Wam chyba bardziej zależy na pomocy autorowi wątku, niż jemu samemu na bieganiu. Przepraszam za szczerość, ale taka jest moja pierwsza myśl, po przeczytaniu wszystkich wpisów.
Dla chcącego nic trudnego. Jak komuś zależy i jest zdeterminowany, to sobie poradzi ze wszystkimi przeszkodami. Nie ma w tym nic dziwnego, że rodzice nie są zadowoleni z biegania zimą. To się tyczy 99% osób niebiegających, dla których trenowanie przy -15 stopniach Celsjusza to jest jakaś abstrakcja, żeby nie powiedzieć głupota. Kiedyś na "własne życzenie" przeziębiłem się zimą (co mi się rzadko zdarza), było wtedy około zera stopni od lekarza usłyszałem coś w stylu: "choruje pan na własne życzenie". Była to jego odpowiedź na moją informację o bieganiu. Dla niego było to kompletnie niezrozumiałe, jak można biegać zimą.
A tak generalnie talent talentem, ale bardzo dużo zależy od "głowy". Jak ktoś jest silny, zdeterminowany, zdyscyplinowany i głęboko wierzy w sukces, to ma sporą szansę go osiagnąc, o ile oczywiście wybrał dla siebie cel w miarę realny
