Trening tydzień przed półmaratonem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Generalnie mój trener zajmuję się zawodowcami. Z tego co wiem to ja jako jedyny nie zawodowiec trenuję pod jego okiem. Ale on wie jaki mam tryb pracy, życia itd.
On może tego dosłownie tak nie powiedział "nie martw się...", zmartwił się całą sytuacją.
Do tego on ma mnie trenuje od jakiegoś czasu i w sumie cały cykl przygotowań do orlenu a potem połówki typowo górskiej w Jedlinie Zdroju robiłem sam.
Biegam bez pulsometru ale wyczuwam od jakiegoś czasu wzrost tętna na treningu a w sobotę na początku biegu przy zakładanym tempie od razu czułem wzrost tętna i wiedziałem , że są marne szanse na dobry wynik.
Znajdę chwile i zrobię badania.
On może tego dosłownie tak nie powiedział "nie martw się...", zmartwił się całą sytuacją.
Do tego on ma mnie trenuje od jakiegoś czasu i w sumie cały cykl przygotowań do orlenu a potem połówki typowo górskiej w Jedlinie Zdroju robiłem sam.
Biegam bez pulsometru ale wyczuwam od jakiegoś czasu wzrost tętna na treningu a w sobotę na początku biegu przy zakładanym tempie od razu czułem wzrost tętna i wiedziałem , że są marne szanse na dobry wynik.
Znajdę chwile i zrobię badania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
No to może po prostu Ci wrzucił zbyt wysokie obciażenia (nawet nieświadomie), skoro się zmartwił to pewnie też przeanalizuje i jakieś wnioski wyciągnie.krzys1001 pisze:Generalnie mój trener zajmuję się zawodowcami. Z tego co wiem to ja jako jedyny nie zawodowiec trenuję pod jego okiem. Ale on wie jaki mam tryb pracy, życia itd.
On może tego dosłownie tak nie powiedział "nie martw się...", zmartwił się całą sytuacją.
Nie wiem jakie miałeś na tym HM odczucie, ja też biegłem i nawet życiówkę zrobiłem ale było w powietrzu czuć dużą wilgotność i źle się biegło. Nie jest to tylko moje odczucie ale też wielu znajomych, naprawdę niewielu zrobiło zakładany wynik. Zobacz przykładowo na Lewandowską jak zwalniała (każda 5km wolniej), tak samo ludzie z czołówki miejsca 11-20: większość z nich zwalniała. A to raczej nie są ludzie nie potrafiący oszacować tempa na HMkrzys1001 pisze:Biegam bez pulsometru ale wyczuwam od jakiegoś czasu wzrost tętna na treningu a w sobotę na początku biegu przy zakładanym tempie od razu czułem wzrost tętna i wiedziałem , że są marne szanse na dobry wynik.

biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Mi jest ciężko powiedzieć odnośnie wilgotności czy tam innych warunków w trakcie biegu. Od początku biegło mi się nie tak. Jakbym "spóźnił" się minutę to mógłbym zwalić na warunki.
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 sty 2016, 20:34
- Życiówka na 10k: 36:58
- Życiówka w maratonie: 2:50:25
Ja robiłem tak jak mówiłem, aby dołożyłem jeszcze dzień przed startem rozruch 4 km i nowa życiówka padła 1:21, chociaż chciałem zejsc ponizej 1:20 do połowy szło dobrze,śr. z biegu była 3:49 na 10 km, ale niestety pozniej miałem cieżko z utrzymaniem tempa samo spadało zamiast rosnać, mysle ze w moim przypadku brakło siły w nogach, no i wilgotne powietrze swoje robiło.
Na temat trenera to ja miałem w zeszłym roku całkiem odwrotna sytułacje, mianowicie pomagał mi z pół roku, ale wyniki nie szły tak do przodu jak sobie sam wymyślałem treningi, cały czas miałem odczucie ze trenuje za słabo.
Na temat trenera to ja miałem w zeszłym roku całkiem odwrotna sytułacje, mianowicie pomagał mi z pół roku, ale wyniki nie szły tak do przodu jak sobie sam wymyślałem treningi, cały czas miałem odczucie ze trenuje za słabo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
transferyna 292.00
kwas foliowy 8.6
Wyniki krwi wydają się być dobre ale może ktoś zauważy coś niepokojącego?
kwas foliowy 8.6
Wyniki krwi wydają się być dobre ale może ktoś zauważy coś niepokojącego?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 07 maja 2012, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Robisz test ortostatyczny? Jeśli nie, to zacznij. Będziesz miał bardziej obiektywną informację o tym, czy jesteś przemęczony, czy nie.
Ja na Twoim miejscu zrobiłbym sobie tydzień totalnej przerwy. Mój organizm dobrze reaguje na takie lenistwo, gdy jestem przemęczony treningiem, dając mi później superkompensację. Pierwszy trening po takiej przerwie sprawia wrażenie spadku formy, ale to tylko złudzenie. Bo dobrej rozgrzewce widzę wyraźne postępy. Ludzie różnią się jednak miedzy sobą i to co dobre dla mnie niekoniecznie będzie dobre dla ciebie.
Ja na Twoim miejscu zrobiłbym sobie tydzień totalnej przerwy. Mój organizm dobrze reaguje na takie lenistwo, gdy jestem przemęczony treningiem, dając mi później superkompensację. Pierwszy trening po takiej przerwie sprawia wrażenie spadku formy, ale to tylko złudzenie. Bo dobrej rozgrzewce widzę wyraźne postępy. Ludzie różnią się jednak miedzy sobą i to co dobre dla mnie niekoniecznie będzie dobre dla ciebie.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
Moim zdaniem Twoje niepowodzenie jest wynikiem startu w Jedlinie Zdroju w Półmaratonie Górskim (23km naprawdę ciężkich kilometrów) w upale, 3 tygodnie przed Wrocławiem. Po takim biegu nie było szans się zregenerować, odbudować na 100%. Do tego dodaj złe oszacowanie tempa na początku biegu w stosunku do aktualnej formy i masz wynik.
Z własnego doświadczenia: często tak bywa że same przygotowania do biegu górskiego oraz sam start w biegu górskim lekko „zamulają”i ciężej jest przez pewien okres osiągać dobre tempo na płaskim terenie.
Z własnego doświadczenia: często tak bywa że same przygotowania do biegu górskiego oraz sam start w biegu górskim lekko „zamulają”i ciężej jest przez pewien okres osiągać dobre tempo na płaskim terenie.
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 mar 2008, 11:45
- Życiówka na 10k: 34:12
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Jeśli faktycznie chcąc biec na 1:23 zrobiłeś 8 x 2km po 3:45-3:50 to tym treningiem tylko się podjechałeś.Wystarczyło by 5-6 x 2km ale po 4:00 i z conajmniej 6min przerwy. Bieganie dwójek tempem szybszym od tempa startowego w objętości 16km nie moglo się inaczej skończyć.
http://www.wdobrymtempie.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Zrobiłem ten trening. Teraz po fakcie wiem, że to był błąd...bielik pisze:Jeśli faktycznie chcąc biec na 1:23 zrobiłeś 8 x 2km po 3:45-3:50 to tym treningiem tylko się podjechałeś.Wystarczyło by 5-6 x 2km ale po 4:00 i z conajmniej 6min przerwy. Bieganie dwójek tempem szybszym od tempa startowego w objętości 16km nie moglo się inaczej skończyć.