odżywka pobudzająca dla kobiet
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
To jedeno z tych zapytań, po których włosy na plecach stają dęba ;P Jezeli chcesz być zdrowa, to lepiej nie sugeruj się tym, co wcinaja pakerzy - oni w swoich organizmach mają zwiazki, których świat naukowy jeszcze nie potrafi zdefiniować ;D
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Abstrhując już od tego czy jest coś takiego sens brać w ogóle (moim zdaniem nie ma), na 100% nie można brać tego przed każdym treningiem. Spec od odżywek (na pakerskiej stronce), który promował dokładnie tą odżywkę napisał każdorazowym użytkowaniuthevodka pisze:Dzień dobry wszystkim. Znajdzie się ktoś miły i kompetentny, kto podpowie mi, czy stosowanie odżywki przedtreningowej, takiej pobudzającej jest bezpieczne i sensowne? Biegam od 4 lat nieregularnie, od 2 miesięcy staram się jednak być konsekwentna w treningach. Biegam 5 razy w tygodniu, po 7 -10 km, około 60 minut. Ostatnio zupełnie przez przypadek i z ciekawości spróbowałam odżywki o nazwie "Craze". Nigdy wcześniej nie miałam z takimi specyfikami styczności i nie wiedziałam, że jak to na mnie zadziała. A na treningu włączyła mi się nieśmiertelność:) Miałam taką wydolność, że myślałam, że zaraz strzelę maraton. Trening mojego życia. I teraz zastanawiam się, czy warto coś takiego kupować. W sieci wypowiadają się na temat tej odżywki tylko mężczyźni ćwiczący na siłowni. Dodam tylko, że biegam także dla spadku masy. Nie chciałabym, żeby dzięki tej odżywce efekt był odwrotny. Jeśli według was ta odżywka nie nadaje się dla biegających odchudzających się kobiet, to może polecicie jakąś inną. Bardzo by mi się to przydało i będę wdzięczna za odpowiedź.
i dalej już inna osoba z tej samej stronkipo pierwsze można się łatwo przyzwyczaić (trzeba zwiększać dawkę)
po drugie można łatwo zajechać OUN (ośrodkowy układ nerwowy), po odstawieniu przed treningówki czujesz się jak gówno , nie potrafisz zrobić bez niej treningu
Zgodze sie pre worki zdecydowanie sa dla zaawansowanych na ciezkie dni lub treninngi tylko duzych parti ,ktos bez zaplecza tylko moze sie ood nich uzaleznic i popasc w bledne kolo
Krzysiek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
To się tyczy prawie wszystkich sportowców na wysokim poziomie a nie tylko kulturystów. Nie wiem dlaczego niektórzy uważają ,że koks= duże mięśnie a jak ktoś jest chudy to znaczy ,że nie koksuje. Koksy walą wszyscy, kolarze, piłkarze, biegacze itd. Nie wiem skąd się wzięło jakieś bzdurne myślenie ,że widząc jakiegoś pakera większość osób pomyśli "ale koks", a widząc gościa co biega 29min na 10km większości do głowy takie coś nie przychodzi. I pomyśleć ,że te osoby uważają kulturystów za niezbyt mądre osobySylw3g pisze: Jezeli chcesz być zdrowa, to lepiej nie sugeruj się tym, co wcinaja pakerzy - oni w swoich organizmach mają zwiazki, których świat naukowy jeszcze nie potrafi zdefiniować ;D
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
dlatego się tak kojarzy, że jak wejdę na forum np. kfd to reklamują się producenci supli głównie, a na bieganiel.pl butów i odzieżybjj pisze:To się tyczy prawie wszystkich sportowców na wysokim poziomie a nie tylko kulturystów. Nie wiem dlaczego niektórzy uważają ,że koks= duże mięśnie a jak ktoś jest chudy to znaczy ,że nie koksuje. Koksy walą wszyscy, kolarze, piłkarze, biegacze itd. Nie wiem skąd się wzięło jakieś bzdurne myślenie ,że widząc jakiegoś pakera większość osób pomyśli "ale koks", a widząc gościa co biega 29min na 10km większości do głowy takie coś nie przychodzi. I pomyśleć ,że te osoby uważają kulturystów za niezbyt mądre osobySylw3g pisze: Jezeli chcesz być zdrowa, to lepiej nie sugeruj się tym, co wcinaja pakerzy - oni w swoich organizmach mają zwiazki, których świat naukowy jeszcze nie potrafi zdefiniować ;D
wiele wątków z forów pakerskich" obraca się wokół tego co i kiedy brać (legalne odżywki), proporcjonalnie dużo więcej niż w bieganiu
Krzysiek
-
- Stary Wyga
- Posty: 223
- Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
piotrek90 pisze: Ja polecam hiszpańską muchę![]()
Albo napisz do mnie na priv to się "postymulujemy przedtreningowo"![]()
Za końskie zaloty tak bana od razu?Qba Krause pisze:myślę, Piotrek, że takimi postami pracujesz na bana.

pzdr wesoło
montalb
Ostatnio zmieniony 21 maja 2013, 14:32 przez montalb, łącznie zmieniany 1 raz.
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Mowa o amatorstwie.Buniek pisze:dlatego się tak kojarzy, że jak wejdę na forum np. kfd to reklamują się producenci supli głównie, a na bieganiel.pl butów i odzieżybjj pisze:To się tyczy prawie wszystkich sportowców na wysokim poziomie a nie tylko kulturystów. Nie wiem dlaczego niektórzy uważają ,że koks= duże mięśnie a jak ktoś jest chudy to znaczy ,że nie koksuje. Koksy walą wszyscy, kolarze, piłkarze, biegacze itd. Nie wiem skąd się wzięło jakieś bzdurne myślenie ,że widząc jakiegoś pakera większość osób pomyśli "ale koks", a widząc gościa co biega 29min na 10km większości do głowy takie coś nie przychodzi. I pomyśleć ,że te osoby uważają kulturystów za niezbyt mądre osobySylw3g pisze: Jezeli chcesz być zdrowa, to lepiej nie sugeruj się tym, co wcinaja pakerzy - oni w swoich organizmach mają zwiazki, których świat naukowy jeszcze nie potrafi zdefiniować ;D
wiele wątków z forów pakerskich" obraca się wokół tego co i kiedy brać (legalne odżywki), proporcjonalnie dużo więcej niż w bieganiu
Oraz dlatego, że co nie wejdziesz do szatni na siłowi, to zobaczysz gości wciągających jakieś capiące półlitrowe napoje jednym haustem lub połykających garść sporych piguł. Chyba jest jasne, że przeciętny amator biegania zażywa tej sportowej chemii o niebo mniej niż przeciętny paker z siłki. Chyba uderzyłem w jakąś drażliwą strunę

Ale...

Ostatnio zmieniony 21 maja 2013, 14:32 przez Sylw3g, łącznie zmieniany 1 raz.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ale po co?thevodka pisze:To może są jakieś ciekawe sposoby, żeby poprawić wydolność podczas treningu i nie mieć za szybko momentów w których chce się paść i umrzeć? Mogę o tym nie wiedzieć jako jeszcze nieco zielona biegaczka.
to właśnie trening jest po to, by m.in. poprawiać wydolność, szkoda zdrowia;
a żeby nie mieć momentów "w których chce się paść i umrzeć" - trzeba zwyczajnie - odpowiednio dostosować intensywności treningowe ... chociaż niektóre treningi właśnie mają takie być, od padania właśnie

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 maja 2013, 21:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O właśnie, mniej więcej o taką rozmowę mi chodziło. Dziękuję bardzo, bo odwiedliście mnie od złego
Nie chciałam wyjść na taką co to idzie na skróty i faszeruje się wspomagaczami, by biegać w maratonach. Spróbowałam tego suplementu raz, nigdy przenigdy wcześniej nie miałam do czynienia z takimi specyfikami i zachłysnęłam się własnymi możliwościami. Ale wydało mi się to też podejrzane, stąd poprosiłam o radę. Przyznam też szczerze, że, mimo że staram się biegać regularnie i kondycja rośnie, zdarzają mi się treningi na których przypominam raczej charczącą staruszkę i po 3 kilometrach mam kryzys. Walczę bo mi moja ambicja nie pozwala zrezygnować:) Wam też tak się czasem zdarza? 


- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jakby się nam nie zdarzały gorsze dni to nie docenialibyśmy tych lepszych
Każdy czasem ma gorszy dzień - normalna rzecz.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Tak samo koleś z siłowni może napisać ,że biegacze to samą chemię piją bo co popatrzy to na zawodach litrami izotoniki walą a on na siłowni tylko naturalne białko serwatkowe (to mogą być te capiące napoje)Sylw3g pisze: Mowa o amatorstwie.
Oraz dlatego, że co nie wejdziesz do szatni na siłowi, to zobaczysz gości wciągających jakieś capiące półlitrowe napoje jednym haustem lub połykających garść sporych piguł. Chyba jest jasne, że przeciętny amator biegania zażywa tej sportowej chemii o niebo mniej niż przeciętny paker z siłki. Chyba uderzyłem w jakąś drażliwą strunę
Ale...
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13768
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ja tam polecam bułkę z dżemem truskawkowym od babci. Robisz na treningu 2m kroki. 
