Kompresja (CEP vs.CompreSport), Shin Splints, ćwiczenia.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zawsze w pierwszej kolejności warto udać się do specjalisty. Następnie rehabilitacja. Kompresja ma wspomagać (w myśl metodologi RICE - o czym pisał już ktoś powyżej) a nie jak za dotknięciem magicznej różdżki uleczyć w mgnieniu oka. Kontuzje przeciążeniowe nie należą do przyjemnych i zwykle sami sobie na nie zapracowujemy:)
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 09 sty 2012, 18:22
- Życiówka na 10k: 35:11
- Życiówka w maratonie: brak
Hmm..wymacać to, a więc dotykając czuję ból na mięśniu ale również gdy uciskam kość piszczelowa, a raczej jej skrawek (od wewnętrznej strony) czuję ból. A moja wizyta u chirurga (ortopeda miał kosmicze terminy) wyglądała tak że kazał mi się położyć, podotykał okolicę która wskazałem i powiedział ze albo ścięgno naderwane albo jakis stan zapalny. Zapisał 10 dni rehabilitacji, jakies masci i inne gówna. Po 3 tyg. przerwy i rehab, zrobiłem 3 treningi (coprawda teraz sądze że troszkę zbyt mocne) i ból był znowu. Odnalazłem artykuł który kiedyś pojawił sie na stronie biegania.pl o shin splints i dzis wykonałem już pierwsze ćwiczenia z podnoszeniem stopy które tam pokazano w filmiku. 2 pażdziernika mam wizyte u nowega chirurga, spróboje załatwić sobie skierowanie na prześwietlenie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
rzecz w tym, że mięśnie biegną blisko kości i łatwo pomylić jedno z drugim. jeżeli zapalenie okostnej, to pukanie w kość, usick kości będzie powodował ból. jeżeli mięsień, to opukując kośc możesz czuć echo, ale jak włożysz głębiej paluchy i uciśniesz "miękkie" to zaboli jak cholera.
jeżeli mięsień to autoterapia manualna może wystarczyć, czasami jedyne czego potrzeba to zluzować napięcia które tam powstały - można to zrobić samemu, mogę tak napisac, bo tak było w moim przypadku. kiedy już znalałem skurczybyka, maltretowałem go tak że kilka dni później było już zdecydowanie lepiej. aha- nie robiłem przerwy w bieganiu.
jeżeli mięsień to autoterapia manualna może wystarczyć, czasami jedyne czego potrzeba to zluzować napięcia które tam powstały - można to zrobić samemu, mogę tak napisac, bo tak było w moim przypadku. kiedy już znalałem skurczybyka, maltretowałem go tak że kilka dni później było już zdecydowanie lepiej. aha- nie robiłem przerwy w bieganiu.
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I dlatego właśnie powinien to zobaczyć specjalista, bo w zależności od tego co Ci dolega różne ćwiczenia, masaże, okłady zimne/ciepłe, bieganie może albo pomóc albo zaszkodzić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja bym poczekał z tym specjalistą- jeżeli to mięsień i da się mu spuścic mantotak, że puści, to za zaoszczędzone pieniądze można mi kupić żelki 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to nie rozwałkujesz tego paluchami, tylko pogorszysz.
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 09 sty 2012, 18:22
- Życiówka na 10k: 35:11
- Życiówka w maratonie: brak
Sądze ze to mięsień bo jak mocno uciskam to boli, a co do specjalistow to wizyta u ortopedy 105 zł a powiedzieć mi może tyle co tradycyjny chirurg, nie wierzę już w prywatne wizyty. 2 paźdz jak wspominałem jadę do kolejnego chirurga i wezmę skierowanie na prześwietlenie nogi na zaś,może coś pokaże nowego. A ze spuszczaniem manta mięśniowi to próbowałem wszelakie maści wcierać, na rehabilitacji laserem naświetlalem i guzik. Ciekawe co Eddie napisał z tą kompresją ale wydać 150zł+ na same łydki i nie być pewnym to trochę ciężko, chyba zamiast kompresji zainwestuje w rajtki na zimę
Np.takie, co myślicie, zwłaszcza ciekawy jest fragment w opisie "średni poziom kompresji". Takie coś jest możliwe?
http://www.fitnesstrening.pl/product-po ... TION-.html

Np.takie, co myślicie, zwłaszcza ciekawy jest fragment w opisie "średni poziom kompresji". Takie coś jest możliwe?
http://www.fitnesstrening.pl/product-po ... TION-.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to robisz tak: spróbuj trochę rozgrzać nogę, lekko rozetrzeć, rozmasować, potem macasz gdzie jest mięsień, jedziesz od kostki punktowo kciukami w górę, jak zacznie boleć to uciskasz, kilka sekund, idziesz wyżej, im mocniej obli tym dłużej uciskasz; w pewnym miejscu będziesz miał ognisko bólu, taki trigger point, jak go znajdziesz dusisz chama, kilkadziesiąt sekund, wzmacniając ucisk, ja cisnąłem tak, że bolało jak cholera. po kilkunastu-kilkudziesięciu sekundach ból zaczyna ustępować, mięsień zaczyna puszczać, zwalniasz nacisk. takie ze dwie 5 minutowe sesje dziennie.
mnie pomogło naprawdę, czułem jak duszony skubaniec puszcza i się poddaje, i to było piękne uczucie, życzę tobie tego samego.
mnie pomogło naprawdę, czułem jak duszony skubaniec puszcza i się poddaje, i to było piękne uczucie, życzę tobie tego samego.