
wysokie tętno po roztrenowaniu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Witam, mam problem z wysokim tętnem po roztrenowaniu (dwutygodniowym). Niby to nic dziwnego ale treningi wznowiłem już 4-tego listopada. Tętno wysiłkowe jest średnio o 10-15 bitów wyższe niż normalnie przy danych prędkościach - np. rozbieganie w tempie 4:50/km z pulsem 150-152 zamiast 136-140. Wczoraj zrobiłem bieg ciągły po 4:10 (prędkość jak dla mnie zupełnie delikatna) a tętno wyszło tak wysokie, że aż nie będę pisał bo mi wstyd
To samo z pulsem spoczynkowym - zwykle mam 39-44 a teraz 48-52. Dosyć mnie to martwi bo w zeszłym roku w tym czasie śmigałem już po 100 km na tydzień a teraz biegam jakieś marne 70 - boję się więcej żeby na dzień dobry się nie przetrenować. Nie wiem czy mam zrobić jakieś badania na gospodarkę hormonalną czy poczekać jeszcze troszkę. Btw. serce mam zupełnie zdrowe - niedawno dokładnie się badałem. Może ktoś bardziej doświadczony coś podpowie?

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Biegasz 100km/tydz i zadahesz takie pytania?
Po roztrenowaniu się trzeba wdrazac, a to wymaga czasu.
Po roztrenowaniu się trzeba wdrazac, a to wymaga czasu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Może jesteś chory
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Może faktycznie jestem chory tylko nie mam pojęcia na co. Dobrze jest mieć jakiś punkt zaczepienia bo lekarze nie zawsze są kumaci czasem warto im coś podpowiedzieć...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po roztrenowaniu tak jak pisze Sylw3k trzeba się wdrożyć w normalny trening. Daj sobie jeszcze trochę czasu i na spokojnie podejdź do tematu. Stresowanie się zbyt wysokim pulsem zdecydowanie nie poprawia sytuacji. Ponadto przemyśl, czy nie zmieniłeś diety, nie masz więcej stresów w pracy/szkole/domu, jak masz możliwość zmierz się na innym pulsometrze.
Robisz jakiś forsowny trening uzupełniający (siłka, basen), chodzisz może regularnie na saunę?
Nie zaczynaj od wymyślania sobie chorób... no chyba, że masz jakieś inne symptomy niż podniesiony puls to wtedy naturalnie pędem do lekarza.
Robisz jakiś forsowny trening uzupełniający (siłka, basen), chodzisz może regularnie na saunę?
Nie zaczynaj od wymyślania sobie chorób... no chyba, że masz jakieś inne symptomy niż podniesiony puls to wtedy naturalnie pędem do lekarza.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Moja diagnoza.jass1978 pisze:Może faktycznie jestem chory tylko nie mam pojęcia na co. Dobrze jest mieć jakiś punkt zaczepienia bo lekarze nie zawsze są kumaci czasem warto im coś podpowiedzieć...
-Jesteś chory na bieganie! Choroba mało dokuczliwa, ale bywa zaraźliwa i przewlekła

Spoko, po roztrenowaniu trzeba zacząć na pół gwizdka i gra gitara
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
mi po 2 miesiacach sie wyrownalo wiec spoko :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wow, po aż tak długim czasie?! Trochę mnie pocieszyłeś bo ja już raczej nie liczyłem na to, że mi puls kiedyś wróci do normymi po 2 miesiacach sie wyrownalo wiec spoko :D

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
Hej...u mnie to tez trwało ponad miesiąc po roztrenowaniu. mam wrazenie że tętno wyraznie spadło po pierwszych szybszych przebieżkach i szybszych treningach...zrobionych na tempo bez patrzenia na puslometr.
:):)
pozdrawiam
Edek

pozdrawiam
Edek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
no trzeba wejsc na wyzsze obroty troche xd
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Na wyższych obrotach to ja jestem codziennie
Natomiast już kilka razy robiłem treningi progresywne - na średnim tętnie takim jakie normalnie mam na zawodach na 10 km. Albo 300 metrowe powtórzenia, w małej co prawda ilości bo przecież bez sensu jest robienie takich akcentów w listopadzie
Biegałem też ostre podbiegi, skipy albo bardzo szybkie rytmy w kolcach. I co? Dalej dupa bo dzisiaj miałem rozbieganie w tempie spacerowym, które mimo wszystko bardzo mnie zmęczyło - co miało oczywiście odzwierciedlenie w wysokim tętnie. Cholera wie co jest grane. Przetrenowanie raczej wykluczam bo niby jak można być przetrenowanym po roztrenowaniu 



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
No własnie moze tu jest problem...pisząć o pierwszych mocniejszych treningach mialem na mysli treningi (np II zakres, lub zwykłe przebieżki) ale po 4-6 tygodniowym wolnych biegów w tempie konwersacyjnym bez patrzenia na tętno. Ja tak biegalem 5 tygodni ( 50-60km/tyg), tetno było wysokie, czulem sie zmeczony......po tym okresie...zrobilem pierwsze mocniejsze treningi ( raz lub 2 razy na tydzien) i tetno spadło......jass1978 pisze:Na wyższych obrotach to ja jestem codziennie
Moze za ostro jedziesz codziennie bez powolnej budowania " bazy tlenowej"?
Edek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
ja robilem jeszcze kilka razy po 20km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Pisząc o tym, że codziennie jestem na wysokich obrotach wcale nie miałem na myśli tego, że ładuję jakieś ostre treningi bo wcale tak nie jest. Po prostu przy zwykłych, spokojnych rozbieganiach puls mi idzie w kosmos
To są te moje wysokie obroty 

