PROJEKT SUB 9
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przeciążenie – stan, w jakim znajduje się ciało poddane działaniu sił zewnętrznych innych niż siła grawitacji, których wypadkowa powoduje przyspieszenie inne niż wynikające z siły grawitacji.
W skrócie: w biegu jak noga walnie o ziemie to są przecią żenia
W skrócie: w biegu jak noga walnie o ziemie to są przecią żenia
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Obejście albo jeszcze lepiej unikanie, czy chronienie ciała przed tym. Przejście do typowego sprintu jest takim obejściem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Wydaje mi się, że bodźcowanie funkcjonalne na maksymalnym nacisku = bodźcowanie funkcjonalne na maksymalnej prędkości. Ale to dywagacje akademickie są.
Bardziej przyziemnie lub pragmatyczniej. Załóżmy (na podstawie wyniku Van Niekerka), że maksimum mamy na drugiej setce (prędkość 9:78, długość kroku 2,63 i częstotliwość 3,89). Oczywistością jest, że zestaw tych parametrów (przy których osiągamy maksymalne przeciążenie) będzie odmienny dla każdego sportowca, choćby z uwagi na budowę ciała (np. wzrost). Ale nie o tym.
Pytanie jest co dalej? Rozumiem, że pracujemy z zawodnikiem i po jakimś czasie dochodzimy do jego maksymalnych prędkości/ przeciążeń - oczywiście w postaci bodźców i dalej pracujemy z nim nad wytrzymałością? Czy ...?
Bardziej przyziemnie lub pragmatyczniej. Załóżmy (na podstawie wyniku Van Niekerka), że maksimum mamy na drugiej setce (prędkość 9:78, długość kroku 2,63 i częstotliwość 3,89). Oczywistością jest, że zestaw tych parametrów (przy których osiągamy maksymalne przeciążenie) będzie odmienny dla każdego sportowca, choćby z uwagi na budowę ciała (np. wzrost). Ale nie o tym.
Pytanie jest co dalej? Rozumiem, że pracujemy z zawodnikiem i po jakimś czasie dochodzimy do jego maksymalnych prędkości/ przeciążeń - oczywiście w postaci bodźców i dalej pracujemy z nim nad wytrzymałością? Czy ...?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Blad w logice.yacool pisze:Obejście albo jeszcze lepiej unikanie, czy chronienie ciała przed tym. Przejście do typowego sprintu jest takim obejściem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dalej nie widzę związku miedzy metodami Yacoola i ta definicja.Ricardo pisze:Przeciążenie – stan, w jakim znajduje się ciało poddane działaniu sił zewnętrznych innych niż siła grawitacji, których wypadkowa powoduje przyspieszenie inne niż wynikające z siły grawitacji.
W skrócie: w biegu jak noga walnie o ziemie to są przecią żenia
Kazdy biegacz pracuje nad przeciążeniami. Tez dszoggacz w prędkości 7'/km.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie znam na razie wartości nacisków więc opieram się tylko na analizowaniu dynamicznej stabilizacji i koordynacji (to też może wpływać na wartości nacisków). Załóżmy jednak, że mam taką możliwość pomiarów. Co dalej? Bodźcuję maksymalnie lub submaksymalnie w możliwie najmniejszym pakiecie objętościowym. Czy to będzie na przykład 5x6s na 33km, czy 2x30s na 28km, to są opcje do weryfikacji również z technicznego punktu widzenia realizacji takiego treningu. Czynnikiem weryfikującym może być czas potrzebny do regeneracji. Która z opcji bardziej skatuje, dając ten sam wynik na jakimś sprawdzianie, ta wypada z gry. Celem jest trenowanie na tkance w pełni zregenerowanej. Pomijam tutaj kwestie przypadków turniejowych, gdzie zawodnik ma kilka biegów eliminacyjnych w przeciągu krótkiego czasu trwania zawodów i powinien zasymulować takie warunki na treningu.
Jeżeli jedna opcja powoduje wyłączenie przez 4 dni, a druga trzy dni, to wybieram opcję drugą, bo mogę zagęszczać bodźcowanie i zwiększać tempo adaptowania się ciała do znoszenia przeciążeń. W dalszej kolejności mogę tak bodźcować, żeby wydłużać wystawianie się na przeciążenia, ale zmniejszać jednocześnie ich wartości. Jest to nic innego jak opis przejścia od prędkości do wytrzymałości. Tyle, że ujęte jest to w innym kontekście. Nie steruję treningiem na podstawie tętna, tempa czy zakwaszenia, tylko na podstawie przeciążenia.
Jeżeli jedna opcja powoduje wyłączenie przez 4 dni, a druga trzy dni, to wybieram opcję drugą, bo mogę zagęszczać bodźcowanie i zwiększać tempo adaptowania się ciała do znoszenia przeciążeń. W dalszej kolejności mogę tak bodźcować, żeby wydłużać wystawianie się na przeciążenia, ale zmniejszać jednocześnie ich wartości. Jest to nic innego jak opis przejścia od prędkości do wytrzymałości. Tyle, że ujęte jest to w innym kontekście. Nie steruję treningiem na podstawie tętna, tempa czy zakwaszenia, tylko na podstawie przeciążenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Których nie potrafisz mierzyć i określić.yacool pisze: Tyle, że ujęte jest to w innym kontekście. Nie steruję treningiem na podstawie tętna, tempa czy zakwaszenia, tylko na podstawie przeciążenia.
Nie znam na razie wartości nacisków
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To mi nie przeszkadza, bo tu kłania się właśnie opis prawidłowej techniki biegu i utrzymanie jej przy coraz wyższych przeciążeniach.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak tam artii, nie podoba ci się na moim pokładzie? Smuteczek, że już nic więcej ciekawego nie napiszesz. Naprawdę szkoda.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widział, że Seba wczoraj pobiegł koło 15:50 na 5k w crossie. Jesteście zadowoleni z tego wyniku?
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to miło widzieć, że na niektóre osoby zawsze można liczyć.
pewni dyskutanci nie tracą formy i zawsze są gotowi na krytykę bez podawania jakichkolwiek argumentów, a yacool konsekwentnie próbuje zaczarować rzeczywistość obwieszczając, że to jego wątek :D
pewni dyskutanci nie tracą formy i zawsze są gotowi na krytykę bez podawania jakichkolwiek argumentów, a yacool konsekwentnie próbuje zaczarować rzeczywistość obwieszczając, że to jego wątek :D
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przede wszystkim z ruchu jaki utrzymał do końca. Wyszedł z tego ciągły z fajnie włączoną końcówką jak na przebieżkach.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ręce opadły by coś więcej skomentować na temat trenowania na tkance w pełni zregenerowanej...yacool pisze:Jak tam artii, nie podoba ci się na moim pokładzie? Smuteczek, że już nic więcej ciekawego nie napiszesz. Naprawdę szkoda.
A ponieważ to nie jest ani pokład (a jeśli już to tonącego kutra) tylko przestrzeń publiczna, więc można pisać gdy tylko ma się ochotę.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]