, w czasie 1:49:14. Poprawilam swój wynik z marca o ponad 5 minut. Wiem, że mogłabym pobiec to lepiej, bo całość pobiegłam na 80% możliwości, nie doprowadziłam się do momentu dyskomfortu, głównie z uwagi na przebytą chorobę. Mimo to jestem zadowolona z wyniku. Pierwsza kobieta na mecie zameldowała się z czasem 1:16:25

Z drugiej strony mam wrażenie, że jak rozmawiam o bieganiu, a trenuję z obłędną regularnoscią, ludzie chyba spodziewają się, że wylecę z jakimś czasem w stylu 1:30:00.

Czy 1:49:14 po 8 miesiącach biegania to naprawdę tak słabo? :lalala: Wiem, ze nie jestem jakimś biegowym talentem, a poza tym mam za sobą lata zaniedbań jeśli chodzi o zdrowie i sport, ale chyba nie jest aż tak źle? :smutek:
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

Postęp nie jest mały.
Jak jesteś zadowolona z wyniku to w czym rzecz?
Za mało lajków czy co?
37:52 1:25:24 3:12:11
runmoregirl
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
Życiówka na 10k: 53:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ludzie to by polajkowali nawet gdybym półmaraton przeturlała w 3 godziny...

Chodzi mi raczej o dyskusje ze znajomymi czy rodziną. No fakt, że ja jestem zadowolona i się cieszę, ale zaczynam myśleć, że może nie ma z czego tak właściwie, i że to gówno nie rezultat. Dlatego pytam o opinię na forum, gdzie więcej ludzi biega i wie z czym to się je.

Bo jeżeli to dobry postęp, to wiem, że mogę iść dalej tą drogą. Jeżeli nie, to znaczy, że powinnam coś zmienić - dopracować dietę czy plan treningowy.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4982
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na razie przebiegnij jakis polmaraton na maksa, to bedziesz wiedziala, gdzie jestes.
Bo taki bieg na 80% po chorobie to malo miarodajny jest.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"i że to gówno nie rezultat" - no ale to zależy jak Ty to personaleni odbierasz. Dla pierwzej kobiety to tak, gówno nie rezultat. Dla ostatniej to coś nieosiągalnego. Jak Ty się czujesz z tym czasem git to jest to dobry czas. Jak rodzina sama nie biega to i tak czy im powiesz 1:50 czy 1:30 to wątpię by załapali różnicę.
yaaceek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 508
Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

runmoregirl pisze:trenuję z obłędną regularnoscią
A co to znaczy tak z ciekawości...
Chyba masz trenera - osobę rozpisującą plany. Pytanie podstawowe to co on(ona) na to i co w związku z tym dalej.
Start był niemiarodajny, bo w komforcie, tak wyniku nie zrobisz.
Trenuj dalej, baw się tym, a na wiosnę start.
ODPOWIEDZ