Strona 1 z 1
New York Marathon
: 28 kwie 2022, 15:08
autor: Bosy
Dzień Dobry.
Na początek pochwalę się. Udało mi się wylosować uczestnictwo w nowojorskim maratonie w listopadzie tego roku. Jestem bardzo podekscytowany

. Nigdy nie miałem szczęścia w loteriach, maraton w Berlinie od kilku lat próbuję wylosować, bez skutku, a NY udało się za drugim razem.
Wiem, że mam jeszcze sporo czasu, ale chciałbym to sobie jakoś zorganizować. Bilet lotniczy już kupiłem.
Mam prośbę o pomoc z szeroką pojętą logistyką.
Gdzie się zatrzymać najlepiej (dolatuję w czwartek wieczorem)? Jak dostać się na start?
Z tego co czytałem, to wcale nie jest łatwo dotrzeć na start, nie mówiąc już o tym, żeby później dotrwać do tego startu jeśli będzie zimno.
Zastanawiałem się nad autobusem z New Jersey, ale może ktoś może podpowiedzieć jak jest najłatwiej?
Z góry dziękuję.
Jarek
Re: New York Marathon
: 28 kwie 2022, 17:23
autor: gasper
ja szukam noclegu zawsze blisko startu , żeby nie mieć nerwówki rano a po to już się zawsze jakoś człowiek dostanie do hotelu - proponuje nocleg po drugiej stronie mostu Varezzano bo w dniu startu i tak jest zamknięty a od drugiej strony da się podjechać - jak nie lecisz sam, to można wziąć drugi nocleg blisko mety

Re: New York Marathon
: 28 kwie 2022, 18:15
autor: paweu92
Na start dostajesz się albo statkiem z manhattanu, albo busami z centrum manhattanu. Bus dowozi pod sam start praktycznie.
Więc nocleg bardziej w centrum bliżej mety, a rano sobie wstajesz, ubierasz i wychodzisz, masz masę czasu żeby zjeść i zrobić dwójkę na miejscu :D
Co do ciuchów to ubierasz jakieś stare szmaty i potem wrzucasz do kontenera przed starem, wszystkie ciuchy potem idą na cele charytatywne.
Na miejscu są herbatki, bajgle, banany, wody za free itp to możesz nawet nic ze sobą nie brać :D
Re: New York Marathon
: 28 kwie 2022, 18:54
autor: gasper
paweu92 pisze: ↑28 kwie 2022, 18:15
Na start dostajesz się albo statkiem z manhattanu, albo busami z centrum manhattanu. Bus dowozi pod sam start praktycznie.
Więc nocleg bardziej w centrum bliżej mety, a rano sobie wstajesz, ubierasz i wychodzisz, masz masę czasu żeby zjeść i zrobić dwójkę na miejscu :D
wszystko fajnie ale to jest listopad i ja wolę być jednak bliżej startu i marznąć tylko trochę czasu a nie telepać się promem albo autobusami z manhattanu

a czasu ten dojazd trochę zajmuje - lepiej pospać

choć przy zmianie czasu nie jest to dla świeżo przybyłych uciążliwe
Re: New York Marathon
: 28 kwie 2022, 21:31
autor: paweu92
byłem 2 razy i tak czy siak zmarzniesz, jak jeszcze czeka Cie start z dalszych fal to godzina w tą czy w drugą nie robi żadnej różnicy imo :D
A jak ktoś zostaje dłużej to i tak lepiej mieć nocleg w centrum lub okolicach
Re: New York Marathon
: 28 kwie 2022, 22:09
autor: gasper
paweu92 pisze: ↑28 kwie 2022, 21:31
byłem 2 razy i tak czy siak zmarzniesz, jak jeszcze czeka Cie start z dalszych fal to godzina w tą czy w drugą nie robi żadnej różnicy imo :D
A jak ktoś zostaje dłużej to i tak lepiej mieć nocleg w centrum lub okolicach
właśnie jak masz nocleg blisko startu to nie zmarzniesz a jak ktoś pisze, że godzina w tą czy tamtą nie robi różnicy to jest ignorantem

jak ktoś zostaje na dłużej to dobrze nocować w 2 miejscach

Re: New York Marathon
: 29 kwie 2022, 09:40
autor: paweu92
Też masz racje, ale dla mnie NY to i tak nie maraton na życiówki, tam się jedzie żeby chłonąć to święto biegania :D
Dlatego właśnie podróż statkiem lub żółtym autobusem, potem leżenie z tysiącami biegaczy na trawce i rozmowy, wcinanie bajgla, picie herbaty w czapce dunkin donuts, a potem bieg gdzie oprócz dzielnicy żydowskiej masz tysiące ludzi na trasie

Re: New York Marathon
: 29 kwie 2022, 11:57
autor: gasper
paweu92 pisze: ↑29 kwie 2022, 09:40
Też masz racje, ale dla mnie NY to i tak nie maraton na życiówki, tam się jedzie żeby chłonąć to święto biegania :D
Dlatego właśnie podróż statkiem lub żółtym autobusem, potem leżenie z tysiącami biegaczy na trawce i rozmowy, wcinanie bajgla, picie herbaty w czapce dunkin donuts, a potem bieg gdzie oprócz dzielnicy żydowskiej masz tysiące ludzi na trasie
kibiców to tam są miliony

a poruszanie się po biegu po mieście z medalem na piersi powoduje, że niektórzy sobie chcą robić zdjęcia z Tobą

całe miasto tym żyje
a co do życiówek to mi tam się udało

choć końcówka mocno sponiewierała