Komentarz do artykułu MY TEŻ TAK MOŻEMY...!?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Chyba odmiennie rozumiemy słowo "regularnie".
Ci którzy w miarę regularnie łamali 3.40, to Mirosław Żerkowski i Mirek Formela, obaj zrobili to badaj 8 razy w ciągu kariery. Reszta - od dwóch do 3-4 razy. Większość biegów zawodników, których wymieniłeś, to poziom 3.38-3.39. Mówimy więc o incydentalnych biegach poniżej 3.40, zwykle na 3.39, czyli minimalnie przekroczonej granicy. Poza tym mówimy o wynikach, które są co najmniej 10s za światową czołówką, w tym za Sebastianem Coe - co oznacza koszmarną przepaść. Mówimy o wynikach, które nie dają miejsca w pierwszej setce na świecie. Mówimy o wynikach, które są wolniejsze, dużo wolniejsze od rekordów krajów chyba każdego większego kraju europejskiego. Mówimy o wynikach, które są słabsze niż minimum na każdą większą imprezę międzynarodową. Z całym więc szacunkiem dla polskich trenerów - mówimy o wynikach bardzo przeciętnych, proponuje uczyć się od lepszych.
Ci którzy w miarę regularnie łamali 3.40, to Mirosław Żerkowski i Mirek Formela, obaj zrobili to badaj 8 razy w ciągu kariery. Reszta - od dwóch do 3-4 razy. Większość biegów zawodników, których wymieniłeś, to poziom 3.38-3.39. Mówimy więc o incydentalnych biegach poniżej 3.40, zwykle na 3.39, czyli minimalnie przekroczonej granicy. Poza tym mówimy o wynikach, które są co najmniej 10s za światową czołówką, w tym za Sebastianem Coe - co oznacza koszmarną przepaść. Mówimy o wynikach, które nie dają miejsca w pierwszej setce na świecie. Mówimy o wynikach, które są wolniejsze, dużo wolniejsze od rekordów krajów chyba każdego większego kraju europejskiego. Mówimy o wynikach, które są słabsze niż minimum na każdą większą imprezę międzynarodową. Z całym więc szacunkiem dla polskich trenerów - mówimy o wynikach bardzo przeciętnych, proponuje uczyć się od lepszych.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 18 lut 2008, 13:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: All World:)
A wiec jednak nasi biegali w tych granicach przyznaj szczerze, rzeczywiscie odbiega to od wysokiego poziomu swiatowego.
Wiec jaki masz pozytywne wnioski aby mlodym zawodnikom 16-19lat aplikowac bardzo potezny objetosciowo trening ok.160km. w tygodniu?
Wielu mlodych probowalo wzorowac sie na planach min. S.Coe i do czego to doprowadzilo do siwetnych wynikow w kategorii juniora nie dotrwali nawet do kategorii seniora.
Jakie masz propzycje modernizacji treningu w biegach srednio-dlugich?
Bo poddac krytyce obecna sytuacje jest najlatwiej.
Pokazac jak trenowali fenomenalni rekordzisci swiat rowniez, ale znalezc wyjscie z trudnej sytuacji to jest pytanie, napisz prosze swoje wnioski i poprzyj je przykladami?
Wiec jaki masz pozytywne wnioski aby mlodym zawodnikom 16-19lat aplikowac bardzo potezny objetosciowo trening ok.160km. w tygodniu?
Wielu mlodych probowalo wzorowac sie na planach min. S.Coe i do czego to doprowadzilo do siwetnych wynikow w kategorii juniora nie dotrwali nawet do kategorii seniora.
Jakie masz propzycje modernizacji treningu w biegach srednio-dlugich?
Bo poddac krytyce obecna sytuacje jest najlatwiej.
Pokazac jak trenowali fenomenalni rekordzisci swiat rowniez, ale znalezc wyjscie z trudnej sytuacji to jest pytanie, napisz prosze swoje wnioski i poprzyj je przykladami?
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Chyba źle przeczytałeś moje zdanie, napisałem wyraźnie, że nikt nie biegał regularnie, a nie, że nie biegał w ogóle. 2-3 biegi w sezonie lub w karierze to według mnie nie jest "regularnie". Jeśli zaś chodzi o tekst, to po pierwsze, napisał go Michał, nie ja - choć w sumie się z nim zgadzam. Po drugie - on dotyczy nie tylko 1500m, podejrzewam nawet, że Michał bardziej myślał o biegach długich. Po trzecie - tabelka z Coe była pewną pomyłką, którą już usunięto. Po czwarte - mam swoje przemyślenia na temat treningu, ale nie mam zamiaru rozwodzić się na ich temat w anonimowej dyskusji. Trochę od czasu do czasu napomykam o swoich poglądach na blogu. To tyle, nie wiem, czemu tak sie upierasz przy tym 1500m. Faktem jest, że w tej konkurencji nic nie znaczymy - ale taki pogląd może wyrazić każdy, wystarczy, że zerknie w tabele, nie musi sie znać na treningu.Nagor pisze:3.35-3.40 to z naszych zawodników nikt nie biegał regularnie.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Mysle, ze rozwiazaniem tej sytuacji jest wlasnie uczenie sie od najlepszych trenerow i zawodnikow na swiecei, my niestety nie nalezymy do tej czolowki. W polsce ewentualnie mozna sie uczyc od trenera Krola, ale tylko na temat trenowania seniorow(jak kontrowersyjny by nie byl jemu zawdzieczamy te wyjatki ktore walczyly na arenie miedzynarodowej w biegach srednich). Co do trenowania młodzieży trzeba patrzyc na tych szkoleniowcow, ktorzy maja zarowno wyniki wsrod mlodziezy jak i w wieku seniora, a tak sie dzieje w takich krajach jak portugalia, hiszpania, maroko, kenia, ameryka(ostatnie lata), etiopia. Jedno jest pewne, patrzac na to jak trenuje sie w tych krajach mozna znalez pewne analogie o ktorych napisalem. Niestety obecna polska szkola slabo sie ma do tego co tam sie dzieje.
W polsce brakuje szkolen dla trenerow nie tylko jezeli chodzi o trening, ale takze o podejscie do zawodnikow, sposoby motywacji, komunikacji. Z drugiej strony kto mialby te szkolenia prowadzic? Trzeba jezdzic za granice, czytac ksiazki w innym jezyku niz polski. Komuna niestety zrobila swoje i obecni trenerzy maja problemy z jezykiem angielskim i ciezko im sie szkolic. Pozostalosci po starym systemie jeszcz przez jakis czas beda wplywac negatywnie na polski sport.
W polsce brakuje szkolen dla trenerow nie tylko jezeli chodzi o trening, ale takze o podejscie do zawodnikow, sposoby motywacji, komunikacji. Z drugiej strony kto mialby te szkolenia prowadzic? Trzeba jezdzic za granice, czytac ksiazki w innym jezyku niz polski. Komuna niestety zrobila swoje i obecni trenerzy maja problemy z jezykiem angielskim i ciezko im sie szkolic. Pozostalosci po starym systemie jeszcz przez jakis czas beda wplywac negatywnie na polski sport.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 17 lip 2008, 16:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Elbląg
Witam. Mam 15 lat, biegam dopiero od dwóch miesięcy i nie zamierzam zrezygnowac. W mojej szkole podczas semestru biega sie może 5 razy a to zdecydowanie za mało...
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 29 kwie 2008, 10:11
hej,
moim zdaniem większość trenerów nie rozwja się, nie podgląda najlepszych, nasze kochane PZLA też nie pomaga, i robi się błędne koło, bo trenerzy muszą się podporządkować bo kaski nie będzie...
Gdy tylko znajdzie się jakiś młody trener z otwartą głową rzuca mu się kłody pod nogi...

moim zdaniem większość trenerów nie rozwja się, nie podgląda najlepszych, nasze kochane PZLA też nie pomaga, i robi się błędne koło, bo trenerzy muszą się podporządkować bo kaski nie będzie...
Gdy tylko znajdzie się jakiś młody trener z otwartą głową rzuca mu się kłody pod nogi...

[url=http://runmania.com/rlog/?u=Krzychair][img]http://runmania.com/f/52f975dbb143fc8d7cda527e035d7e59.gif[/img][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 sie 2008, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legnica
Witam! Bardzo się cieszę, iż zobaczyłem taki artykuł... Mam 17 lat i trenuje bieganie pod 800m i właśnie dokładnie chodzi mi o taki trening, który pan napisał. Strasznie chcę zacząć mocno trenować, jestem gotowy zrobić naprawdę dużo aby osiągać dobre wyniki. Byłby Pan w stanie pomóc mi w treningach?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Radoslaw - mocno, to raczej nie znaczy internetowo.
Michał raczej myślał o grupie prowadzonej przez trenera w realu a nie przez internet.
Ale - może się mylę?
Michał raczej myślał o grupie prowadzonej przez trenera w realu a nie przez internet.
Ale - może się mylę?

- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
To ze napisalem taki artykul nie znaczy ze jestem na tyle dobrym trenerem zeby wytrenowac takich zawodnikow - to sie dopiero okaze za pare lat. Fredzio dobrze napisales. Oczywiscie, ze w przypadku prob wytrenowania zawodnika wysokiej swiatowej klasy. Internet odpada przynajmniej w pierwszych latach treningu gdzie zawodnik musi przyswoic mase informacji na temat treningu, trzeba go ustawic technicznie, psychicznie. Jak sie przeprowadzisz do wieliczki to chetnie cie przyjme do klubu
No i jeszcze jedna rzecz zawodnik musi byc utalentowany. Jezeli ktos nie ma talentu to nawet najlepszy trener mu nie pomoze. W Legnicy z tego co sie orientuje chyba jest klub lekkoatletyczny tam musisz sie udac, a to jak bedziesz trenowal zelezy tylko i wylacznie od ciebie, ale bez podstaw ani rusz

Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 sie 2008, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legnica
W Legnicy są nawet dwa kluby...
Ja trenuje 3 lata. Ale niestety mojemu trenerowi na ten moment brakuje pomysłu na trening dla mnie. Jest dobry, fakt... ale dla młodzików. W tej chwili to ja praktycznie sam układam sobie treningi i trenuję sam bo koledzy w moim mieście są poprostu za słabi...
Mi również kończą się pomysłu dlatego prosiłem o porady. Nie chcę stanąć w miejscu i zmarnować swojej szansy...


- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
wg mnie jest jedna rada - dużo kilometrów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 sie 2008, 13:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legnica
Dużo kilometrów... tzn. mam poprostu robić duży kilometraż? I te kilometry mają być na BC1? Proszę o trochę szersze wyjaśnienie 

- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Dużo kilometrów w sensie stopniowo (z roku na rok) coraz więcej, plus 2-3 razy w tygodniu mocne podbiegi, np. 10 x 80m na długiej przerwie, biegane szybko. Kilometry biegane na początku jako zdecydowane bc1, a nawet bc0, z roku na rok coraz szybciej, ale to ma być naturalne przyspieszanie. To jest rodzaj podbudowy, który po 2-3 latach stosowania odpłaci bardzo mocno. Wystarczy wtedy poświęcić 3-4 tygodnie na budowanie formy pod konkretny dystans.
To, co piszemy, to nic nowego - tak właśnie trenują Kenijczycy i Etiopczycy. Jako podbudowę robią duży kilometraż plus podbiegi, ew. sprinty. Po kilku latach są mocni tlenowo, dokładają do tego specyficzny trening i biegną 53s na ostatnim kółku na 10km ; )
Ale duży kilometraż to jest dojście do co najmniej 160-180km tygodniowo. To tak lekko licząc.
To, co piszemy, to nic nowego - tak właśnie trenują Kenijczycy i Etiopczycy. Jako podbudowę robią duży kilometraż plus podbiegi, ew. sprinty. Po kilku latach są mocni tlenowo, dokładają do tego specyficzny trening i biegną 53s na ostatnim kółku na 10km ; )
Ale duży kilometraż to jest dojście do co najmniej 160-180km tygodniowo. To tak lekko licząc.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Uważam że to jest stosunkowo dobry tekst na ten temat. (sam go przygotowywałem
)
http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1

http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Duzo kilometrow to wg mnie zła odpowiedz.
Kilometraz zrobi sie duzy sam. Młodzik w 1h jest w stanie przebiec powiedzmy 12-13 km. Dobrze ternujacy senior w tym czasie przebiegnie juz 16-17km, a nawet i wiecej. W ten sposob robi sie wiekszy kilometraz. Poprostu przy tej samej dlugosci treningu zwieksza sie ilosc kilometrow bo z roku na rok powinno sie biegac szybciej. Wiec jezeli mlodzik trenuje 1x dziennie i biega wolniej to ciezko zeby zrobil duzy kilometraz. Ale senior ktory trenuje 2x dziennie i do tego biega szybciej, bez problemu przy podobnym nakladzie pracy wykona wiekszy kilometraz. Przepis jest prosty. Mlodzik sie bawi w sport. Junior mlodszy trenuje, od czasu do czasu jezdzi na obozy i trenuje 2x dziennie. Junior trenuje 2x dziennie . A senior zapieprza z głową 2x dziennie. Tak trenuje swiat i mozemy albo starac sie ich nasladowac, albo dalej robic nie wiadomo co.
Kilometraz zrobi sie duzy sam. Młodzik w 1h jest w stanie przebiec powiedzmy 12-13 km. Dobrze ternujacy senior w tym czasie przebiegnie juz 16-17km, a nawet i wiecej. W ten sposob robi sie wiekszy kilometraz. Poprostu przy tej samej dlugosci treningu zwieksza sie ilosc kilometrow bo z roku na rok powinno sie biegac szybciej. Wiec jezeli mlodzik trenuje 1x dziennie i biega wolniej to ciezko zeby zrobil duzy kilometraz. Ale senior ktory trenuje 2x dziennie i do tego biega szybciej, bez problemu przy podobnym nakladzie pracy wykona wiekszy kilometraz. Przepis jest prosty. Mlodzik sie bawi w sport. Junior mlodszy trenuje, od czasu do czasu jezdzi na obozy i trenuje 2x dziennie. Junior trenuje 2x dziennie . A senior zapieprza z głową 2x dziennie. Tak trenuje swiat i mozemy albo starac sie ich nasladowac, albo dalej robic nie wiadomo co.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl