Jestem zaskoczony

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
airda

Nieprzeczytany post

Takze odnosze wrazenie, ze skipowanie ma pozytywny wplyw na technike biegu. Sama lubie skipy, tyle, ze wykonuje je pod gorke o nachyleniu nieco ponad 10%, odcinki 50-60 m.
Czy sa jakies wskazania, ktory typ skipu czemu konkretnie sluzy?
PKO
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

podłączę się do pytania airdy, tylko po swojemu:

czy są jakieś przeciwskazania, który typ skipu, czemu konkretnie nie służy?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Jumper, musisz zwrócić uwagę na to, że jesteś w ogóle w fazie dużego progresu, bo zacząłeś trening w sumie niedawno. Pierwsze 2-3 lata treningu to jest poprawa praktycznie pod każdym względem, jeśli tylko trening jest w miarę poprawny. Czyli niekoniecznie jest to związane z samą siłą biegową.
Marcin, bo nie rozumiem - sugerujesz, że skipy nie są potrzebne czy siła biegowa nie wskazana? Ja z kolegą pod pojęciem "sprawność biegowa" rozumiemy między innymi właśnie skipy. np.:
Rozbieganie - 8 km / tempo 5:30 min/km + sprawność biegowa + przebieżki - 8 x 100 m
Oczywiście między rozbieganiem a sprawnością jest rozciąganie
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Mavje
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 23 mar 2009, 22:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

A ja zadam jeszcze inne pytanie , bo spotkałem się z wieloma sposobami robienia podbiegów ... który jest odpowiedni?
a) bieg pod górę , odpoczynek, lekki trucht na dół i znowu
b) bieg pod górę , potem podobny odcinek po płaskim [lekko[ , powrót , bardzo szybki zbieg i znowu ( chyba tak to wygląda jeśli dobrze zrozumiałem ->http://magstraining.tripod.com/Learning ... l_Training
c) http://www.lydiardfoundation.org/traini ... ngdvd.aspx
ArekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wszystkie są odpowiednie tylko trochę inne działanie mają
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Jumper, nie chodzi o to, że siła biegowa jest nieodpowiednia, tylko o to, że ciężko ocenić, co jest wpływem siły, a co ogólnego coraz większego zaawansowania w treningu. Każdy się też różni - jednemu siła nic nie da, inny mocno na tym zyska. Jak dla mnie skip B jest ćwiczeniem zbyt ryzykownym, uważam, że jest spore ryzyko kontuzji, a mała szansa poprawy czegokolwiek, może poza ogólnym poczuciem równowagi ; ) Pożądane efekty mięśniowe wolę osiągać w inny sposób.

Co do podbiegów, to można je biegać na wiele sposobów, zależnie od tego, jaki jest zawodnik oraz jaki cel chce osiągnąć. Robi się kombinacje podbiegów o różnej długości, na różnych stokach, różnej prędkości, różnej długości przerw - bogactwo jest co najmniej takie same jak przy biegach po płaskim. A może i większe, bo przecież można kombinować na kilku płaszczyznach: podbieg-zbieg-przerwa-nachylenie-prędkość.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

Jumper, też robiłem sumiennie wg JS swojegoczasu skipy. mocno, tak jak zalecał. najbardziej mierzalnym efektem było potworne zakwaszenie, i ból kręgosłupa.
Nagor mnie przekonał, że siłę można robić bez straty jakości następnych dni treningowych.
tego się póki co trzymam, aczkolwiek nie wykluczam, że jeszcze do nich wrócę, jak się trochę organizm 'utwardzi'

jak masz 3-4 treningi/tyg chyba możesz robić, masz czas na wypoczynek po nich. ja będziesz mocny pewnie też będą dobre jako mocny bodziec siły. tylko wydaje mi się, że wielu z nas jest pomiędzy - i skipy są hmm niefortunne.
-----------

jumper, widziałeś, że masz imiennika na forum? 110kg wagi :)

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale ze mną było tak jak pisze bebej - należę do większości szuraczy a nie biegaczy. Skipy zmusiły mnie abym podniósł kolana wyżej :d***y, a to już samo w sobie przyniosło efekt.

Russian, że niby też jumper? To jakoś pisane inaczej? Może kursywą? Pulchniutki :hahaha: zmarnieje :bum:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tworca Chi Running ( ksiazka dostepna po polsku ) , uwaza ze zadne cwiczenia sily sa niepotrzebne i miesnie biegowe ksztaltuje sie poprzez bieganie ( zaleca bieg w zroznicowanym terenie ) .

Podczas podbiegow kladzie nacisk na tylne grzebniecie z dwuglowego , nie podnoszac kolan ku gorze ( stopy laduja w linii prostej od srodka ciezkosci )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja już zgupiałem do reszty :jatylko:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Tworca Chi Running ( ksiazka dostepna po polsku ) , uwaza ze zadne cwiczenia sily sa niepotrzebne i miesnie biegowe ksztaltuje sie poprzez bieganie ( zaleca bieg w zroznicowanym terenie ) .

Podczas podbiegow kladzie nacisk na tylne grzebniecie z dwuglowego , nie podnoszac kolan ku gorze ( stopy laduja w linii prostej od srodka ciezkosci )
ilu mistrzów stosuje Chi?
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jesli chodzi o plynnosc ruchow i nie przeszkadzanie sobie w bieganiu bledna technika , Chi stosuje bardzo wielu mistrzow .
Oczywiscie oni nie werbalizuja swojego stylu w ten sposob .
Jesli powiedza , ze sa "in the zone" to wlasnie bedzie efekt Chi .

Danny podkresla , ze niczego nie wymyslil , wszystko juz istnieje od tysiecy lat . Kazdy adept Wschodnich sztuk walki w lot pojmie o co tutaj chodzi .
Od luzu w nadgarstku do prowadzenie przedramienia w czasie biegu.

Bardzo czesto bol w stawie ramieniowym ( nie mowiac juz o kolanowym ) ma zrodlo w nieprawidlowym stawianiu stopy ( kazdy terapeuta to potwierdzi ) .
Jesli biegacz nabedzie pelnej swiadomosci wlasnego ciala , energia potrzebna do napedzenia bedzie o wiele mniejsza i o wiele latwiej bedzie mozna utrzymac dana predkosc.
Po prostu trzeba przestawic zwrotnice w mozgu .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Problem, o którym wspomina Wojtek jest natury werbalnej. By opisać jakiś ruch, który jest płynny, rytmicznie nienaganny, sprawiający wrażenie lekkości, luzu itp., trzeba się uciekać do metafor i zmyślnych konstrukcji. Choćby to nieszczęsne prowadzenie nogi z biodra i traktowanie kończyny jak końcówki bicza. Wszystko to jest takim dość nieudolnym przybliżaniem wrażenia ładnego biegu i ktoś kto próbuje tej sztuki naraża się na uśmieszki.
Wojtku, to prawda z tymi wschodnimi sztukami walk. Ci którzy mają lub mieli z nimi kontakt, a nie osiągnęli jeszcze wieku cynicznego, wiedzą o co biega...
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

tak tak, niektóre porónania są niezłe. np Daniels proponuje abyśmy wyobrazili sobie, że biegniemy po polu surowych jajek. noga ma byc stawiana miękko, żeby żadnego nie stłuc. w trakcie biegu staram się w związku z tym pamiętać o jajkach ;)
SBBP.WAW.PL
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

deckard pisze: w trakcie biegu staram się w związku z tym pamiętać o jajkach ;)
O jajka to niech się płotkarze martwią :bum: :hahaha:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ