chcę przebiec maraton bez wsytdu
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4154
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Przepraszam za poufałość , ale operujesz na zmiennych, czy parametrach stałych?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 gru 2024, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 gru 2024, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dziadek_lesny pisze: ↑02 sty 2025, 00:03 Ukończenie maratonu to sukces.
Ukończenie od początku do końca z mniej więcej równym, wcześniej zaplanowanym tempem oczywiście.
Do tego trzeba jednak znać swoje możliwości.
IMHO taki minimalny czas treningu to 3 miesiące.
No i konieczny jest trener.
Oceni Twój poziom. Bo maraton to nie tylko szybkość (tę masz całkiem niezłą) ale przede wszystkim wytrzymałość. Tylko doświadczony trener oceni gdzie aktualnie masz granicę i będzie potrafił dopasować Ci plan treningowy.
Dystans maratonu jest bardzo popularny. Jest wiele planów w sieci. Różne są sprawdzone metody osiągnięcia tego celu.
Szkoda że od początku nie zacząłeś treningu wg. któregoś z planów. Robiłbyś longi od początku
Teraz to IMHO : TYLKO TRENER
Poniżej 4 godzin to moim zdaniem bez problemu z dobrym treningiem.
3:30? Skrajnie trudne choć teoretycznie realne.
Teoretycznie bez długich wybiegań musisz swój czas z VDOT (3:20) przemnożyć przez 1,5. To daje 5:00. Czaisz już dlaczego longi są tak ważne?
Dobra informacja. Najważniejsze są longi robione w ostatnich 3 miesiącach przed treningiem. To nie oznacza że te wcześniejsze sie nie liczą. Powiedzmy te wcześniejsze to 20% a 80% dają te z 3 miesięcy przed startem
Aha, bieganiem "w trupa" podniosłeś sobie V02max i w górę juz nie pójdzie. VDOT to nie to samo. U najlepszych zawodników tak. VDOT to coś jak sprawność jak porównasz ja do V02max. Może jeszcze wzrosnąć bo biegasz od niedawna i bez planu. Ale to będzie niewiele 3-5% (do maratonu) To daje Ci teoretyczny wynik 3:12-3:15 z VDOT. W perspektywie 1-2 lat pewnie dałbyś radę zrobić maraton poniżej 3 godzin.
dzięki za rozjaśniającą wiadomość, z trenera póki co nie mam zamiaru korzystać. Dbam o longi, bieganie w trupa to praktykowałem wsm od czerwca, sierpnia przeplatając to z gierkami w piłkę. W październiku wyniki wynosiły 10km w 44:19, najmocniejszy bieg jaki pamiętam to było 18km w tempie ok.4:30. Tylko 18 nie bez powodu bo więcej nie byłem w stanie zrobić. No cóż taki był mental i wiedza o bieganiu. Zaczęły się problemy mięśniowe i przez takie zmęczenie to były max 2-3 biegi na tyg. Listopad to był początek bazowych biegów. Teraz biegam po 4-5 razy w tyg. Większość baza, ale planuje wdrażać mocniejsze rzeczy, tempo maratońskie, progi itd. no i najlepsze jest to, że odkryłem że mogę biegać długo, w gorszym tempie, mogę biegać nastpnego dnia , mimo że zegarek pokazuje dwa dni regenracji . Ostatni long 24km w 5-39 i to w leśnym pofałdowanym terenie. Wiem że podobno trzeba 30 sieknąć ze dwa razy przed maratonem wiec do tego tez dążę
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4154
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To było do dziadka leśnego.barwinho358 pisze: ↑03 sty 2025, 12:45sory nie rozumiem trochę tych pojęć w kontekście biegania, mógłbyś wyjaśnić??
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2018
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Sieknij maraton przed maratonem, to będziesz wszystko wiedział kiedy i jak się czujesz. Mnie to zagrało i zapłacony maraton przebiegłem o 29 min szybciej. 30 tego nie powie, bo ściana najbardziej lubi pojawiać się później.barwinho358 pisze: ↑03 sty 2025, 12:59 Wiem że podobno trzeba 30 sieknąć ze dwa razy przed maratonem wiec do tego tez dążę
I ten jeden miejski maraton mi wystarczył w życiu. To jednak nie dla mnie (tłok, hałas, "iwent").
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 gru 2024, 22:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a to ciekawe, bo do tej pory słyszałem z wielu źródeł, że te 30 wystarczy , słyszałem też wiele przypadków, że ludzie biegali po 25 km max w życiu i kończyli maraton sub4h. Też na początku myślałem że przebiegnę sobie maraton przed maratonem bo brzmi to sensownie, ale teraz postaram się wypośrodkować te wszystkie teorie i pobiec po prostu jak najwięcej bez dożynania sięweuek pisze: ↑03 sty 2025, 14:15Sieknij maraton przed maratonem, to będziesz wszystko wiedział kiedy i jak się czujesz. Mnie to zagrało i zapłacony maraton przebiegłem o 29 min szybciej. 30 tego nie powie, bo ściana najbardziej lubi pojawiać się później.barwinho358 pisze: ↑03 sty 2025, 12:59 Wiem że podobno trzeba 30 sieknąć ze dwa razy przed maratonem wiec do tego tez dążę
I ten jeden miejski maraton mi wystarczył w życiu. To jednak nie dla mnie (tłok, hałas, "iwent").
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Nie siekaj maratonów przed maratonem:)))
Dwie trzydziestki starczą.
P.s. nic nie wyposrodkowuj i nie biegaj więcej niż te 30k. Ty masz wypracować formę a nie zajechać się przed startem. Zwłaszcza że na 3:30 w maratonie to ta trzydziestka zajmie ponad 2.5h jeśli w pierwszym zakresie polecisz całość.A ty, zdaje się lecisz na 3 jednostkach tygodniowo i to ma być debiut tak? Do rozważenia: 3 tygodnie przed startem w maratonie 30km (2km trucht kolejne 16km owb, 10km wb2, 2km schłodzenia). Pięć-sześć tygodni przed maratonem 28-30km, całość w pierwszym zakresie (owb). W ostatnich 3 tygodniach już bym nie biegał 30k, chociaż niektórym na 2 tygodnie przed "wchodzi". Mi nigdy nie wchodziła, dwa tygodnie to za mało.
Dwie trzydziestki starczą.
P.s. nic nie wyposrodkowuj i nie biegaj więcej niż te 30k. Ty masz wypracować formę a nie zajechać się przed startem. Zwłaszcza że na 3:30 w maratonie to ta trzydziestka zajmie ponad 2.5h jeśli w pierwszym zakresie polecisz całość.A ty, zdaje się lecisz na 3 jednostkach tygodniowo i to ma być debiut tak? Do rozważenia: 3 tygodnie przed startem w maratonie 30km (2km trucht kolejne 16km owb, 10km wb2, 2km schłodzenia). Pięć-sześć tygodni przed maratonem 28-30km, całość w pierwszym zakresie (owb). W ostatnich 3 tygodniach już bym nie biegał 30k, chociaż niektórym na 2 tygodnie przed "wchodzi". Mi nigdy nie wchodziła, dwa tygodnie to za mało.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2018
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jeśli ktoś nie biega tylko te 42 km tygodniowo, to taki maratonik mu nie zaszkodzi. Po dniu przerwy znów można biegać.
Tylko te cyferki/wzory wtedy mogą nie wyjść...
Tylko te cyferki/wzory wtedy mogą nie wyjść...
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?