Szybkie bieganie a biomechanika człowieka a technika biegu?
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Śnieg ma tu mnóstwo do rzeczy. Dzisiaj miałem trening w tempie 5:30/km. Normalnie nie jest to dla mnie nic nadzwyczajnego, ale dzisiaj warunki do biegania były tragiczne - chodniki zasypane, trochę lodu. Do domu przybiegłem mocno zmęczony.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jak mierzysz prędkość ? zeby biegac szybko musisz miec proporcjonalną lekka budowe ciała, snieg uniemożliwia wbrew temu co piszesz szybkie bieganie chyba ze masz właściwosci Jezusa i umierz sie nad nim unosić, szybkość wycwiczysz szybkimi sprintami ile sił po 20 s interwałowo ale na przyczepnym gruncie tylkopiotrek90 pisze:Byłem dziś na treningu i tak z głupia chciałem sprawdzić czy jestem w stanie pobiec z prędkością 18km/h docelowo przez czas 2-3 sek, i jest to dla mnie nie możliwe. W tym właśnie zawiera się kwintesencja mojego pytania, czy aby biegać szybko to trza być jakoś specjalnie zbudowanym, bo przecież wytrzymałość tempowa nie ma tu nic do rzeczy, tak samo jak i śnieg zalegający na drodze. O co kaman? Chyba jakiś lewy muszę być, do takiego wniosku zaczynam dochodzić.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Jak mierze? No gps'em biegnę aż wskazówka
pokaże 18km/h no niestety nie chciała pokazać. Co do budowy, to wydawać by się mogło, że jest dosyć mocna, 6pack widać dosyć dobrze, staram się w okresach nie treningowych cały czas ćwiczyć, a waga to tak jak pisałem 75kg/181cm.
W ogóle to ja zasadniczo jestem z Krakowa, czy są jakieś takie treningi biegowe for free organizowane? żeby można było przyjść, i pobiegać z kimś, że kto co doradził w kwestii techniki?

W ogóle to ja zasadniczo jestem z Krakowa, czy są jakieś takie treningi biegowe for free organizowane? żeby można było przyjść, i pobiegać z kimś, że kto co doradził w kwestii techniki?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Byłem się dziś tak luźno przebiec. Oto moje przemyślenia: zawsze wydawało mi się że biegam ze śródstopia, tzn, jak się zainteresowałem tematem to zacząłem zwracać na to uwagę, ale moje bieganie ze śródstopia wygląda tak, że ląduję na śródstopiu po czym jest przetaczanie na piętę. Jak już o tym pisałem, miałem problemy z uzyskaniem wyższych prędkości, zastanawiałem się nawet czy jest ze mną coś nie tak. I dziś dostałem olśnienia. Lądując na śródstopiu wyeliminowałem przetaczanie na piętę, i bah nagle prędkość 17 km/h i nie był to mój full (odcinek testowy 100m)
Tak więc chcesz biegać szybko i uniknąć kontuzji? Zapomnij że masz pięty.
Moim zdaniem, naukę biegania powinno się zaczynać bez butów, a później, przełożyć tą technikę na bieganie w butach. W sumie dziwię się, że tyle postów na forum, a tu trzeba samemu dochodzić metodą prób i błędów jak biegać.
A i wydaje mi się że powinienem też zmienić buty, biegam w saucony paramount na jakieś z niższą piętą.
Zapraszam do włączenia się do dyskusji w sprawie moich przemyśleń.
Tak więc chcesz biegać szybko i uniknąć kontuzji? Zapomnij że masz pięty.
Moim zdaniem, naukę biegania powinno się zaczynać bez butów, a później, przełożyć tą technikę na bieganie w butach. W sumie dziwię się, że tyle postów na forum, a tu trzeba samemu dochodzić metodą prób i błędów jak biegać.
A i wydaje mi się że powinienem też zmienić buty, biegam w saucony paramount na jakieś z niższą piętą.
Zapraszam do włączenia się do dyskusji w sprawie moich przemyśleń.

- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
słabo szukasz, na forum jest baaaardzo dużo takich postów... naprawde ogromna ilość i o technice i to tym i o tamtympiotrek90 pisze: W sumie dziwię się, że tyle postów na forum, a tu trzeba samemu dochodzić metodą prób i błędów jak biegać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
C.D moich potyczek z techniką biegową. 
Ciekawa rzecz się ostatnio u mnie stała, dnia pewnego, bodajże we wtorek poćwiczyłem mocna siłowo korpus, brzuch oraz czworogłowy uda, izometrczynie i tak normalnie. Dnia następnego wybrałem się testować technikę biegu, ale zaraz zaraz, tempo średnio szybkie a puls taki jakby mi serce chciało z klatki piersiowej wyskoczyć i ogólnie oddechowo dętka. Trening skończyłem wcześniej niż pierwotnie zamierzałem. Do głowy mi przyszło, że są to objawy przetrenowania. A jeśli tak, to nigdy wcześniej, tak mi się wydaje, nie obserwowałem pojawienia się czegoś takiego.
W ogóle to dziwnym trafem po tych ćwiczeniach siłowych 1 kg mi zniknął na wadze, piszę o tym bo dosyć często kontroluje wagę więc jestem wstanie przewidzieć mniej więcej zachowanie swojego ciało wagowo jak to się będzie rozkładać. A tutaj...

Ciekawa rzecz się ostatnio u mnie stała, dnia pewnego, bodajże we wtorek poćwiczyłem mocna siłowo korpus, brzuch oraz czworogłowy uda, izometrczynie i tak normalnie. Dnia następnego wybrałem się testować technikę biegu, ale zaraz zaraz, tempo średnio szybkie a puls taki jakby mi serce chciało z klatki piersiowej wyskoczyć i ogólnie oddechowo dętka. Trening skończyłem wcześniej niż pierwotnie zamierzałem. Do głowy mi przyszło, że są to objawy przetrenowania. A jeśli tak, to nigdy wcześniej, tak mi się wydaje, nie obserwowałem pojawienia się czegoś takiego.
W ogóle to dziwnym trafem po tych ćwiczeniach siłowych 1 kg mi zniknął na wadze, piszę o tym bo dosyć często kontroluje wagę więc jestem wstanie przewidzieć mniej więcej zachowanie swojego ciało wagowo jak to się będzie rozkładać. A tutaj...
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
takie pytania stawiałem sobie niedawno i doszedłem do prostych wniosków nie tyle to przetrenowanie co jest raczej ZESPOŁEM niż biezacym stanem to zwykłe zmeczenie organizmu po to pulsometr tetno spoczynkowe juz przed treningiem w drzwiach pokazuje jak bedzie sie biegało im wyższe tym gorzej dla formy skoro piszesz że straciłes kg stawiam na odwodnienie czyli wróg nr 1 ono podnosi puls i praktycznie uniemiozliwia duży wysiłek fizyczny pojedz popij i przełóż trening na nastepny dzien albo trening w truchcie i do 10 km bez przyśpieszeń
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
marcinostrowiec pisze:takie pytania stawiałem sobie niedawno i doszedłem do prostych wniosków nie tyle to przetrenowanie co jest raczej ZESPOŁEM niż biezacym stanem to zwykłe zmeczenie organizmu po to pulsometr tetno spoczynkowe juz przed treningiem w drzwiach pokazuje jak bedzie sie biegało im wyższe tym gorzej dla formy skoro piszesz że straciłes kg stawiam na odwodnienie czyli wróg nr 1 ono podnosi puls i praktycznie uniemiozliwia duży wysiłek fizyczny pojedz popij i przełóż trening na nastepny dzien albo trening w truchcie i do 10 km bez przyśpieszeń
A ile, jeśli to przetrenowanie to może trwać? Byłem wczoraj biegać i nie mogłem ubiec 10km, powtarzam nie mogłem ubiec! Pod koniec grudnia i 1 dzień tego roku, może nie śmigałem ale biegłem spokojnie w zasadzie 4x21km pod rząd i czułem się świetnie, czasy były poniżej 2h. W ogóle to biegałem dłuższe dystanse też. A teraz takie coś! zupełnie nie rozumiem. W styczniu nie biegałem dużo, w całym miesiącu około 40km, ale w listopadzie też nie było dużo, nic takiego mi się nie przytrafiało. Jakiś totalny regres kondycji.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jeżleli jesteś przetrenowany to jest to poważny stan i trzeba do niego poważnie podejść przede wszystkim odłożyć bieganie i idelanie jadać i spać możliwe ze za mało i dobrze jadłeś może jakaś choroba cie dopadła możesz zrobić sobie badania podstawowe odłóż bieganie do momentu gdy bedziesz miał ochote biegać nie biegaj na siłe ile mże trwać ? niestety może przejść w ciagu tygodnia ale bywaja wielomiesięczne rekonwalescencje czego ci nie życze zbadaj poziom hemoglobiny pierwiastków typu żelazo wapń jedz lub lykaj wit c odnowa biologiczna np sauna 3 posiłki dziennie z wegłowodanami do białka w stosunku około 3 do 1, poszukaj ziół wzmacniających typu boswellia maca, może jestes odwodniony silnie, może masz biegunki które pozbawiają cie wody i elektrolitów nie jedz tego co wywołuje biegunki mase rzeczy można poprawić bo gdzieś jest powód gdy idziesz na trening biegaj tylko OWB1 jeżeli sie fatalnie czujesz nie biegnij dalej wróć do domu na siłe trening szkodzi, czytaj dużo o przetrenowaniu jest w sieci
życze poprawy zdrowia
życze poprawy zdrowia
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie opisales dokladnie jak duzo/ciezko trenujesz na silowni, ale 40km miesiacu beganie... nawet z 400km w miesiacu jast malo prawdopodobne przetrenowanie. Ty jestes poprostu troche zmeczony. Moze jakas choroba. Ale nigdy nie przetrenowanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Ćwiczenia były to izometryczne ćwiczenia 4bocznego oraz wszystkie te mięśnie w okolicach pasa. Ale te ćwiczenia wykonuję nie od wczoraj.Rolli pisze:Nie opisales dokladnie jak duzo/ciezko trenujesz na silowni, ale 40km miesiacu beganie... nawet z 400km w miesiacu jast malo prawdopodobne przetrenowanie. Ty jestes poprostu troche zmeczony. Moze jakas choroba. Ale nigdy nie przetrenowanie.
No właśnie problem w tym, że na oko jestem 100% zdrowy. Ja się jeszcze zastanawiam nad jedną rzeczą, może mało biegam i stąd ten regres. Nie wiem po jakim czasie, od zaprzestania biegania kondycja zaczyna się cofać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Trafiles w sedno!!! 40km w miesiacy biegaja ludzie, ktorzy nie chca biegac szybciej, tylko biegaja/szuraja sobie w sobote, zeby popoludniu cos dla zdrowia zrobic.piotrek90 pisze: Ja się jeszcze zastanawiam nad jedną rzeczą, może mało biegam i stąd ten regres. Nie wiem po jakim czasie, od zaprzestania biegania kondycja zaczyna się cofać.
Zeby poprawic czasy i odleglosci nie biega sie o tak po parku, tylko sie trenuje. Trening to zestaw biegow, w ktorym kazdy dzien spelnia jakas role w planowanym treningu. To nie musi byc nic skomplikowanego:
- lekko
- szybko
- lekko
- dlugo
To jest najprostrzy schemat planu treningowego. Taki planem tez sie mozna poprawic.
Pozd.
Rolli
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Byłem wczoraj na treningu, już było w zasadzie ok, nie wiem skąd ten nagły i głęboki dół treningowy. Bieg ze śródstopia, bez pięt, po biegu to myślałem, że mi łydki za chwilę eksplodują, czyli zmiana w technice jest zauważalna.
W ogóle to się przyznam, że ja nigdy nie biegałem według żadnych planów treningowych, oczywiście zapoznałem się z nimi ale...
ale teraz stwierdzam, że się chce przyłożyć i zrobić jakiś od deski do deski. W punktach wypiszę swoje pytania.
1. Moim głównym celem jest maraton w kwietniu w Krakowie, ale zainteresował mnie ten plan treningowy 10km w 45m http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=306
2. Czy przygotowując się według tego planu, będę się przygotowywał także do maratonu? Dodam, że dystanse 20-25km nie stanowią dla mnie jakiegoś problemu. Co do tempa na maratonie to chciałbym leciutko nadgryźć 4h czyli powiedzmy 3:58h
3. Jestem na poziomie 10km w 50 minut. I teraz kolejne pytanie, czy muszę realizować od początku te wybiegania które są tam rozpisane na 3 miesiące, przed zasadniczą częścią treningową? (wtorek ok. 12km – 80% intensywności, czwartek ok. 10km – 70%) czy od razu przystąpić do tego treningu do startu docelowego? Raczej nie jestem w stanie 4 razy pobiec tego 4x5min(4’20/km), pewnie ze 2 powtórzenia bym wytrzymał ale na pewno nie więcej.
4. W tym planie jest coś takiego - " z przerwą 3:30". Ta przerwa to jest przerwa czyli na chód? Czy mam biec, a jeśli biec to z jaką intensywnością? (to jest ta przerwa między 4x5min(4’20/km)
Dziękuję za odpowiedź
W ogóle to się przyznam, że ja nigdy nie biegałem według żadnych planów treningowych, oczywiście zapoznałem się z nimi ale...

1. Moim głównym celem jest maraton w kwietniu w Krakowie, ale zainteresował mnie ten plan treningowy 10km w 45m http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=306
2. Czy przygotowując się według tego planu, będę się przygotowywał także do maratonu? Dodam, że dystanse 20-25km nie stanowią dla mnie jakiegoś problemu. Co do tempa na maratonie to chciałbym leciutko nadgryźć 4h czyli powiedzmy 3:58h

3. Jestem na poziomie 10km w 50 minut. I teraz kolejne pytanie, czy muszę realizować od początku te wybiegania które są tam rozpisane na 3 miesiące, przed zasadniczą częścią treningową? (wtorek ok. 12km – 80% intensywności, czwartek ok. 10km – 70%) czy od razu przystąpić do tego treningu do startu docelowego? Raczej nie jestem w stanie 4 razy pobiec tego 4x5min(4’20/km), pewnie ze 2 powtórzenia bym wytrzymał ale na pewno nie więcej.
4. W tym planie jest coś takiego - " z przerwą 3:30". Ta przerwa to jest przerwa czyli na chód? Czy mam biec, a jeśli biec to z jaką intensywnością? (to jest ta przerwa między 4x5min(4’20/km)
Dziękuję za odpowiedź
