WT a intensywność na zawodach - czegoś tu nie rozumiem
- TomaSz__
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 11 sie 2001, 21:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom, Wrocław
Witam
Chciałbym włączyć ten element treningu przed jesiennym startem w półmaratonie. Nie będzie to mój pierwszy start na tym dystansie, przebiegłem już w tym roku półmaraton i maraton. Moim celem jest jak najlepszy czas.
Oto kilka informacji na temat WT w odniesieniu do zawodów z netu i książki J. Skarżyńskiego
1.
Wytrzymałość tempowa (WT) jest najsilniejszym bodźcem w zestawie narzędzi długodystansowca. intensywność pracy zawiera się w granicach 90 do 100% tętna max.
2.
praca nad wytrzymałością tempową, polega na wielokrotnym pokonywaniu odcinków w tempie takim jak na zawodach.
3.
na zawodach idealnie jest biec cały dystans równym tempem
Czy to znaczy, że cały lub prawie cały dystans na zawodach biegnie się z intensywnością zbliżoną do maksymalnej?
Czy może dotyczy to tylko zawodowców?
A jeśli założę, że będę biegł z mniejszą intensywnością(na półmaratonie) to lepiej biegać WT szybciej niż na zawodach czy raczej w tempie startowym?
pozdrawiam
Tomek
Chciałbym włączyć ten element treningu przed jesiennym startem w półmaratonie. Nie będzie to mój pierwszy start na tym dystansie, przebiegłem już w tym roku półmaraton i maraton. Moim celem jest jak najlepszy czas.
Oto kilka informacji na temat WT w odniesieniu do zawodów z netu i książki J. Skarżyńskiego
1.
Wytrzymałość tempowa (WT) jest najsilniejszym bodźcem w zestawie narzędzi długodystansowca. intensywność pracy zawiera się w granicach 90 do 100% tętna max.
2.
praca nad wytrzymałością tempową, polega na wielokrotnym pokonywaniu odcinków w tempie takim jak na zawodach.
3.
na zawodach idealnie jest biec cały dystans równym tempem
Czy to znaczy, że cały lub prawie cały dystans na zawodach biegnie się z intensywnością zbliżoną do maksymalnej?
Czy może dotyczy to tylko zawodowców?
A jeśli założę, że będę biegł z mniejszą intensywnością(na półmaratonie) to lepiej biegać WT szybciej niż na zawodach czy raczej w tempie startowym?
pozdrawiam
Tomek
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1176
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Na jaki czas chcesz pobiec?
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
Ja chciałbym też pobiec teraz półmaraton na ten czas raz tylko biegłem ten dystans w Wrocławiu ale strasznie padało i troche mnie to zwolniło miałem 1:50:24 troche słabo ale zabrakło mi sił na 19 km i musiałem zrobić sobie 300 m spacer. na 10 km miałem 48 min już myślałem że będzie dobry czas.
Jak przygotować się przez powiedzmy 2 mieisące aby pobiec na 1:40:00. Jaki zastosować trening bardziej na wytrzymałość czy może szybkość.
Aha i jeszcze jedno pytanie czy jak przebiegna ten półmaraton to czy pogorsze sobie przez to szybkość na 10km czyli na moim najlepszym dystansie bo chce złamać 40 min w tym roku
na marginesie dodam że mam 20 lat. 
Jak przygotować się przez powiedzmy 2 mieisące aby pobiec na 1:40:00. Jaki zastosować trening bardziej na wytrzymałość czy może szybkość.
Aha i jeszcze jedno pytanie czy jak przebiegna ten półmaraton to czy pogorsze sobie przez to szybkość na 10km czyli na moim najlepszym dystansie bo chce złamać 40 min w tym roku


Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Myślę, że w wasym przypadku wystarczające będzie bieganie przebieżek w tempie submaksymalnym (100m, 200m lub 1min.) z wzrastającą liczbą powtórzeń. Oczywiście chodzi o wytrzymanie od początku do końca jednego tempa. Poprawiają one szybkość i technikę biegu. Innym wariantem jest sila biegowa na podbiegu również w tempie submaksymalnym. Te elementy powinny dodać szybkości waszemu krokowi na polmaratonie.
- kichol
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 20 lis 2003, 22:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krotoszyn
ours brun czyli twoim zdaniem szybkość też przydaje się na dystansie półmaratonu
Dzięki szybki przebierzką można poprawić sobie technike biegu nie wiedziałem o tym, ale w tym tygodniu chyba zauważyłem to na własnej skórze bo właśnie mi się wydaje że mam złą tech.
kumle mi mówią że za szybko się męcze bo za wysoko nogi podnosze a ich zdaniem powiniem tak "powłóczyć lekko na ziemią" mówisz podbiegi to będzie trzeba znaleść jakość górke i zaczynać tylko nie wiem czy to dobrze na moje ścięgno ahilessa z którym mam same problemy.
Aha mam też problemy z takim bieganie że szybko i później nie powinno od razy biec się wolno to musze stanąć i złapać z trzy odechy staram się z tym walczyć ale ciężko jest i później trace już siłe przy 5 kalejce szybkiego i wolnego biegu na zmiane a chce robić przynajmniej 10 x
Może są jakieś ćwiczenia które zmniejszą moje zmęczenie poradzcie coś :spoko:

Dzięki szybki przebierzką można poprawić sobie technike biegu nie wiedziałem o tym, ale w tym tygodniu chyba zauważyłem to na własnej skórze bo właśnie mi się wydaje że mam złą tech.

kumle mi mówią że za szybko się męcze bo za wysoko nogi podnosze a ich zdaniem powiniem tak "powłóczyć lekko na ziemią" mówisz podbiegi to będzie trzeba znaleść jakość górke i zaczynać tylko nie wiem czy to dobrze na moje ścięgno ahilessa z którym mam same problemy.
Aha mam też problemy z takim bieganie że szybko i później nie powinno od razy biec się wolno to musze stanąć i złapać z trzy odechy staram się z tym walczyć ale ciężko jest i później trace już siłe przy 5 kalejce szybkiego i wolnego biegu na zmiane a chce robić przynajmniej 10 x
Może są jakieś ćwiczenia które zmniejszą moje zmęczenie poradzcie coś :spoko:
Jest jedna rzecz dla której warto żyć bieganie
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Zdaje mi się, że przy prędkości zerowej nie dasz rady przebiec półmaratonu
Jeśli się tak męczysz przy robieniu przebieżek to albo robisz je za szybko albo powinieneś jeszcze wzmocnić kondycję biegając crossy coraz bardziej akcentując podbieg odpoczywając na zbiegu. Technikę biegu wyrabia się z czasem i służy do tego ogólna gibkość, skipy, zbiegi. Te ostatnie ważne są w aktywnym krosie, na zbiegu najłatwiej uruchomić prawidłową technikę biegu. Z tego co piszesz to biegasz techniką klasyczną podczas gdy chciałbyś ograniczoną - przy pokonywaniu dłuższych dystansów wydaje mi się, że to się naturalnie zmienia - po prostu dążymy do większej ekonomii wysiłku.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najprościej mówiąc:
Ustalasz tętno max i prędkość przy tym tętnie,albo powiedzmy przy 90 %-tach maksymalnego.
Zakładasz tempo biegu na zawodach. Optymalnie jest to tempo takie jak podczas treningów WT.
Nie musisz na treningach biec szybciej,niż na zawodach. To logiczne. Zwykle na zawodach wyciska się więcej,niezależnie od poziomu sportowego.
Przy zakładanym czasie 1.40 spokojnie trzymaj się rady Pana Skarzyńskiego. Biegaj WT w tempie takim jak na zawodach,ale rób wiele powtórzeń odcinków przy tej prędkości. To bezbolesny sposób siągnięcia danego wyniku.
Ustalasz tętno max i prędkość przy tym tętnie,albo powiedzmy przy 90 %-tach maksymalnego.
Zakładasz tempo biegu na zawodach. Optymalnie jest to tempo takie jak podczas treningów WT.
Nie musisz na treningach biec szybciej,niż na zawodach. To logiczne. Zwykle na zawodach wyciska się więcej,niezależnie od poziomu sportowego.
Przy zakładanym czasie 1.40 spokojnie trzymaj się rady Pana Skarzyńskiego. Biegaj WT w tempie takim jak na zawodach,ale rób wiele powtórzeń odcinków przy tej prędkości. To bezbolesny sposób siągnięcia danego wyniku.