Mam 2 sprawy.
Po pierwsze Jak to jest z hrmax? Wyliczyłem że mój hr max to 194. Wyliczyłem też że w takim razie 65% to 125 a 80% to 154. W takim zakresie powinienem się trzymać by spalać tłuszcz tak?
Zrobiłem sobie dziś test interwałowy na rowerku po około godzinie ćwiczeń siłowych na siłowni.
Jechałem sobie tak spokojnie, 25-30 km/h i puls utrzymywał się właśnie między 125 a 130.
Po jakichś 5 minutach przełączyłem na interwały. Pedałowałem mocno, tak że nogi paliły i max co udało mi się osiągnąć to 148... Czyli nie przekroczyłem nawet 80%.
Nie byłem jakoś super zdyszany, lało się ze mnie mocno, nogi wysiadały już, ale nie umierałem jeszcze.
1. Czy to znaczy że rowerek nie nadaje się do mocnego treningu interwałowego?
2. Czy odczyt pulsu może być błędny w tym rowerku?
3. Czy w takich zakresach pulsu trening interwałowy jest skuteczny?
Druga sprawa.
Jak to jest z rowerem i bieganiem?
Biegam co 2 dzień, staram się. około 5 km (chociaż wczoraj zrobiłem 12). Jestem po kontuzji kolana, więc dołożyłem siłownię i rower właśnie żeby wzmocnić kolano.
I teraz czy mogę jeździć co 2 dzień kiedy nie biegam? Czy nie jest to zbyt duże obciążenie? Czy rower można traktować jako regenerację w dni nie biegowe i na odwrót, dni biegowe jako regenerację od rowerka?
Jak często mogę sobie pozwolić na interwałowy trening na rowerze?
Moim głównym celem jest bieganie, marzy mi się maraton, dołożyłem siłownię i rower żeby rozwijać bieganie. Mogę to połączyć w ten sposób?
Puls, regeneracja przy bieganiu i rowerze
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odnosnie pytwnia pierwszego to strefy tetna dla biegania i roweru to dwie rozne rzeczy i przelicza sie to inaczej. Jak dokladnie tego nie wiem, niech sie jakis kolarz wypowie. Mozesz tez napisac do klosia, on bierze udzial w rajdach mtb wiec pewnie wie.
Odnosnie drugiego pytania, to rower spokojnie mozesz traktowac jako uzupelnienie trenigu biegowego. Pedalowanie w dni niebiegowe jak najbardziej wskazane, miesnie beda pracowaly w inny sposob co zapewni ich rownomierny rozwoj.
Odnosnie drugiego pytania, to rower spokojnie mozesz traktowac jako uzupelnienie trenigu biegowego. Pedalowanie w dni niebiegowe jak najbardziej wskazane, miesnie beda pracowaly w inny sposob co zapewni ich rownomierny rozwoj.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co do intensywności ćwiczeń a spalania tłuszczu. Po prawdzie to jest tak, że im masz niższą intensywność , tym organizm bardziej wykorzystuje tłuszcz, jako paliwo. Te 60-70% HRmax to taki zdroworozsądkowy punkt równowagi - jeszcze sporo z tłuszczu, ale trening juz coś wnosi. Gdybyś te same 15km przeszedł zamiast biec, udział tłuszczu jako źródła energii byłby większy, ale trwaloby to dłużej i nie poprawiło Twojego biegania.
Rower. Znam się amatorsko. Tętno 150 widzę jak górskim ciągnę >35km/h. Według mnie wynika to z większej izolacji mięśni niż przy bieganiu - organizm mniej mięśni musi dotleniać.
Rower w dni bez biegania - często polecany jako regeneracja i odpowiednik wolnych wybiegań (czas jazdy 2x czas biegu), natomiast nie wiem czy z interwałami to nie przesada. Może lepiej wrzucić z raz - dwa (?) razy w tygodniu tabatę, jako spalacza fatu i ćwiczenie pod dynamikę?
W każdej wersji zrobiłbym jeden dzień bez niczego - sen i regeneracja.
Rower. Znam się amatorsko. Tętno 150 widzę jak górskim ciągnę >35km/h. Według mnie wynika to z większej izolacji mięśni niż przy bieganiu - organizm mniej mięśni musi dotleniać.
Rower w dni bez biegania - często polecany jako regeneracja i odpowiednik wolnych wybiegań (czas jazdy 2x czas biegu), natomiast nie wiem czy z interwałami to nie przesada. Może lepiej wrzucić z raz - dwa (?) razy w tygodniu tabatę, jako spalacza fatu i ćwiczenie pod dynamikę?
W każdej wersji zrobiłbym jeden dzień bez niczego - sen i regeneracja.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
haos haos haos ............................... sam nie wiesz czego chcesz wiedzę masz zdobytą fragmetarycznie rzeczy sensowe pomieszane z bzdurami.Brando pisze:Mam 2 sprawy.
Po pierwsze Jak to jest z hrmax? Wyliczyłem że mój hr max to 194. Wyliczyłem też że w takim razie 65% to 125 a 80% to 154. W takim zakresie powinienem się trzymać by spalać tłuszcz tak?
Zrobiłem sobie dziś test interwałowy na rowerku po około godzinie ćwiczeń siłowych na siłowni.
Jechałem sobie tak spokojnie, 25-30 km/h i puls utrzymywał się właśnie między 125 a 130.
Po jakichś 5 minutach przełączyłem na interwały. Pedałowałem mocno, tak że nogi paliły i max co udało mi się osiągnąć to 148... Czyli nie przekroczyłem nawet 80%.
Nie byłem jakoś super zdyszany, lało się ze mnie mocno, nogi wysiadały już, ale nie umierałem jeszcze.
1. Czy to znaczy że rowerek nie nadaje się do mocnego treningu interwałowego?
2. Czy odczyt pulsu może być błędny w tym rowerku?
3. Czy w takich zakresach pulsu trening interwałowy jest skuteczny?
Druga sprawa.
Jak to jest z rowerem i bieganiem?
Biegam co 2 dzień, staram się. około 5 km (chociaż wczoraj zrobiłem 12). Jestem po kontuzji kolana, więc dołożyłem siłownię i rower właśnie żeby wzmocnić kolano.
I teraz czy mogę jeździć co 2 dzień kiedy nie biegam? Czy nie jest to zbyt duże obciążenie? Czy rower można traktować jako regenerację w dni nie biegowe i na odwrót, dni biegowe jako regenerację od rowerka?
Jak często mogę sobie pozwolić na interwałowy trening na rowerze?
Moim głównym celem jest bieganie, marzy mi się maraton, dołożyłem siłownię i rower żeby rozwijać bieganie. Mogę to połączyć w ten sposób?
Tompoz
Tompoz