Czy mogę już pobiec maraton?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Marek
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 29 cze 2001, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Włocławek

Nieprzeczytany post

lorak75 pisze:
Marek pisze: Za duzo sie naczytalem o tej mitycznej scianie na 30km
No właśnie czytam II książkę Skarżyńskiego pt. Maraton i wciąż w opisach Olimpiad czytam, jak to ludzie na ostatnim kółku na stadionie mdleli, ktoś ta umarł itp.

Zastanowiłem się - co mi i innym debiutantom grozi:

1. Śmierć spowodowany ukrytą wadą serca

2. Kontuzja


Ad1. Punkt 1 można w miarę wyeliminować idąc wcześniej do lekarza sportowego (co zamierzam uczynić)

Ad2. No właśnie - czy jeśli porządnie się rozgrzeję i rozciągnę (mam sprawdzony 25-minutowy program który robię na innych zawodach) to czy ryzyko kontuzji mogę zminimalizować?

Ad1. Badanie lekarskie to dobry pomysl.
Ad2. Ja nawet nie robilem solidnej rozgrzewki przed startem, tak sie balem że mi zabraknie sił na maratonie że oszczedzalem energie jak sie dalo :D Rozgrzewka to bylo dla mnie pierwsze 3km biegu. Teraz uwazam to za spory blad. Przez to na poczatku bieglem zbyt wolno.

Na kolejnym maratonie mam zamiar sie dobrze rozgrzac i od samego poczatku biec z w miare rowna predkoscia.

Taka ciekawostka ktora mnie najbardziej chyba zszokowala na moim debiucie. Wiekszosc maratonu przebiegłem rozmawiajac sobie z innymi biegaczami. Dla mnie to na prawde byl szok ze moge biec kilkadziesiat km i sobie swobodnie rozmawiac z innymi o różnych duperelach :)
PKO
Awatar użytkownika
lorak75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 255
Rejestracja: 28 gru 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Na półmaratonie też mnie to zaskoczyło. Gadaliśmy o dupie Maryni (co prawda nie ciągle, bo trzeba było robić czasem większe oddechy)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ