Forum Bieganie.pl

Czesc:) mam do Was pytanie. Biegam od września i bardzo to lubię, ale jak to mówią biegam pięknie ale wolno:)Naprawdę wolno tak 8.40- 9 km/h. No ale mam marzenie, bardzo chce przebiec maraton. Póki co przebiegłam najwięcej 18 km w 2, 09 h. Marzy mi się orlen maraton. Czy jest sens w ogóle o tym myśleć? Nie zależy mi na czasie, ja chce go tylko ukończyć. Czy to ma sens?

Wolne bieganie to nie problem. Jeśli byłbyś w stanie utrzymać to tempo przez 5,5h to ukończysz maraton i nie ma przeciwskazań żeby tego nie zrobić Marzenia trzeba realizować.

Pytanie tylko jak długo biegasz, jak biegasz, czy masz dość siły w nogach i wytrzymałości, żeby już za 3 miesiące się tak zmęczyć.

Wg kalkulatorów na podstawie Twojego czasu na 18km wychodzi, że po zakończeniu treningu do maratonu byłbyś w stanie skończyć maraton w 5h20min, tyle, że 3 miesiące to mało na przygotowanie jeśli teraz mało biegałeś. Napisz ile robisz km tygodniowo, od jakiego czasu.

Limit na maratony to 6, czasem 6,5h więc moim zdaniem się zmieścisz jak tego bardzo chcesz

Od września biegałam 25/ 30 km tygodniowo, a teraz dwa razy w tyg po 5 -10 km i w weekend długi bieg czyli 10- 11 a co drugi tydzien więcej 15, 18 i to chce zwiększać.

Moim zdaniem dasz radę zmieścić się w limicie. Poziom masz tylko trochę słabszy od mojego przed pierwszym maratonem, intensywność treningów też tylko trochę słabszą. Ja w Orlenie rok temu (to był mój debiut) pierwszą połowę przebiegłem, drugą pokonałem marszobiegiem i miałem czas ok. 5:20. Ty z podobnymi założeniami (czyli trochę idziesz, trochę biegniesz) powinnaś ukończyć spokojnie poniżej 6:00, więc w limicie.

Mi jednak dużo większą frajdę dało przebiegnięcie całego maratonu niż samo jego pokonanie, ale jak jesteś super zmotywowana, żeby koniecznie wystartować w Orlenie, to śmiało.

Nie jestem specjalistą tylko marzycielem jak ty, więc nie będę wypowiadał się na temat treningów itp są mądrzejsi ludzie od tego. W zeszłym roku postanowiłem, że pora ze sobą coś zrobić wieczorami, szkoda czasu na siedzenie przed telewizorem. Wymyśliłem bieganie, bo zawsze lubiłem się ruszać, a jednocześnie chciałem mieć czas tylko dla siebie. Więc zacząłem:) Efekt był taki, że po 4miesiącach biegania od zera trenując 3 razy w tygodniu przebiegłem maraton warszawski w 3:34 Teraz wiem, że wszystko jest możliwe:) Wierze, że i Tobie się uda powodzenia:)

Bazę masz nienajgorszą Sugeruję zajrzeć tutaj: http://bieganie.pl/?cat=19 poczytać 14-15 tygodniowe plany przygotowania do maratonu, wybrać co Ci pasuje (średniozaawansowany plan jest dla osób które biegają już jednorazowo ok 10-12km, więc możesz się za takową uważać) i dopasuj treningi.

Zadbaj o siłę w nogach, czyli skipy, defilada i inne ćwiczenia raz w tygodniu, zwiększaj kilometraż i na pewno nie skończysz ostatnia

Polecam wydrukowanie planu i odhaczanie każdego dnia. Dobra motywacja, stresujesz się planem, myślisz o tym jak go pobiec, więc potem w dniu maratonu jest mniejszy stres, bo na pewno przemyślałaś wszystkie strategie i plany na bieg dużo wcześniej