Plan Treningowy na Maraton wg. Danielsa
- zukow2
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 01 paź 2007, 08:19
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: 2,52,20
- Lokalizacja: PRZEMYśL-KRÓWNIKI
Moim zdaniem mała objętość. Ja przy 98 kg zrobiłem 3.30 a przy 83 2 lata później 2.52 na Danielsie
Szafa Biegacza i http://szafabiegacza.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie zrozumiałeś. Kolega nie pytał, jak szybko ty pobiegłeś na Danielsie, tylko co on zrobił źle.zukow2 pisze:Moim zdaniem mała objętość. Ja przy 98 kg zrobiłem [szybko] a przy 83 2 lata później [o jak szybko!] na Danielsie
I obawiam się, że na to pytanie musi sobie sam odpowiedzieć, o ile pamięta, jaka była pogoda, jak się czuł, co jadł, myślał, jak rozłożył tempa, a może i ile ważył trzy lata temu. Jeżeli biegłeś o 45 sekund/km wolniej niż połówkę w trakcie przygotowań, a mimo to od 20 km szedłeś, to nie jest to kwestia treningu, bo w nim nie ma nic, co by tłumaczyło aż taki zjazd.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Nie było mocno ciepło, ale pamiętam, że w okolicach 15 km wyszło słońce i zrobiło się lekko niekomfortowo. To tyle jeśli chodzi o komfort cieplny.
Tempo 6:06 - 6:17 na pierwszych 20 km. Waga 98 kg. Przygotowania opisałem. Uzyskałem wynik 4:56 gdzie testowy półmaraton poszedł w 1:55 w komfortowych warunkach.
Rok później przy trochę gorszych przygotowaniach (biegałem 50 km tygodniowo) przeszedłem do marszobiegu na 30 km. Tempo 6:09 - 6:28. Waga 95 kg. Uzyskałem wynik 4:37 w cieplejszych warunkach, a testowy półmaraton poszedł 1:54 w cieple.
I właśnie o dziwo mam wrażenie, że za pierwszy razem za dużą objętość miałem. Teraz chce złamać 4 godziny i lecę to z poziomu 1:47 w półmaratonie i zatrzymam się na 60 km tygodniowo.
Tempo 6:06 - 6:17 na pierwszych 20 km. Waga 98 kg. Przygotowania opisałem. Uzyskałem wynik 4:56 gdzie testowy półmaraton poszedł w 1:55 w komfortowych warunkach.
Rok później przy trochę gorszych przygotowaniach (biegałem 50 km tygodniowo) przeszedłem do marszobiegu na 30 km. Tempo 6:09 - 6:28. Waga 95 kg. Uzyskałem wynik 4:37 w cieplejszych warunkach, a testowy półmaraton poszedł 1:54 w cieple.
I właśnie o dziwo mam wrażenie, że za pierwszy razem za dużą objętość miałem. Teraz chce złamać 4 godziny i lecę to z poziomu 1:47 w półmaratonie i zatrzymam się na 60 km tygodniowo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytanie jeszcze, jak rzetelnie wykonywał ten plan.zukow2 pisze:Nie zrozumiałeś. Kolega nie pytał, jak szybko ty pobiegłeś na Danielsie, tylko co on zrobił źle.
Jak dla mnie za mało lub za krótkie biegi typu tzw BC2 czy BNP. Odcinki w w tempie M czy też P o długości od 1 do 3km... Toż to jakiś interwał raczej.
Żeby złamać 4h, jak dla mnie powinien starczyć spokojnie ten plan.
Ale na maratonie z racji długości jest wiadomo, przyczyn mnóstwo.
Nie czytałem wątku, ale rozumiem, że były rozważania nad kłopotem energetycznym (picie, odżywianie).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
To co wkleiłem to jest zapis tego co biegałem. Poprzepisywałem określone tempa na Danielsowskie, żeby było przejrzyście. Wtedy nie znałem nawet Danielsa a plan realizowałem według jakiś swoich urojeń.yaaceek pisze: Pytanie jeszcze, jak rzetelnie wykonywał ten plan.
Jeśli chodzi o żarełko na trasie to 6 hydrożeli squezzy zjadłem na trasie i piłem wodę.
Bieganie kilku kilometrów tempem M oczywiście sensu nie miało, teraz to wiem oczywiście. Ale pomimo wszystkiego strasznie wypadł maraton.
Dodam, że wybieganie 30 km trzy tygodnie przed zawodami pobiegłem w tempie 6:31 mając średnie tętno 142. Było to wtedy 75% tętna maksymalnego. Od 20 km widoczny dryf tętna... już wtedy było powyżej 142 uderzeń.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Swój pierwszy maraton wyszedł mi kiepsko bo nie wnikając w kwestie treningowe, pobiegłem źle taktycznie. Nie dosyć, że za mało odżywiania, to i picia. Na dodatek bardzo szarpałem. Jak to w tłumie, wolniej, szybciej, omijanie, przeskakiwanie itd.
Drugi po pół roku, gdzie już trening mocno oparłem na Danielsie i wystrzegałem się szarpania tempem, prócz wody i żeli dodałem izotonik (punkty gdzie nie brałem żeli), rezultat kilkadziesiąt minut lepszy. Waga też mi spadła.
Niestety czasem nie trafia się na dzień startu najlepiej. Więc albo poprawka, albo czekania pół roku ......
Drugi po pół roku, gdzie już trening mocno oparłem na Danielsie i wystrzegałem się szarpania tempem, prócz wody i żeli dodałem izotonik (punkty gdzie nie brałem żeli), rezultat kilkadziesiąt minut lepszy. Waga też mi spadła.
Niestety czasem nie trafia się na dzień startu najlepiej. Więc albo poprawka, albo czekania pół roku ......
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kurka! Ale czy Ty nie widzisz, że na pięć tygodni przed startem w M, w środku planu, pobiegł półmaraton o 45 sekund szybciej na kilometrze, niż biegnąc maraton, w którym przeszedł do marszu na 20., powtórzę słownie: dwudziestym, kilometrze - czyli kilometr przed metą półmaratonu. To co za sens się zastanawiać, czy objętość starczy, czy nie starczy na maraton, albo czy BC2 były dostatecznie długie na 42 km, albo czy treningi dobrze wykonane.yaaceek pisze:Pytanie jeszcze, jak rzetelnie wykonywał ten plan.
Jak dla mnie za mało lub za krótkie biegi typu tzw BC2 czy BNP. Odcinki w w tempie {i tak dalej, i tym podobne}
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Powracam z tępymi pytaniami :uuusmiech:
Powiedzmy, że zbliżam się już do okresu BPS, który będzie trwał 8 tygodni plus 2 tygodnie obniżania objętości.
Wypracowany kilometraż na starcie BPS to będzie 60 km tygodniowo i takie "szczytowe" treningi:
I 6 x 4 min / 3 min
BC2 16 km
BD 24 km
Czy w trakcie tych 8 tygodni będzie rozsądne zrobienie:
- 4 razy BD 26 km
- Wydłużenie BC2 z 16 do 20 km
- Zrobienie 6 sesji w tempie progowym, kolejno: 4 x 1 Mila, 2 x 2 Mile, 4 x 1 Mila, 2 x 2 Mile, 5 km, 5 km?
Powiedzmy, że zbliżam się już do okresu BPS, który będzie trwał 8 tygodni plus 2 tygodnie obniżania objętości.
Wypracowany kilometraż na starcie BPS to będzie 60 km tygodniowo i takie "szczytowe" treningi:
I 6 x 4 min / 3 min
BC2 16 km
BD 24 km
Czy w trakcie tych 8 tygodni będzie rozsądne zrobienie:
- 4 razy BD 26 km
- Wydłużenie BC2 z 16 do 20 km
- Zrobienie 6 sesji w tempie progowym, kolejno: 4 x 1 Mila, 2 x 2 Mile, 4 x 1 Mila, 2 x 2 Mile, 5 km, 5 km?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1977
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiem p, że chodzi ci o maraton, ale na twoim miejscu zająłbym się krótszymi dystansami i skupił się nad techniką biegu.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Już się zapisałem i nie zamierzam rezygnować.Ricardo pisze:Wiem p, że chodzi ci o maraton, ale na twoim miejscu zająłbym się krótszymi dystansami i skupił się nad techniką biegu.
Ale oczywiście po Maratonie i wypoczynku mam zamiar cały czas trzaskać trening pod 10 km i z tego zrobić półmaraton w marcu.