Interwały + rower = dobry czas na 3km?
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam! Czy moge polaczyc robienie interwałów + jazde na rowerze, zeby zrobic dobra kondycje pod 3 km? Jeden dzien bieganie interwałow, drugi wolny(cwiczenia na lydki i przysiady), trzeci jazda na rowerze, wolne i znowu interwały i tak w kółko?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Myślę, że nie bardzo. Jak ja chciałem zrobić dobry czas na 3 km to trenowałem bieganie, przynajmniej 70-80 km na tydzień, a prosi trenują o wiele więcej.
Jeżeli chcesz być dobry w bieganiu to biegaj. A bike może być miłym dodatkiem.
Jeżeli chcesz być dobry w bieganiu to biegaj. A bike może być miłym dodatkiem.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Na pewno trzema treningami w tygodniu nic satysfakcjonującego nie osiągniesz. Trzy treningi biegowe koncentrujące się na intensywności i do tego dłuższe treningi rowerowe wyrabiające przemiany tlenowe, to się może sprawdzić do jakiegoś średniego poziomu. W każdym razie ja mniej więcej tak robię, tygodniowo około 300-400km na rowerze i 25-30km biegowo, jak na razie poprawiam wyniki (ostatnio z piątki 20:51, tak dla porównania, 54s lepiej niż poprzedni rekord z grudnia). Ale mówię, sądzę że to będzie działać do jakiegoś podstawowego poziomu, myślę że wiele poniżej 20 min na piątkę nie zejdę na takim treningu.
Zalety dodatkowego roweru na pewno są - jestem o wiele silniejszy na podbiegach niż biegacze na moim poziomie, to znaczy jeśli na płaskim biegniemy równo, to zawsze na podbiegu zyskuję, mimo że lekki nie jestem.
Zalety dodatkowego roweru na pewno są - jestem o wiele silniejszy na podbiegach niż biegacze na moim poziomie, to znaczy jeśli na płaskim biegniemy równo, to zawsze na podbiegu zyskuję, mimo że lekki nie jestem.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W takim razie jak biegac i ile razy w tyg, zeby wyrobic forme na 3km. Co drugi dzien starczy? Wyjdzie 3-4 razy. 5min szybkiego biegu 13-14km/h nastepnie interwały, narazie robie 6 powtorzen 15s sprintu i 45s truchtu, a na dobicie dzis 18 min truchtu, wraz z progresem bede zwieksal szybszy bieg do 10min i interwaly do 10 pow. oraz wydluzal sprint i skracal trucht miedzy nimi. Moze byc? Sesja narazie wychodzi 30 min z progresem sie wydłuzy do jakis 45min
A rower dorzucił bym sobie w dni nie biegowe od czasu do czasu?
A rower dorzucił bym sobie w dni nie biegowe od czasu do czasu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zależy jaki wynik chcesz zrobić, czy chcesz się scigać z elitą czy raczej w lokalnych zawodach. Mimo wszystko co drugi dzień to trochę mało. Lepiej tak przynajmniej 5 razy w tygodniu.
A rower jest zawsze dobry i warto jeździć bo to fajna sprawa.
A rower jest zawsze dobry i warto jeździć bo to fajna sprawa.
-
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 05 maja 2011, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chce sie scigac, chce miec dobry czas na kwalifikacjach do wojska. chcialbym sie zmiescic w 13min. Hmm 5 razy w tyg to chyba zajade stawy kolanowe ;p teraz odczowam kazdy trening w kolanach heh :P waze 81kg, 186cm wzrostu, biegalem po chodnikach, od paru treningów w parku.
-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
też już tak nie uproszczajmy sprawy z tym 12 - żaden kosmos. Wszystko zalezy od zdolności i talentu, no i może uwarunkowań. Ja np po roku biegania nie wyobrażam sobie 3km w 12minut(z 30sek mi braknie) i wiem, że jestem wyjątkowym biegowym beztalenciem jak na moje warunki fizyczne, ale to mimo wszystko może się zdarzyć
. A nie najlepiej by było by nagle człowiek biegający 3km w 14minut(czy ile tam) zaczął biegać na poziomie 4'/km bo skoro już narzeka na kolana to może sobie długo nie pobiegać.
