Broken mile

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Marek, pierwsze pytanie to jest kwestia na dłuuuuuugą dyskusję, na pewno sam o tym wiesz :)

z drugim się zgadzam - ja również mam wrażenie, że kolega najbardziej chciałby usłyszeć od nas, że broken miles są fajne i powinien je robić. może więc zgódźmy się z nim ;) i po sprawie? :D
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:Jak wynika z profilu to przyzwoita średnia liga amatorska: około 2:54 w M i 36 z groszami na dychę.
Jeśli to aktualne wyniki i maraton był w przyzwoitych warunkach z treningu pod M, to widać różnicę jakościową - 10km zdecydowanie bardziej wartościowe niż M. Z dychy 36 minut to niżej 2:50 powinno wpaść, jakaś wskazówka moim zdaniem to jest. Ale tu już autor sam powinien się zastanowić.

może więc zgódźmy się z nim ;) i po sprawie? :D
Też mi to przyszło na myśl :)
biegam ultra i w górach :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13305
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: tylko po co?
Tak jako przyklad:
Jedziesz "maluchem" na urlop do Rzymu w 12 godzin.
Jedziesz tez "Mercedesem 320" do Rzymu w 12 godzin.

Dla obu aut jest to maraton w tym samym czasie.

A teraz porownaj, jakim obciazeniem dla silnika jest ta droga dla obu aut. I tu nie chodzi tylko o to, ze ten moze szybciej, bo szybciej sie jednak i tak nie da.

Jak chcesz, moge to rozwinac i wejsc w fizjologie... ale wiem (mysle ze wiem) ze ciebie to nie interesuje.

Acha... tu na pewno nie chodzi o sprint na ostatnich 50m.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no to może jednak przeformułuje pytanie:

w jaki sposób trening krótkich odcinków bieganych beztlenowo, powtórzeniowo, bardzo mocno i na krótkich przerwach ma wpływ na bieganie tlenowe maratonu?

czyli w jaki sposób żyłowanie malucha do końca ulicy i z powrotem zmieni go w Mercedesa?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13305
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Zawsze sie zastanawialem, dlaczego tak duzo biegaczy jest przekonanych o tym, ze szybsze bieganie nie pomaga na dystnsie XY. Nikt jedak nie ma watpliwosci, ze wolne bieganie mu w tym pomaga.

Przeciez logicznie by bylo, ze trenujemy tylko i wylacznie tempem maratonskim :niewiem: . Tak jednak nie jest.

Najprostrza odpowiedz jest: biegaj w jak najwiekszym zakresie tempowym. To pomaga uaktywniac wszystkie uklady organizmow, ktore moga byc wykorzystane w dzien x.

Skomplikowaniej jest wytlumaczenie fizjologiczne. Jeszcze bardziej mikrobiologiczne :spoczko:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

już zaczynasz swoje dywagacje, a nie odpowiadasz konkretnie, do tego robisz jakieś założenia, co myślą inni. mimo to spróbuję jeszcze raz:

nie, logicznym nie byłoby biegać tempem tylko maratońskim. każdy zorientowany rozumie, że należy różnicować tempa treningowe. diabeł jednak tkwi w szczegółach - jak te tempa różnicować i dlaczego.

ty piszesz za markiem, że robić szybkie odcinki 200 i 400 biegane powtórzeniowo, b. mocno i na długich przerwach. to jest wysiłek o charakterze przeważająco beztlenowym, a maraton ma charakter tlenowy.

dlatego pytam, dlaczego wykonywać taki trening. jakie konkretnie adaptacje organizmu on przynosi, które są przydatne w kontekście maratonu i które przeważałyby nad korzyściami treningów innego rodzaju.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Włókna szybkokurczliwe - mogą uratować końcówkę maratonu.
Przykładowy artykuł link
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

moim zdaniem zalinkowany artykuł jest mało rzetelny.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
kalki
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:03
Życiówka na 10k: 36:20
Życiówka w maratonie: 2:53:56

Nieprzeczytany post

marek84 pisze: Z czego ma mieć "power" na ostatnich metrach, jak nie robi prawie żadnej siły -> podbiegów brak, mocnych akcentów brak, nawet klasycznych skipów brak. No i teraz wpadamy na ostatnie
Już pisałem że nie robię klasycznej siły biegowej podczas której wykonujesz różne elementy na 100 m odcinku. Klasycznych podbiegów nie wykonuje, bo wolę sobie pobiegać w lesie i lekko atakować każde wzniesienie. Spokojnie wystarczają mi 3 rodzaje ćwiczeń ( każde wykonywane co najmniej 2 razy w tygodniu po biegach nie będącymi akcentami): siłowe - różne ćwiczenia wykonywane na dolną i górną cześć ciała, przysiady, skłony, pompki i inne ćwiczenia na nagi jakie można znaleźć w necie. Drugi rodzaj ćwiczeń to stabilizacja ogólna, chyba nie muszę mówić co to jest. 3 Rodzaj to ćwiczenia sprawnościowe pomagające zwiększyć zakres ruchu czyli wstąpienia, skipy wykonywane w miejscu itp.
marek84 pisze: Jeśli to aktualne wyniki i maraton był w przyzwoitych warunkach z treningu pod M, to widać różnicę jakościową - 10km zdecydowanie bardziej wartościowe niż M. Z dychy 36 minut to niżej 2:50 powinno wpaść, jakaś wskazówka moim zdaniem to jest. Ale tu już autor sam powinien się zastanowić.
I raczej wpadłoby poniżej 2:50 gdybym pobiegł na maksa. To był mój pierwszy maraton i pobiegłem go dość zachowawczo. Po prostu trzymałem się jakiejś grupki, nie szarpałem i wyszło tyle i wyszło. Teraz nie mają sensy dywagacje co by było gdyby. Zawsze po biegu mam wrażenie że mogło być jednak szybciej.
Dodam też że wszystkie wyniki zostały osiągnięte w ciągu 1.5 roku biegania, począwszy od zupełnego zera. Były czasy kiedy to po 500 m biegu miałem już dosyć.

I nie wiem skąd Wam przyszło do głowy że do maratonu nic mu nie daje bieganie szybkich odcinków typu 400/200 m. Rolli to trochę wyjaśnił. Ale ja je robię tylko dlatego aby mieć bazę do treningów interwałowych (mam tu na myśli te klasyczne interwały vo2max)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13305
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:już zaczynasz swoje dywagacje, a nie odpowiadasz konkretnie, do tego robisz jakieś założenia, co myślą inni. mimo to spróbuję jeszcze raz:

nie, logicznym nie byłoby biegać tempem tylko maratońskim. każdy zorientowany rozumie, że należy różnicować tempa treningowe. diabeł jednak tkwi w szczegółach - jak te tempa różnicować i dlaczego.

ty piszesz za markiem, że robić szybkie odcinki 200 i 400 biegane powtórzeniowo, b. mocno i na długich przerwach. to jest wysiłek o charakterze przeważająco beztlenowym, a maraton ma charakter tlenowy.

dlatego pytam, dlaczego wykonywać taki trening. jakie konkretnie adaptacje organizmu on przynosi, które są przydatne w kontekście maratonu i które przeważałyby nad korzyściami treningów innego rodzaju.
Twoja krytyka nie jest niczym udokumentowana i podchodzi zwykla polemika.
Wiec odpisuj rzetelnie omijajac osobiste naloty.

Jezeli uwazasz , ze trening beztlenowy nie pomaga, to to udokumentuj, bo taka odpowiedz jest "malo rzetelna".

Ja odpowiem i wkleje badania naukowe, jak znajde czas.
(i jak znajdziesz czas, to poczytaj, czy ja sie wypowiedzialem konkretnie na temat 200/400, czy ty tylko to tak interpretujesz)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

3 razy zadałem pytanie, 3 razy nie dostałem odpowiedzi, więcej mi się nie chce.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13305
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:3 razy zadałem pytanie, 3 razy nie dostałem odpowiedzi, więcej mi się nie chce.
Odpowiedzialem, ale Tobie odpowiedzi nie pasuja. Ale tez nie potrafisz napisac, dlatego one Tobie nie pasuja...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

<ziewa>
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13305
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:<ziewa>
Wiem, niedotlenienie. :hahaha:
kalki
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:03
Życiówka na 10k: 36:20
Życiówka w maratonie: 2:53:56

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: że robić szybkie odcinki 200 i 400 biegane powtórzeniowo, b. mocno i na długich przerwach. to jest wysiłek o charakterze przeważająco beztlenowym, a maraton ma charakter tlenowy.

dlatego pytam, dlaczego wykonywać taki trening. jakie konkretnie adaptacje organizmu on przynosi, które są przydatne w kontekście maratonu i które przeważałyby nad korzyściami treningów innego rodzaju.
A słyszałeś może o czymś takim jak ekonomiczność biegu? Ten właśnie parametr między innymi poprawia bieganie tych 200 i 400 m.
ODPOWIEDZ