Bieganie codziennie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jan123 pisze:Ameryki nie odkrywam tylko się dziele swoim doświadczeniem ktoś jeszcze biega codziennie?
No rzeczywiscie, Ameryki nie odkryłeś ..
Biegałam nawet dwa razy dziennie, ale, rekomendowanej przez Ciebie sztucznej inteligencji nie miałam, może to był błąd?
New Balance but biegowy
Jan123

Nieprzeczytany post

beata pisze:
Jan123 pisze:Ameryki nie odkrywam tylko się dziele swoim doświadczeniem ktoś jeszcze biega codziennie?
No rzeczywiscie, Ameryki nie odkryłeś ..
Biegałam nawet dwa razy dziennie, ale, rekomendowanej przez Ciebie sztucznej inteligencji nie miałam, może to był błąd?
A możesz podzielić się spostrzeżeniami?
Jak długo codziennie Wytrzymałaś? Jak identyfikowalas przetrenowanie?
Jaki miałaś cel czemu codziennie?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jan123, ja mam wrażenie, że biegasz bardzo dużo km jak na swój poziom.
Jan123

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Jan123, ja mam wrażenie, że biegasz bardzo dużo km jak na swój poziom.
Masz na myśli ostatnie 3 miesiące rok czy 5 lat?
Na jakiej podstawie uważasz? Od 5 lat trzymam średnio 2500km rocznie. Chyba chodzi Ci o ostatnie 3m skok.
Przyznam, że jak regularnie biega się 250km miesięcznie i zwiększy się do ponad 350km to nic się nie stanie.
Ale jak zwiększyłem po 3m nie biegania do 170 a potem do ponad 300km to wygląda drastyczny skok.
A ile Adam biegasz miesięcznie? Ile maksymalny pick kilometrażu miałeś? Ile max treningów w tyg racjonalne 5 nie chcesz przekraczać? Masz jakieś z tym negatywne doświadczenie?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ostatnie 3 mies. Masz czasem ponad 90km, jak tyle biegałem to byłem na poziomie mocno poniżej 40min/10km i ważyłem relatywnie mało.
ldamianl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 191
Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
Życiówka na 10k: 37.07
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Nieprzeczytany post

Jan, jaka jest Twoja aktualna waga ?
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
Jan123

Nieprzeczytany post

ldamianl pisze:Jan, jaka jest Twoja aktualna waga ?
waga ciężka 105 po świętach
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4929
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy te zyciowki z 2015, ktore pokazuje Garmin sa wciaz aktualne?
Bo jezeli tak, to brak poprawy od 3 lat przy takich przebiegach dalby mi osobiscie wiele do myslenia.
Jan123

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Czy te zyciowki z 2015, ktore pokazuje Garmin sa wciaz aktualne?
Bo jezeli tak, to brak poprawy od 3 lat przy takich przebiegach dalby mi osobiscie wiele do myslenia.
Po zyciowkach biegałem jako pacemaker na 4h na maraton ach i tak się rozleniwiłem.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4929
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jan123 pisze:
Sikor pisze:Czy te zyciowki z 2015, ktore pokazuje Garmin sa wciaz aktualne?
Bo jezeli tak, to brak poprawy od 3 lat przy takich przebiegach dalby mi osobiscie wiele do myslenia.
Po zyciowkach biegałem jako pacemaker na 4h na maraton ach i tak się rozleniwiłem.
I przez 3 lata ani razu nie pobiegles na zawodach na maxa? :niewiem:
Moze warto by bylo zyciowki odswiezyc? Chociaz niektore?
Wiedzialbys na czym dokladnie teraz stoisz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czyli teraz jestes na poziomie słabszym niz 42 min/10km, tak? Jakim?
Jan123

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Czyli teraz jestes na poziomie słabszym niz 42 min/10km, tak? Jakim?

Dobre pytanie, próbowałem zrobić ostatnio test ale ale nie udało się 10km wyszło w 46 min na pulsie 184 bo wypiłem yerbe przed i energetycznego batona 2 min przed. Teraz ciężko zrobić test jak się biega codziennie. W marcu będę testował bo pół roku codziennie biegania
Awatar użytkownika
atomekd
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 22 lip 2011, 09:08
Życiówka na 10k: 00:37:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odpowiadając na pierwszego posta. Moim zdaniem, kierując się moim osobistym, subiektywnym doświadczeniem, żeby zrzucić masę zdecydowanie lepiej biegać częściej, a wolniej. Oczywiście szybciej traci się masę, przy mocniejszych akcentach, ale z drugiej strony, kiedy człowiek nie jest wytrenowany i lekki jak piórko, a biega mocne akcenty, to prosta droga jakiejś kontuzji/przeciążenia. A tak spokojnie regularnie zwiększamy ilość spalanych dziennie kcal w stosunkowo bezpieczny sposób. Jednakże też bym nie przesadzał i te dwa dni odpoczynku bym sobie zrobił :-).

Ja z kolei, po tym jak już powymądrzałem się o przeciążeniach, dodam że osobiście muszę biegać codziennie, bo inaczej Achillesy tak mnie bolą, że nie da się żyć :D. Więc w dwa dni odpoczynku muszę potruchtać te 30 minut, delikatnie i wtedy mogę normalnie funkcjonować. Jak robię dzień przerwy, to potem trzy dni zwijam się z bólu i nie jestem czasem w stanie zrobić całego treningu. Kiedy biegam codziennie - nie boli.
Obrazek
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

atomekd pisze:.
To antysportowe zachowanie. Zostaw to dla siebie, bo jeszcze ktoś weźmie z Ciebie przykład. Biegasz aby achillesy nie bolały i tak dalej aż do martwicy. Powodzenia.
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

thomekh pisze:
atomekd pisze:.
To antysportowe zachowanie. Zostaw to dla siebie, bo jeszcze ktoś weźmie z Ciebie przykład. Biegasz aby achillesy nie bolały i tak dalej aż do martwicy. Powodzenia.
Bo nie ma chyba drugiej takiej sportowej braci jak biegacze, która by tyle radości czerpała z tego, że boli.. szczególnie amatorzy w tym brylują. Dokładanie do pieca z ewidentnymi kontuzjami i dysfunkcjami to niestety nasza specjalność, osobiście nie rozumiem i nie stosuje.
ODPOWIEDZ