Trochę "górnolotnie", ale Ten Sz. P. ma rację. Ja tam "bez perfekcji", ale "git jest" .yacool pisze:.. dla zaawansowanego 44-latka. Poprawianie się w tym wieku powinno opierać się na poszukiwaniu perfekcji wewnętrznej, czyli pielęgnacji wagi, ruchu, trybu życia, harmonii z pracą zawodową, rodziną i w końcu radości z tego, co się uprawia nawet jeśli już jest się na skraju etapu poprawy życiówek..
P.S.
...dla dorosłych w każdym wieku.
"Singli" także (chociaż tak dokładnie to nie wiem )
Ps.
I "dosładzanie". Min. następnych 50 lat dla dzisiejszych Jubilatów z powyższym tekstem Yacoola, "a co"