Trzeba dać tkance odpocząć i żeby zeszły mikrourazy. Trenujemy na pełnym wypoczynku i jedziemy do przodu na niedotrenowaniu. Cały czas. Minimum roboty, maksimum efektu.
Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Olaboga, na warsztaty byś przyjechał to przestałbyś wrzucać mi tu takie pierdoły. Nie zajmujemy się żadnymi wahadłami i kolankiem, bo to strata czasu, tylko projektujemy fazę podporu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Krótkie info od jednego z moich biegaczy, bo jestem takim trochę informacyjnym habem. Dziś cały parkrun w 2/1/1/1/1/1. Celem było po prostu sprawdzenie, czy da się to utrzymać na dystansie. No i jak zwykle kolejne pytanie. Co jest lepsze - zwykły mod czy jego wydłużona wersja. Testować. Sprawdzać. Dzielić się spostrzeżeniami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Dzięki za wyjaśnienia. Gdyby coś było omawianie i widomo gdzie, to link też wystarczy.
Jeśli chodzi o moda 2/1/1/1/1/1 no to może się da na 5km. Tylko w moim przypadku wygląda, że istotna jest intensywność. Ja miałem problem przy tempie w okolicach T1500. Co do regeneracji nie mam na razie problemów. A nawet o dziwo czuję się dużo lepiej nawet po wymagających zawodach niż to miało miejsce przed eksperymentami.
W 2/1 przebiegłem zawody na dystansie >= 5km. Moda też mogę sprawdzić, gdy już mam przecwiczonego w różnych tempach.
Jeszcze apropo zmęczenia pośladu i przywodziciela, to na skali 1-10 określiłbym jako 2 albo 3. Czułem, ale nie utrudniało ruchu. Ale w przeszłości raczej te mięśnie się nie odzywały (w plaskim terenie), stąd też zwróciłem na to uwagę.
Jeśli chodzi o moda 2/1/1/1/1/1 no to może się da na 5km. Tylko w moim przypadku wygląda, że istotna jest intensywność. Ja miałem problem przy tempie w okolicach T1500. Co do regeneracji nie mam na razie problemów. A nawet o dziwo czuję się dużo lepiej nawet po wymagających zawodach niż to miało miejsce przed eksperymentami.
W 2/1 przebiegłem zawody na dystansie >= 5km. Moda też mogę sprawdzić, gdy już mam przecwiczonego w różnych tempach.
Jeszcze apropo zmęczenia pośladu i przywodziciela, to na skali 1-10 określiłbym jako 2 albo 3. Czułem, ale nie utrudniało ruchu. Ale w przeszłości raczej te mięśnie się nie odzywały (w plaskim terenie), stąd też zwróciłem na to uwagę.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ładowanie w glebę w modzie
w wietrznym mieście Chicago
przy niezłej pogodzie
https://youtu.be/H_dgHAMAWWw
a tu sobie można śledzić ulubieńców
https://results.chicagomarathon.com/202 ... idp=start
w wietrznym mieście Chicago
przy niezłej pogodzie
https://youtu.be/H_dgHAMAWWw
a tu sobie można śledzić ulubieńców
https://results.chicagomarathon.com/202 ... idp=start
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Sięgnijmy po bardziej spektakularne przykłady. Oczywiście nie mamy pojęcia, czy Kipchoge biega w modzie i czy wzmacnia ładowanie w glebę łokciem po przekątnej. Nie ma to jednak znaczenia. Próbujemy zrozumieć biomechanikę topowych zawodników i sugestie dotyczące rytmu oddechu i rytmu wzmocnień zmieniają postrzeganie ich biegu. Można się w to lepiej wczuć i o to właśnie mi chodzi. Bieg przestaje być odbierany jako coś płynnego, lekkiego, muskającego podłoże. Nic z tych rzeczy. Jest wręcz odwrotnie. Jest szarpnięcie, przeciążenie i doyebanie.
- fangss
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 24 sie 2023, 23:52
- Życiówka na 10k: 43:22
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie podobne spotrzerzenia. Przetestowałem dziś bieg ciągły ok. 8km na najtrudniejszej trasie w rytmie 2/1 z końcówką z 2/1/1/1 i wniosek jest taki, że im dłuższy krok tym łatwiej jest mi utrzymać rytm. Co dziwne przez jakiś czas wykonując te ćwiczenia skręcałem biodra w kierunku nogi dobijającej w glebę raz lewo, raz w prawo, dopiero dziś udało mi się to wyeliminować, jak również nadmierne dociskanie łokciem do tyłu przy dobijaniu w glebę, które często wybijało mnie z rytmu. Inne konfiguracje 3/2 i 2/3 też wchodzą, ale dla mnie wisienką na torcie jest jednak ten mod z dołożonym krótkim wdechem między depnięciami, po prostu miodzio, tylko nie wiem jeszcze do czego to użyć?mimi pisze: ↑12 paź 2024, 08:24 (...)
Dodatkowo czułem się mocno pobudzony mięśniowo po treningu, prawie tak jak po robieniu tradycyjnych podbiegów.
(...)
Z moich doświadczeń wychodzi, że nie byłbym w stanie (czy tylko na razie to się jeszcze zobaczy) kontrolować/koordynować całego ruchu lecąc na maxa w biegu średniodystansowym w modzie.
(...)
Biegałem też spokojne biegi ciągle i ćwiczę różne konfiguracje. Przy modzie jest efekt najszybszego przyspieszania, ale najlepsza kontrolę ruchu depniecia mam w rytmie 2/1 albob 3/2.
Natomiast zastanawia mnie kwestia samego depniecia, czy ma ono pozostać w charakterze jak najdłuższego kroku? czy zależy nam również na jak mocniejszym dobiciu w glebę? Bo to drugie, można teoretycznie połączyć z wyhamowaniem rąk i mocnym ruchem w przeciwnym kierunku w momencie dobijania w glebę nogą.
"2/1/1/1 będą więc dwa wzmocnienia tym samym łokciem na tę samą nogę po przekątnej"
Może jakby to 2/1/1/1/1/1 zmodyfikować może na 2/1/1/1/1/1 to by się dało utrzymać.
Ostatnio zmieniony 13 paź 2024, 20:42 przez fangss, łącznie zmieniany 1 raz.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Próbuj. To ciekawa konfiguracja i podbija z 43 na 57%.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No jak tam się czujemy, my Polacy w nowej rzeczywistości? Zaczniemy wreszcie interesować się biomechaniką ruchu i wszystkim co tutaj się dzieje, czy wciąż będziemy mierzyć kwas w Jakuszycach? Te 2:09 z Chicago ma większy wydźwięk niż 28, czy prawie złamane 14 minut. Nasi są szybsi od kobiet już tylko w biegach średnich.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4137
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Chcesz odpowiedzi szczerej, czy z autocenzurą?
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 24 sie 2023, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekawe czy jakaś Pani przeskoczy rekord Polski już w 2025 r. czy dopiero w 2026 r.
No chyba, że ktoś z naszych jednak poprawi wcześniej.
No chyba, że ktoś z naszych jednak poprawi wcześniej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Do Szosta ma jakieś 800 metrów. No ale to jest miazga tych wszystkich Huruków, Skarżyńskich, Chabowskich i Zalewskich. To jest też zmiażdżenie wszystkich trenerów zajmujących się maratonem. Po prostu. Jedyna nadzieja jaka nam została, to konferencja w Zakopanem.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 23 maja 2023, 15:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I ile wydać na sprzęt do biegania
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12978
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No dobra, bo to było cos troszeczkę poniżej pasa, przepraszam.
Zajmujemy się tu biomechaniką, bo biomechanika jest wszystkim. Już to pisałem. Powtórzę i będę powtarzał. Bez biomechany możemy mieć super hiper hipoksje, super hiper plany, strategie, technologie itd. To że nie mamy super hiper biomechany, to jest jasne, ale my nie mamy nawet wiedzy o biomechanie. Czy reszta świata ma taką wiedzę? Czy taka Kenia cokolwiek kuma? Wątpię. Lecz inni mają systemy. I o tym też już tu było pisane. My systemu żadnego nie mamy i mieć nie będziemy, dlatego tracimy talenty ruchowe. Jedyną szansą dla nas jest więc zgłębianie tajników biomechaniki i praca eksperymentalna z tymi ludźmi, których mamy.
Zajmujemy się tu biomechaniką, bo biomechanika jest wszystkim. Już to pisałem. Powtórzę i będę powtarzał. Bez biomechany możemy mieć super hiper hipoksje, super hiper plany, strategie, technologie itd. To że nie mamy super hiper biomechany, to jest jasne, ale my nie mamy nawet wiedzy o biomechanie. Czy reszta świata ma taką wiedzę? Czy taka Kenia cokolwiek kuma? Wątpię. Lecz inni mają systemy. I o tym też już tu było pisane. My systemu żadnego nie mamy i mieć nie będziemy, dlatego tracimy talenty ruchowe. Jedyną szansą dla nas jest więc zgłębianie tajników biomechaniki i praca eksperymentalna z tymi ludźmi, których mamy.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4137
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Po drodze 4 rekordy Polski na 10 km, a zarazem na 10000m, dwa na 5 km jeden po drugim i jeden na 5000m. Jakby rozdzielić, to 2 rekordy na 5 km i trzy rekordy na 10 km, wszystko w 2:03:11
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Kobiety biją kolejne rekordy. Może my też zaczniemy na zawodach pobijac swoje PB
Ja się jeszcze odniosę do procentów
Byla sugestią, że dyszenie jak lokomotywa może zacząć się wyciszać. Można robić ten sam rytm deptac w glebę mocniej i dłuższym krokiem bo ciut słabiej
Moje kolejne obserwacje - można w biegu zrobić 2/3 i te wszystkie 3 kroki już deptac mocno. Wtedy mam już 60% "experymentalnego ruchu". Czy można w tym biec na zawodach, to jeszcze niewiem.
Ale wracając do treningu. Kolejna sprawa:
na lekkich zbiegach mam wrażenie, że przy lekkim wysiłku wszystkie kroki wychodzą z depnieciem jeśli się nad tym człowiek skupi. Nawet na wdechu.
Na płaskim czuć trochę jakby te 3 kroki były biegane szybciej i 2 kroki luźniej. I tak na zmianę. I to jest teoretyczne ten sam rytm 2/3, który w pierwszej wersji był z akcentem na pierwszy krok na wydechu.
Pojedynczy krok już trochę staje się "małym" bodźcem i czuć, że to tylko cząstka w biegu. Natomiast 3 kroki to już jest konkret. Wychodzi ze ok miesiąc treningu zwiększa świadomość ciała i ruchu.
Co do tego jak biega Kipchoge i inni, to pewnie ciężko zweryfikować/dopytać. Ale może uda się dopytać kogoś z Polski, jak oni biegają, czy wogole ktoś łączy np. mocniejsze odbicie na jednej nodze z kontuzjami.
A jak to było na początku u Sebastiana? Czy on w biegu obciążał ciagle jedna stronę?
W eksperymentach czuć gdy się biegnie ciągle np. 2/2. Natomiast można założyć też, że zawodnicy mogą nawet nieświadomie w poniedziałek biegać w rytmie 2/2 L/P/L/P, a już np w kolejnym dniu P/L/P/L. Może trzeba byłoby zrobić w tej sprawie jakieś badanie?
A może ktoś już takie zrobił?
Ja się jeszcze odniosę do procentów
Byla sugestią, że dyszenie jak lokomotywa może zacząć się wyciszać. Można robić ten sam rytm deptac w glebę mocniej i dłuższym krokiem bo ciut słabiej
Moje kolejne obserwacje - można w biegu zrobić 2/3 i te wszystkie 3 kroki już deptac mocno. Wtedy mam już 60% "experymentalnego ruchu". Czy można w tym biec na zawodach, to jeszcze niewiem.
Ale wracając do treningu. Kolejna sprawa:
na lekkich zbiegach mam wrażenie, że przy lekkim wysiłku wszystkie kroki wychodzą z depnieciem jeśli się nad tym człowiek skupi. Nawet na wdechu.
Na płaskim czuć trochę jakby te 3 kroki były biegane szybciej i 2 kroki luźniej. I tak na zmianę. I to jest teoretyczne ten sam rytm 2/3, który w pierwszej wersji był z akcentem na pierwszy krok na wydechu.
Pojedynczy krok już trochę staje się "małym" bodźcem i czuć, że to tylko cząstka w biegu. Natomiast 3 kroki to już jest konkret. Wychodzi ze ok miesiąc treningu zwiększa świadomość ciała i ruchu.
Co do tego jak biega Kipchoge i inni, to pewnie ciężko zweryfikować/dopytać. Ale może uda się dopytać kogoś z Polski, jak oni biegają, czy wogole ktoś łączy np. mocniejsze odbicie na jednej nodze z kontuzjami.
A jak to było na początku u Sebastiana? Czy on w biegu obciążał ciagle jedna stronę?
W eksperymentach czuć gdy się biegnie ciągle np. 2/2. Natomiast można założyć też, że zawodnicy mogą nawet nieświadomie w poniedziałek biegać w rytmie 2/2 L/P/L/P, a już np w kolejnym dniu P/L/P/L. Może trzeba byłoby zrobić w tej sprawie jakieś badanie?
A może ktoś już takie zrobił?
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles