@Adam, skip A jest jednym z ćwiczeń, które pozwalają wzmocnić nogi i przygotować je do szybkiego biegania. Jak Heniu Szost biegał na 10km 28:30, to robił siłę biegową skipową na podbiegu. Wówczas maraton biegał na podobnym poziomie co Emil, ale Emil o takiej dyszce na razie może tylko rozmyślać.Adam Klein pisze:Skip A jest tylko wsparciem, bieg ciągły jest bazą, podstawą tego co robimy.barcel pisze: Jeśli zaś chodzi o anegdotę z Bartkiem, to nie do końca się z tym zgadzam, bo 25km biegu po 3:30 tez mnie męczy i daje mi w kość, więc po co robić 32km w trakcie przygotowań do maratonu?? Nie neguję tu marszy dynamicznych, bo ten element treningu jest bardzo dobry,ale sposób tłumaczenia dlaczego się go stosuje. Może dlatego Bartek nie biega 30:30 na 10km bo zabrakło skipu A ?? Można gdybać.
Kiedyś już pisałem, że Polacy są mistrzami świata w Skipie A wśród długodystansowców (bo na świecie sprinterzy też to robią). Skip A jest dla mnie takim ćwiczeniem, które na logikę powinno być przez wielu zawodników odpuszczone.
Widzieliście, jak Skip A robi Sofia Ennaoui? Robi to z łatwością, schodzenie na coś prostszego w jej wypadku nie ma sensu, bo ona robiąc Skip A potrafi biec z dużą szybkoscią.
Co innego np Emil Dobrowolski, któremu Skip A sprawia wyraźne kłopoty i który narazie dużo by wg mnie skorzystał na sesjach marszowych, marszów dynamicznych.
Filmy z treningów obojga zawodników możecie oczywiście na bieganie.pl znaleźć.
Oczywiście takie rezultaty można uzyskać innymi ćwiczeniami, które dadzą podobny lub lepszy efekt. My znamy dobrze skip A i z niego korzystamy.
Bieg ciągły to całkiem inna sprawa, a dodatkowo są różne biegi ciągłe
