Letnie warsztaty z pulsometrem - Warszawa

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
SportKonsulting
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 15 cze 2012, 11:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niestety nie mogę zgodzić się z twierdzeniem
“Tak się zdenerwowałem że tętno mi podskoczyło”. To jest niemożliwe. Podskoczyć mogło ciśnienie krwi ale nie tętno. Tętno podskoczyć może tylko jeśli wzrosło zapotrzebowanie mięśni na tlen lub jest podniesione, jeśli mięśnie się nie zregenerowały po treningu.
gdyż jest to nieprawda. Bardzo dużo osób ma wysokie tętno (np. 120-140) stojąc na starcie - jest to spowodowane wyłącznie stresem a nie zapotrzebowaniem mięśni na tlen.
Jeszcze cytat z Wiki: "Adrenalina odgrywa decydującą rolę w mechanizmie stresu, czyli błyskawicznej reakcji organizmu człowieka i zwierząt kręgowych na zagrożenie, objawiających się przyspieszonym biciem serca, wzrostem ciśnienia krwi, rozszerzeniem oskrzeli, rozszerzeniem źrenic itd. Oprócz tego adrenalina reguluje poziom glukozy (cukru) we krwi, poprzez nasilenie rozkładu glikogenu do glukozy w wątrobie (glikogenoliza)."
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No, jakaś dyskusja. :)

Często żeby dotrzeć na linie startu człowiek biegł, przepychał się przez tłum ludzi wiec zmęczył się tą drogą, czasem jego pulsometr zbiera wskazania od kogoś innego (oczywiście nie kodowany Polar :) ), czasem (miałem taki własny przykład, że na starcie miałem chyba 150) jest bezwględnie wskazówką pokazująca przetrenowanie.
Użycie przeze mnie słowa "niemożliwe" jest może rzeczywiście nadużyciem, ale w ogromnej liczbie przypadków ta zależność "stres-tętno" jest stosowane bezrefleksyjnie, tak jak gdyby stres (obok np zmęczenia) był jednym z równorzędnych czynników windujących tętno do wysokich poziomów.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Moglibyśmy zrobić badania na naszych warsztatach, ale żeby to przetestować musielibyśmy jakoś przestraszyć uczestników. :)
Ale mam pomysł na test, który wg mnie dowiedzie, że ta prosta konotacja stres - tętno jest wyolbrzymiona (nie mówię o przypadkach klinicznych, gdzie badają stres długookresowy, zmienność rytmu serca i wiadomo, że długookresowy stres ma negatywny wpływ na stan układu krążenia). Jeśli będzie odwrotnie - posypię głowę popiołem. :)
Awatar użytkownika
SportKonsulting
Wyga
Wyga
Posty: 149
Rejestracja: 15 cze 2012, 11:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

OK, czekamy na wyniki :)
Aczkolwiek powyższe napisałem z własnego doświadczenia, gdzie podczas treningu wyskoczył na mnie gość z pałką i chciał mnie nią lać. Nie dość, że szarpiąc się z nim osiągnąłem tętno prawie takie jak mój max, to jeszcze przez ok. 5 minut miałem tętno wyższe o ok. 20 uderzeń niż wcześniej. Załączam screen.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 18 cze 2013, 14:19 przez SportKonsulting, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

mnie, lajkonikowi, to się wydaje że puls może podskakiwać jak operowanie samym ciśnieniem już nie wyrabia.
byłem w takich sytuacjach w których puls ostro wzrastał (niezwiązanie z zapotrzebowaniem mięśni na tlen), ale ciśnienie również mocno skakało

ergo: powinniście badanych wystraszyć naprawdę mocno :sss:
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
smallcloud
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jestem jedna z tych osób co stoja na lini startu z tętnem 140-150.
Nie jestem zdenerwowana, nawet rekoma nie macham (co ponoć nawet mi zauważono vide raport z treningu ;))
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No dobra, posypuję głowę popiołem, zrobiłem test i rzeczywiście jest to widoczne, jakoś tego nie brałem tego pod uwagę.
Testowana osoba siedząc miała tętno średnio w okolicach 60-65. Zadawałem denerwujące pytania i tętno stopniowo rosło aż dochodziło do 72-73.
Awatar użytkownika
smallcloud
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 18 cze 2013, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak sobie pomyślałam.
Jeśli pomocne będą moje garminowe wykresy poprzednich treningów do ustalenia niedociagnięć to mogę je udostępnić :)
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zero uwag! Nienaganna technika, piękny, luźny krok, bajeczne odbicie ze śródstopia, upajająca faza lotu-wzrok nieruchomieje. Urodzona by biegać.
Czy istnieje jakiś filmik z tą panią w trakcie takiegoż upajającego biegu - a jeśli tak, czy można by go zobaczyć w celach poglądowych żeby się czegoś nauczyć? Oczywiście za zgodą tej pani na publikację wizerunku (ale że kontekst wielce pozytywny - może się zgodzi?). Gratulacje oczywiście, bo nienaganna technika to niesamowicie ważna i niełatwa sprawa :)
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Zadawałem denerwujące pytania i tętno stopniowo rosło aż dochodziło do 72-73.
"Czy smarkasz w chusteczkę, czy w palce?"
"Co pijesz przed, w trakcie i po treningu i dlaczego właśnie izotonik"?
"Czy pokonujesz maraton biegiem, czy może nie do końca?"
"Dlaczego do swoich biegowych sandałów z uziemieniem zakładasz skarpety?"

;)
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Smallcloud
Raczej nie bedą potrzebne

Hassy
Dowiemy się
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Stres moze w olbrzymim stopniu podniesc tetno. Moja babcia ma tetno okolo 70, niedawno zmarla bardzo bliska jej osoba i tetno dochodzilo do 120. Bylo miezone przy okazji pomiarow cisnienia o mniej wiecej tej samej porze, w tej samej pozycji itd czyli w podobnych warunkach i jak widac roznica byla gigantyczna. Po kilku dniach jak juz sie uspokoila to tetno zaczelo wracac do normalnosci.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:No dobra, posypuję głowę popiołem, zrobiłem test i rzeczywiście jest to widoczne, jakoś tego nie brałem tego pod uwagę.
Testowana osoba siedząc miała tętno średnio w okolicach 60-65. Zadawałem denerwujące pytania i tętno stopniowo rosło aż dochodziło do 72-73.
Po prostu napięcie mięśni w stresowych sytuacjach się zwiększa, czyli de facto wykonują dodatkową pracę, czyli de facto miałeś racje ty i osoby kontrargumentujące. W stresie puls rośnie, a rośnie m.in przez większe zapotrzebowanie mieśni na tlen wywołane ich napięciem.
Awatar użytkownika
Andrzej G
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 16 sie 2004, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

W tym przypadku tętno rośnie raczej z powodu wyrzutu adrenaliny. Jakiś wpływ na mięśnie jest, ale różny (zależy od ich rodzaju i związanego z nimi narządu). Napięte mięśnie szkieletowe wolniej reagują, więc tak reagujących osobników ewolucja ilościowo zmarginalizowała.
A ogólnie przecież wiemy, że tętno zależy od wieku (np. 220-wiek :taktak:), wysiłku fizycznego i stopnia zmęczenia (mierzymy to przecież pulsometrem), stanów emocjonalnych (wspominany stres, ale i zakochanie lub wesołość) i chorobowych.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to trochę widzę tak: w chwilach stresu (co atawistycznie oznaczało znalezienie się w sytuacji np. polowania albo zagrożenia) organizm nie tylko musi reagować na już istniejące zapotrzebowanie mięśni tylko z wyprzedzeniem na ich potencjalne zapotrzebowanie. Innymi słowy, szybko przygotować się na akcję typu "walcz lub uciekaj" zanim do tej akcji - i to ewentualnie - dojdzie. Elementem takiego przygotowania jest zwiększenie przepływu krwi do rejonów/organów, które się w sytuacji "walcz lub uciekaj" przydadzą najbardziej - w tym mięśni szkieletowych. Zwiększyć ciśnienie można chyba na 2 sposoby: albo utrudnić przepływ krwi (zwężenie naczyń... co w świetle powyższego biologicznie jest bez sensu) albo - nie zmieniając albo wręcz zwiększając przepustowość rur - dać więcej czadu z pompy, czyli zwiększyć siłę i/lub częstość skurczów. Wniosek byłby taki, że tętno rośnie dlatego, aby zwiększyć ciśnienie - a z nim przepływ krwi. Pod kontrolą neuro-hormonalną, rzecz jasna. Czy to co myślę ma jakiś sens? :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ