Forum Bieganie.pl

Renata Kokowska to jedna z bardziej tajemniczych postaci polskiego maratonu. W czasach, gdy krajowa czołówka miała zapewniona dobre warunki do trenowania w klubach wojskowych, czy milicyjnych, Kokowska reprezentowała: Piasta Złotów i Orła Wałcz, a później przez długie lata startowała, jako niezrzeszona. Kim jest właścicielka 4 maratońskiego wyniku w polskich tabelach wszech czasów? Będzie można się przekonać podczas promocji książki „Życie w biegu. Tajemnice sportowych sukcesów Renaty Kokowskiej” do której dojdzie w środę (29 czerwca) w Złotowie.

Skomentuj artykuł "Gdzie tkwiła tajemnica sukcesu Renaty Kokowskiej? Złotów zaprasza na spotkanie z wybitną maratonką" https://bieganie.pl/sport/renata-kokowska-spotkanie/

Ciekawa historia. Renata Kokowska to zawodniczka która po zakończeniu kariery nie chciała się "udzielać" w żadnej formie, wiem, że chyba Jurkowi Skarżyńskiemu odmówiła jakiegokolwiek komentarza do swojej kariery.
Chętnie przeczytałbym tę książkę, mimo, że generalnie nie czytam już treści biegowych. (detoks )

Też bym przeczytał.

ps. dla zainteresowanych lekturą:
https://muzeum-zlotow.pl/produkt/zycie-w-biegu/

raczej ebooka nie będzie. Poczytałbym, jednak poczekam na kilka opinii/recenzji.

Piotr-Fit pisze: ↑05 lip 2022, 09:36 ps. dla zainteresowanych lekturą:
https://muzeum-zlotow.pl/produkt/zycie-w-biegu/

raczej ebooka nie będzie. Poczytałbym, jednak poczekam na kilka opinii/recenzji.

Kupiłem i czekam na przesyłkę. Po przeczytaniu chętnie podzielę się swoimi wrażeniami

Przeczytane! Na początku sporo autor przynudza biegowymi osiągnięciami nastoletniej Renaty Pyrr, co może być interesujące wyłącznie dla bohaterki książki i jej trenera. Potem jednak, a w szczególności od roku 1986, kiedy Renata Kokowska zaczyna biegać maratony akcja książki rozpędza się i czyta się ją jednym tchem. Książka napisana mocno w stylu "Przeszkodowca" Łukasza Panfila, czyli ze szczegółami treningowymi rozpisanymi na każdy dzień tygodnia i na każdy tydzień m-ca, itp., co mnie osobiście, kompletnego amatora, nudziło.
B. ciekawy wątek konfliktu Renaty Kokowskiej z Wanda Panfil.
Pod względem edytorskim niczego książce nie można zarzucić; sztywna okładka, sporo zdjęć. Jestem b. zadowolony z zakupu

Renata Kokowska jest właścicielką 2 wyniku w polskich tabelach wszechczasów.
Jerzemu Skarżyńskiemu udzieliła natychmiast wyczerpujących informacji.

Czy w butach, których zdjęcie zamieszczono powyżej można też poprawić wynik w maratonie o ok. 3 min?

Dobre buty są lepsze niż złe albo średnie, to oczywiste,

W sprawie butów - nie wiesz o co chodzi, albo udajesz...

Wspomniane buty są jak "ukryty" silnik elektryczny w rowerze. Pozostaje więc pytanie czy uzyskiwane w nich wyniki są uczciwe w stosunku do przeszłości?

Uczciwe, bo postęp jest nie tylko w butach, a również w treningu, nauce o bieganiu, diecie itd. To tak jakby zapytać czy wyniki Pani Renaty są uczciwe względem lat wcześniejszych. Zdarzało mi się biegać z Panią Renatą, choćby w Berlinie gdzie była druga i pamiętam, że buty miała przyzwoite nie wiem czy Uta Pippig miała lepsze, ja miałem szyte własnoręcznie a nie narzekam, że teraz maja lepiej. W każdej konkurencji nastąpił postęp, tyczki są lepsze, rowery lżejsze itd. Problem może być tylko jak nagle następuje jakaś zmiana, np przed olimpiadą dopuszcza się nowe rozwiązania, Karolina Nadolska się na to skarżyła i trochę miała rację, ale tylko trochę. No a marudzenie, że kiedyś było inaczej, to jest bez sensu. Tak uważam.

Marudzisz myląc wpływ wspomnianych butów na wynik z postępem w treningu, nauce o bieganiu i diecie.

Niczego nie mylę, to Ty mylisz się, że ja coś mylę.
Wyniki (czasy) Renaty Kokowskiej i inne z lat ubiegłych nie mogą być brane jeden do jednego z dzisiejszymi, to oczywiste. No ale gdzie tu nieuczciwość?

Udajesz autorytet - pochwal się wić jakie miejsce zająłeś w Berlinie w tych szytych przez siebie butach. Napisz także jaki uzyskałeś czas