Forum Bieganie.pl

Zgodnie z przewidywaniami ostatnia niedziela przyniosła Rekord Świata w półmaratonie. Dodatkowo w Rotterdamie padł męski Rekord Europy w maratonie. O komentarz poprosiliśmy Rekordzistę Polski w maratonie Henryka Szosta.

Skomentuj artykuł "Dlaczego nie biegamy jak Gidey i Abdi? – rozmowa z Henrykiem Szostem" https://bieganie.pl/sport/henryk-szost-2/

Henryk nie zaskakuje. Od lat słyszymy te same grepsy:

- naturalizowani wypaczają rywalizację
- fala hejtu
- system jest zły

No więc a propos naturalizowanych, pytanie zagadka - kto wygrał ostatnie mistrzostwa Europy w maratonie? ( https://en.wikipedia.org/wiki/Koen_Naert)

Fala hejtu? Szukam w komentarzach po występie w Lizbonie Krystiana Zalewskiego i kurczę, nie widzę (https://www.facebook.com/10004499509650 ... 9612776576). Naprawdę byłbym wdzięczny za podlinkowanie choć jednego artykułu, audycji, video z "falą hejtu" wymierzoną w naszych długodystansowców.

System jest zły, nie ma pieniędzy na obozy, w ogóle żyjemy w Kraju Trzeciego Świata, gdzie brakuje bieżącej wody w kranie. Sprawdziłem, bo może czegoś nie wiem. A tu proszę https://businessinsider.com.pl/finanse/ ... cy/1z6nphv.

Jeśli nie zmieni się mentalność i w kółko będą tylko wymówki, to daleko nie zajedziemy.

(Kaan Kigen Ozbilen to naturalizowany Turek pochodzący z Kenii. Został kupiony przez turecki związek aby reprezentować kraj. Do niego należał poprzedni Rekord Europy. – przyp. red.)

Nie rozumiem czemu zostało zastosowane takie sformułowanie. "Kupić" chyba można użyć w kontekście sportowym jeśli mówimy o tranzakcji pomiędzy dwoma klubami. W takich przypadku turecki związek nie płaci kenijskiemu tylko sam dogaduje się z zawodnikiem i managerem.

Hmm, no został kupiony na zasadzie, że związek dogadał się z zawodnikiem (i pewnie też managerem) i zapłacił mu. Oczywiście o to chodziło, a nie o transfer.

Henryk w każdej rozmowie/komentarzy, podkreśla kwestię nowych technologii. Zauważam, że takie buty mają wszyscy. Kwestia startów i żenujących wyników. Pisząc, żenujących, mam na myśli właśnie te biegi za 300 pln. Uważam, że olimpijczyk, jakkolwiek mu poszło na tej olimpiadzie, nie może schodzić poniżej pewnego poziomu. Kwestia trenowania amatorów. Nie ma wyników, nie ma pieniędzy a żyć trzeba,… na szczęście, są jeszcze amatorzy którzy pomogą przeżyć.
Czy wylewa się hejt? Czasem mam wrażenie, ze to my kibice bardziej przeżywamy porażki naszych zawodników niż oni sami. Nie raz już tu pisałem, ze kibicuje zawsze, że czekam na starty,…no a później kopniak w podbrzusze. Przypomnę tylko, ze do Zurychu pofatygowałem się w jedną stronę 700 km. Wyszło jak wyszło. Na szczęście Yared uratował sytuacje.

Pączek pisze: ↑26 paź 2021, 17:55 Hmm, no został kupiony na zasadzie, że związek dogadał się z zawodnikiem (i pewnie też managerem) i zapłacił mu. Oczywiście o to chodziło, a nie o transfer.

Kupić można coś od kogoś. Dlatego w tym przypadku bardzo źle to brzmi, bo sugeruje jakby ktoś inny był "właścicielem", a zawodnik nie miał nic do gadania.

Jasna sprawa, że kupić można coś od kogoś kto to posiada. Tu, w moim odczuciu, związek kupił usługi od zawodnika i stąd taki zwrot. W żadnym wypadku nie chciałem by brzmiało to jak handel ludźmi. Ale rozumiem, że mogłeś to tak odebrać.

Oby Zalewski zszedł w tym roku ponizej 2:10 bo będzie płacz i zgrzytanie zębami.
Jak to zrobi to będzie nadzieja na przyszłość i pejs dla Gidey jak będzie kiedyś łamać 2:10

Z tego wywiadu wyniosłem tyle, że z polskim bieganiem długodystansowym jest źle i tak zostanie. Zastanawiam się tylko jak się pracuje na co dzień z zawodnikami żyjąc w takim przekonaniu. Bo gdy się widzi, że w danej dziedzinie nie ma się szans, żeby coś osiągnąć to chyba trudno znaleźć motywację i dalej to robić.

Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia co do samego artykułu. Letesenbet Gidey dokonała niesamowitego wyczynu, pobiła poprzedni rekord świata o ponad minutę i jako pierwsza złamała granicę 64 i 63 minut w HM, a wydaje się jakby głównym tematem było polskie bieganie. Trochę tak jakby artykuł opisujący wygraną ligę mistrzów przez Chelsea zatytułować "Czemu Legia nie gra jak Chelsea?".

bo nasi się boją mocno trenować? jest zupełnie odwrotnie - trenują za mocno w stosunku do swoich możliwości
no i bieganie to nie tylko maraton a mamy samych maratończyków

Zgadzam się z wydźwiękiem. Zbudowanie artykułu w ten sposób wynika z tego, że o rekordzie napisali już wszyscy, a nie było odniesienia tego do polskich realiów. Chciałem, żeby było więcej o samym wyczynie Gidey i Abdiego w opinii Henryka jednak on mocno rozwinął się z narzekaniem na polski system stąd taki materiał. Kierowanie na temat główny i tak schodziło na mówienie o naszych, więc dałem sobie spokój i pozwoliłem się wypowiedzieć. Zamysł celowy. Materiał o tym jak trenuję Abdi czy Gidey może pojawi się w przyszłości na chłodno.

gasper pisze: ↑26 paź 2021, 22:57 bo nasi się boją mocno trenować? jest zupełnie odwrotnie - trenują za mocno w stosunku do swoich możliwości
no i bieganie to nie tylko maraton a mamy samych maratończyków

???
A Lewy, Kszczot i Dobek?
To nie biegacze?

Rolli pisze: ↑27 paź 2021, 08:19

gasper pisze: ↑26 paź 2021, 22:57 bo nasi się boją mocno trenować? jest zupełnie odwrotnie - trenują za mocno w stosunku do swoich możliwości
no i bieganie to nie tylko maraton a mamy samych maratończyków

???
A Lewy, Kszczot i Dobek?
To nie biegacze?

Lewy jak słyszałem ostatnio w podcascie (chyba u Florka) to potrafi robić kilometraż taki jak nasi długasi więc potrai zapierdzielać

gokish pisze: ↑27 paź 2021, 08:37 Lewy jak słyszałem ostatnio w podcascie (chyba u Florka) to potrafi robić kilometraż taki jak nasi długasi więc potrai zapierdzielać

Czemu uważasz, że o obciążeniach treningowych świadczy kilometraż, a nie intensywność treningów? W swojej wypowiedzi sugerujesz, że o tym czy trening jest obciążający świadczy objętościówka, błędnie pomijając aspekt intensywności.

j.nalew pisze: ↑27 paź 2021, 09:12

gokish pisze: ↑27 paź 2021, 08:37 Lewy jak słyszałem ostatnio w podcascie (chyba u Florka) to potrafi robić kilometraż taki jak nasi długasi więc potrai zapierdzielać

Czemu uważasz, że o obciążeniach treningowych świadczy kilometraż, a nie intensywność treningów? W swojej wypowiedzi sugerujesz, że o tym czy trening jest obciążający świadczy objętościówka, błędnie pomijając aspekt intensywności.

Nie taki był cel tego. Bardziej ciekawostka, że biegający "krótkie" potrafią robić taki sam kilometraż co długasi.