Nie. Po 400 sie przyspiesza, chociaz nie ma szans byc szybciej.paweł1946 pisze:a na 800 po 400 już się schodzi ;D
Najgorszy dystans 800m...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Rolli, napiszesz jakie masz życiówki na 800 i 1500 m
?
Pytam z ciekawości, bo widze, że też weteran

Pytam z ciekawości, bo widze, że też weteran

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
2:03Adrian26 pisze:Rolli, napiszesz jakie masz życiówki na 800 i 1500 m?
Pytam z ciekawości, bo widze, że też weteran
4:22
w M45
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
na 800 to chyba tylko Rudisha się nie męczy :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Jakim 18-latkiem, ma sporo ponad 20 xDpaweł1946 pisze:Jak się nie męczy ? sam widziałem raz bieg że zaczął na rekord świata i nogi mu odmówiły i przegrał z Ammannem 18 latkiemRudisha jest mocny i wytrzymały ;D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Biegam duzo zawodow z mlodymi...
Zaczynaja bardzo szybko, po 100m staja debem i tylko ci, co juz znaja to ida dalej. Wtedy dolanczam sie do tej grupy. Czekam na 500 i atakuje. Od 650m juz zostaja tylko specjalisci.
Niestety tak fajnie tez mi zadko wychodzi. Ostatnio mam mala blokade i biegne z za duza rezerwa.
Po takim biegu powinno sie nie byc w stanie isc 2 kroki dalej. Powinno byc sie siny na twarzy. Ostatnie metry na betonowych nogach. Powinno 12 godzin palic gardlo. Najpierw pluca w gardle potem zolodek... To wlasnie jest 800m. Wspaniale uczucie!!
Zawsze mowie do kolegow: jak juz nie mozesz, to zaatakuj.
Zaczynaja bardzo szybko, po 100m staja debem i tylko ci, co juz znaja to ida dalej. Wtedy dolanczam sie do tej grupy. Czekam na 500 i atakuje. Od 650m juz zostaja tylko specjalisci.
Niestety tak fajnie tez mi zadko wychodzi. Ostatnio mam mala blokade i biegne z za duza rezerwa.
Po takim biegu powinno sie nie byc w stanie isc 2 kroki dalej. Powinno byc sie siny na twarzy. Ostatnie metry na betonowych nogach. Powinno 12 godzin palic gardlo. Najpierw pluca w gardle potem zolodek... To wlasnie jest 800m. Wspaniale uczucie!!
Zawsze mowie do kolegow: jak juz nie mozesz, to zaatakuj.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
no zgadzam się z tym co napisałeś. Chociaż nie, moment - ja bym powiedział, że 800 tak naprawdę już zaczyna się od ok 550-600m. wtedy się zaczyna walka. I najgorsze (a może i najciekawsze) jest to, że nie walczy się z przeciwnikami. Wtedy już walczysz z samym sobą, o to czy jesteś w stanie poradzić sobie z niemiłosiernym bólem nóg, sprawdzasz ile jesteś w stanie dać z siebie - kiedy wydaje ci się, że szybciej w stanie nie jesteś pobiec.Rolli pisze:Biegam duzo zawodow z mlodymi...
Zaczynaja bardzo szybko, po 100m staja debem i tylko ci, co juz znaja to ida dalej. Wtedy dolanczam sie do tej grupy. Czekam na 500 i atakuje. Od 650m juz zostaja tylko specjalisci.
Niestety tak fajnie tez mi zadko wychodzi. Ostatnio mam mala blokade i biegne z za duza rezerwa.
Po takim biegu powinno sie nie byc w stanie isc 2 kroki dalej. Powinno byc sie siny na twarzy. Ostatnie metry na betonowych nogach. Powinno 12 godzin palic gardlo. Najpierw pluca w gardle potem zolodek... To wlasnie jest 800m. Wspaniale uczucie!!
Zawsze mowie do kolegow: jak juz nie mozesz, to zaatakuj.
No i na 800 czasem trzeba działać wbrew instynktowi organizmu: - kiedy nie dajesz już rady - przyspiesz, kiedy parzy - włóż rękę głębiej.
No i na 800 nie można się bać zajechania, czy, że coś tam nas będzie bolało - nasz organizm ma potężne rezerwy

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dokladnie tak!runner2010 pisze: no zgadzam się z tym co napisałeś. Chociaż nie, moment - ja bym powiedział, że 800 tak naprawdę już zaczyna się od ok 550-600m. wtedy się zaczyna walka. I najgorsze (a może i najciekawsze) jest to, że nie walczy się z przeciwnikami. Wtedy już walczysz z samym sobą, o to czy jesteś w stanie poradzić sobie z niemiłosiernym bólem nóg, sprawdzasz ile jesteś w stanie dać z siebie - kiedy wydaje ci się, że szybciej w stanie nie jesteś pobiec.
No i na 800 czasem trzeba działać wbrew instynktowi organizmu: - kiedy nie dajesz już rady - przyspiesz, kiedy parzy - włóż rękę głębiej.
No i na 800 nie można się bać zajechania, czy, że coś tam nas będzie bolało - nasz organizm ma potężne rezerwy
Ale... bez konkurencji lub na treningu nie pobiegniesz tych ostatnich 150m.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
@Rolli - no może trochę się nieprecyzyjnie wyraziłem. Mi nie chodzi o to, że na zwodach nie oglądamy się na konkurencję (no bo przecież w zawodach chodzi o ściganie się), ale o to, że tak naprawdę nie walczymy tylko z rywalami (chociaż to akurat oni są tym naszym "motorem napędowym" dzięki któremu jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie resztki sił), ale - tak jak pisałem- również z sobą (czyt.: ból nóg,zmęczenie etc)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: 47:22
- Życiówka w maratonie: brak
moje pierwsze 1500m wyglądało takRolli pisze:Biegam duzo zawodow z mlodymi...
Po takim biegu powinno sie nie byc w stanie isc 2 kroki dalej. Powinno byc sie siny na twarzy. Ostatnie metry na betonowych nogach. Powinno 12 godzin palic gardlo. Najpierw pluca w gardle potem zolodek... To wlasnie jest 800m. Wspaniale uczucie!!


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Że też zawsze biegałem 400 1000 i 1500 a nigdy 800...arr żałuje na wiosne atakuje !
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
adam1adam pisze:kazdy sie boi , ze go postawi, usztywnii,zetnie itp. z wiekim boisz sie coraz wiecej.


Adam ile ty masz lat, ze sie tak boisz?
Wczoraj w hali: 900m w 2:30...
Split 32-35-35-32-16 sam jako symulacja zawodow.
Zawody w niedziele. Ile polece na 800m?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Życze złamania 2!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13771
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Pewnie... Tylko ze 2:02 wystarczy juz do rekordu niemiec w M45.Runner11 pisze:Życze złamania 2!