Niskoe tętno i wypompowanie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kilkakrotnie pisalem o swoim tetnie. Kiedyś bieg na tetnie 145 wydawal mi się lajtowy obecnie przy tym tetnie jest juz dość meczacy. Pomyslalem ze moze obniżył mi sie HRmax. W każdym razie po ost zawodach na 5 km moje HRmax wyszlo 181. Wiecej nie chcialo być i czulem ze biegne na tyle na ile potrafie. Po biegi nie umialem ustac lapalem się za kolana.
Wobec tempa kalkulatorów itp. pierwssy tydzień wychodzilo wszystko modelowo. Moje 75% powinno byc przy tetnie 136 i tempie 5:00. I takie też wychodzilo. Podobnie z innymi zakresami. W drugim tygodniu pojawił się nazwijmy to syndrom zbyt niskiego tętna. Polega to na tym że zaczynam bieg, tetno mam na poziomie 125 i biegnie mi sie przy tym bardzo źle mega ciezko nogi jak z ołowiu a ja jakbym mial zaraz zasnąć. Dopiero po 20-30 min tetno wchodzi na wysoki pulap - wczoraj z 125 przeskoczyło na 152. I teraz moje pytanie czy ktoś miał podobnie ? Dodam że gdy tetno mam od poczatku wysokie (i w czasie biegu w miare stabilne) to zazwyczaj wtedy biega mi sie dosc lekko.
Nie sądzę ze to jakies przetrenowanie bo od niedawna biegam i trzymam się zakresów.
Chcialem dorzucić pytanie odnosnie tempowek na 400m. Otóż wg kalkulatorów jesli dalem radę przebiec 5 km w 19:27 to dycha powinna biec na 40 min. Zatem wg pewnego planu moge próbować treningow pod 39/38 min na dyche. I tamtejszych tabelkach bueg na 400 m dla takiego poziomu przypada w czasie ok 1:25 min. Robiac taki trening to wychodzily mi te odcinki w tym czasie ale mialem wrażenie że to moj max i ze szybciej bym ich nie zrobił. Poddaję więc w wątpliwość czy one powinny byc tak szybko przebiegane. Ogolnie mialem ich 10. Kazdy bez problemu zrobilem, niby nie byly one bardzo męczące ale jednak szybciej biec nie umiałem a po calym treningu poczułem mega zmeczenie.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
New Balance but biegowy
szymon.
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 14 sty 2019, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kordyt pisze: Chcialem dorzucić pytanie odnosnie tempowek na 400m. Otóż wg kalkulatorów jesli dalem radę przebiec 5 km w 19:27 to dycha powinna biec na 40 min. Zatem wg pewnego planu moge próbować treningow pod 39/38 min na dyche. I tamtejszych tabelkach bueg na 400 m dla takiego poziomu przypada w czasie ok 1:25 min. Robiac taki trening to wychodzily mi te odcinki w tym czasie ale mialem wrażenie że to moj max i ze szybciej bym ich nie zrobił. Poddaję więc w wątpliwość czy one powinny byc tak szybko przebiegane. Ogolnie mialem ich 10. Kazdy bez problemu zrobilem, niby nie byly one bardzo męczące ale jednak szybciej biec nie umiałem a po calym treningu poczułem mega zmeczenie.
Według mnie to 1:25 jest i tak dość zachowawczo. Obecnie jestem na poziomie 39min na dychę (czyli 1-2 poziomy niżej od Ciebie) i takie 400x8 czy x10 robiłem w 1:15-1:17 bez większych problemów. To, że to tempo wydaje Ci się zbyt mocne może wskazywać na braki szybkościowe.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No ale szybciej niestety nie umiem. Właśnie o tym cały czas piszę że z tymi temowymi biegami i wyscigami na 5 km jest inaczej niż z maratonem czy polmaratonem było. W tych ostatnich jak za szybko zacząłem to pojawial sie brak siły w mięśniach nóg. A tu czy to 5 km czy 1 km to jak bedzie za szybko to nie wyrabiam z oddechem i caly organizm mi sie dlawi dusi i dretwieje. Na tych 400 m podobnie. Jak zaczne sprintem to skonczy sie zabawa po 100m. Także wlasnie mam wrażenie że wytrzymalosc mam dobrą ale brakuje mi czegoś w rodzaju szybkości przynajmniej takie sa moje obserwacje.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak na szybko i chałupniczo licząc - 5 km w 19:27 nie daje tak hop siup 10 km w 40 minut. To jest mocno na styk 40 minut, a nawet bym powiedział, że bez odpowiednich treningów to nie jest na sub 40. Oczywiście można analizować czy zawodnik jest typem szybkościowca czy wytrzymałościowca ble ble ble, ale jak wspomniałem na początku - na szybko licząc...

Czy jakkolwiek się przygotowywałeś do tych 400m? Czy masz w planie jakieś przebieżki, robisz? Może te 1:25 to nie jest jakaś wybitna prędkość, ale to tak czy owak trzeba pokręcić nogami - to jest w końcu ~3:30/km!

A to tętno to mierzysz paskiem na klatce czy optycznym czujnikiem? Bo napisałeś - po 20 minutach przeskoczyło ze 125 na 152. No tak nagle przeskoczyło? Samo z siebie? Wygląda jak błąd czujnika.
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 714
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Kordyt, a na jakich przerwach robisz ten trening 10x400m? I czy to przerwy na stojąco, w marszu, truchcie czy jeszcze coś innego?
10k: 35:42
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zawsze robilem przebiezki 100 m 150 m i 200 m. W ostatnim czasie też. Te 400m robilem pierwszy raz w sumie. Przerwy w tych 400m mialem 2 min truchru.
Mam pasek do tetna i nie tak doslownie skoczylo nagle.
To było tak że bieglem pierwsze 20 min i bylo niskie ale pomiar byl stabilny - nie bylo jakichs dziwnych przeskoków. Po 20 min zaczelo po prostu w szybkim tempie isc do góry. No... moze nie po 20 tylko bardziej 15.
W kazdym razie zaczelo narastac mimo stałego tempa tak ze na koncu biegu byly wskazania ok 151-154 ale już w polowie biegu pojawialy sie takie wskazania. A caly bieg byl w tempie 4:40 (bc2) i przez 10 km.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jaką przerwę stosujesz przy stu-, dwustumetrówkach? Strzelam, że coś w stylu tyle samo truchtu co szybkiego odcinka i czas truchtu wychodzi 2-3x czas szybkiego odcinka. Dlaczego szybkie czterysetki (tempo gdzieś w okolicy wyścigu na 1,5 km) robisz na stosunkowo krótkiej przerwie?
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przerwa w 200m to 60 sekund. Jak mialem 200metrowek dużo to wydluzalem przerwe do 80 sek.
Co do dlugosci przerw cos czuję ze zaraz zrobi się o to spór o to :hahaha:

Jednak nie sądzę ze dlugosc przerwy jest przyczyną.
Tak właściwie ja nie oceniam czy to dobrze ze umiem czy nie umiem szybciej. Tylko pytam jakie wlasciwie powinno buc tempo takim 400metrowek zeby bylo na taki poziom jaki tu opisuje ? Ile to % hr max winno być ? Czy % max tempa ?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli na złamanie 40'/10 km, to te 1:25 na 400 m jest właściwie w punkt, zakładając, że biegasz to jako rytmy wg planów Danielsa. Łamanie 39' (wg. tabelek Danielsa) to już bliżej 1:20 na 400 m. Ale u Danielsa przerwy mogą być dłuższe niż twoje 2 minuty.

Co do nieumiejętności biegnięcia szybciej. Też miałem jakieś takie progi, ale jak forma z treningiem szła do góry, to po prostu wszystkie prędkości się poprawiały i po jakimś czasem stare tempo R stawało się tempem I. Bardziej niepokojące są te symptomy, o których wspominasz - idzie lekko, dobrze, a w drugim tygodniu pojawia się zjazd i niezrozumiałe zachowanie organizmu. Jesteś pewien, że ze zdrowiem wszystko w porządku?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

W czasach, gdy łamałam na 10k 40min, to 400-tki biegałam nieco poniżej 1'30. Wystarczyło. Ale na krótkich przerwach - 200m. Nie wiem, na jakim tętnie i jaki to był % czegoś tam bo tętna nie mierzę, ale zawsze starałam się pobiec odcinek na prawie maksa, bo taki w sumie jest sens tego treningu. Sądzę, że pojedynczą 400-tkę na maksa też pobiegłabym wtedy około 1'25, raczej nie szybciej.
Więc bez przesady.
Nie umiesz szybciej? Bo się zajechałeś i zamuliłeś, proste. Ale to nie znaczy, że Twoja kondycja spadła. Z tego, co pamiętam sporo biegasz, nie tak łatwo pogodzić dużo biegania i szybkie bieganie.
A tak prawdę mówiąc, żeby biegać poniżej 40 min. na 10k to szybkie 400-tki nie są Ci niezbędne, no, ale są różne szkoły ...
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To nie jest zjazd że nie mam siły. Nic z tych rzeczy. Raczej chodziło mi o to że czasem na treningach mam b niskie tętno i biega mi się wtedy ociężale i tak że mam wrażenie że zaraz zasnę. Jak skoczy do góry to wtedy jest lepiej.
Tak beata masz racje dużo biegałem szczególnie latem bo trenowalem pod maraton. I tamten trenig mocno posunal mnie do przodu w wytrzymałości ale bardzo niewiele w szybkości. Teraz obieram strategie ze mniej km ale bardziej chce sie skupić na wyrobieniu szybkości. Tez bardziej chcę trzymac sie tych tabelek i zakresów żeby byly faktycznie akcenty przeplatane spokojnymi birgami a nie zeby wssystko było za mocne. Bo nie wiem wydaje mi sie że klepać duzo km tygodniowo i robiac te same akcenty niewiele sie zmieni. Pomyslalem więc ze takie 400metrowki jakoś mnue przyśpiesza i moze przelozy sie to powoli z czasem na dluzsze dystanse.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
ODPOWIEDZ