Komentarz do artykułu 17 maja 2014 pobiegną na Monte Cassino
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł 17 maja 2014 pobiegną na Monte Cassino
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Wow!
Chciałbym pobiec. Ciekawe jakie koszta wchodzą w grę...
Skąd wziąć tutaj dodatkową kasę na podróż
Jest jakaś oficjalna strona?
Chciałbym pobiec. Ciekawe jakie koszta wchodzą w grę...
Skąd wziąć tutaj dodatkową kasę na podróż

Jest jakaś oficjalna strona?
- Remus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1470
- Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: 30:28
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Strona zostanie uruchomiona w poniedziałek, 25 listopada.Sylw3g pisze:Jest jakaś oficjalna strona?
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Wiadomo coś więcej?
- Henkel
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 17 kwie 2013, 21:20
- Życiówka na 10k: 52:16
- Lokalizacja: Warszawa
http://www.biegmontecassino.pl/
jak widze, ze organizuja to ludzie odpowiedzialni za Biegnij Warszawo to moj zapal nieco oslabl
jak widze, ze organizuja to ludzie odpowiedzialni za Biegnij Warszawo to moj zapal nieco oslabl

Our greatest glory is not in never falling, but in rising every time we fall.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Przed wyjazdem do Monte Cassino udajesz się na badania lekarskie i wypełniasz "Certyfikat medyczny". Dokument jest niezbędny do udziału w imprezach sportowych organizowanych na terenie Włoch. Jest to bardzo ważne dla Twojego zdrowia.
Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to ostatnie zdanie. Jest to bardzo ważne, a i owszem, ale dla urzędników, a nie dla mnie. Tylko ja mogę decydować o tym, co jest ważne dla mojego zdrowia. I nie chodzi mi o to, czy się zgadzam z włoskim prawem, czy też nie, ale o próbę wytłumaczenia słuszności takowych badań w ww sposób. Albo traktujemy się nawzajem poważnie, jak równych sobie, albo jak kretynów. Co jest ważne? To, że mnie ktoś osłucha stetoskopem i wyda mi jakiś papier? Skąd w ogóle taki lekarz ma wiedzieć na ile poważnie będę chciał potraktować taki bieg i jak bardzo mam zamiar forsować organizm? Nikt nie ma moralnego prawa do stanowienia o tym, co jest dla mnie odpowiednie. Nie jestem niczyim niewolnikiem. Ja jestem panem swojego życia i jeżeli chcę zrobić nawet coś nieodpowiedzialnego (wobec siebie, nie narażaując przy tym innych), to nikt nie ma prawa mi w tym przeszkodzić. Nawet jeżeli to będzie błąd, to będzie to mój błąd i mam mieć do niego prawo. To tak, jakby użytkownikowi Krzysztof_biega państwo nałożyło odgórny nakaz biegania w sezonie nie więcej niż 2 maratony, w obawie o jego zdrowie. Już teraz mi nakazują jaką mam mieć spłuczkę w klozecie, jakie żarówki mogę używać, kiedy mogę łaskawie posłać dzieci do szkoły i że nie mogę im nawet dać klapsa pod groźbą złamania prawa. Nie macie pojęcia jak bardzo mnie denerwuje buta tych wszystkich urzędasów, którzy uzurpują sobie prawo do opiekowania się mną i jeszcze mają czelność się tym chełpić. Aż mnie skręca w środku.
Inicjatywa mi się na początku bardzo spodobała i pomimo b. wysokich jak dla mnie kosztów z nią związanych, bym się nawet tam wybrał, ale jak się doczytałem, że to będzie podciągnięte pod kreowanie dobrego PR Bronisława, to szybciutko mi się odechciało. Wystarczy, że okradają mnie w podatkach z ponad 50% zarobków. Więcej wkładu ode mnie nie dostaniecie. Basta. Bojkotuję waszą każdą inicjatywę.
Postaram się już nie zaglądać w ten wątek, nie chcę się już niepotrzebnie unosić. To taki mój monolog-apel

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
A jednak nie wytrzymałem.
Napisane jest "nie zalecamy". Ok. Ale te 10 punktów to jakiś absurd. Kto z was nie czuł się słabiej w ciągu swego życia? Ilu z was miało stwierdzoną astmę, która w magiczny sposób zniknęła po zaczęciu biegania? Ilu z was "w ostatnich miesiącach" (czyli ilu? 24?) przechodziło grypę? Kto z was przyjmuje jakiekolwiek leki (jak zdefiniować lek?) Kulawy Pies ze względu na pkt 6 raczej się nie łapie w widełki organizatora.
Drogi organizatorze, dziękuję za sugestię, ale, jak sam mam nadzieję widzisz, próba uregulowania tego aspektu jest nie do ogarnięcia przez Twój test. Gdyby to nie była sugestia, a wymóg, to byłoby trudno i te ponad 1000 osób znaleźć (zakładając, że każdy by mówił prawdę). Ja się np nie łapię. Poza tym, jak już się ktoś próbuje brać za określanie tego, kto może, a kto nie startować w zawodach, to zróbcie te punkty chociaż jasne do bólu i rozbudujcie je do poziomu zawiłości jakiejś ustawy podatkowej, inaczej te starania od samego początku nie mają sensu. Pan lekarz kardiolog zrobił ze mnie niezdolnego do biegania. Smutno mi.
Mówię wam, jeszcze trochę i wcisną nam obowiązek badań. Ustawowo. Kwestia kilku lat.
Jeżeli którakolwiek odpowiedź jest pozytywna to nie zalecamy uczestnictwa w imprezie
sportowej.
No, śmiało. Kto odpowiedział na wszystkie 10 punktów negatywnie? Organizatorzy się najwyraźniej wycwanili i ubezpieczyli się na okoliczność kolejnego zgonu na trasie, coby żadna telewizja nie oskarżyła ich o niedopatrzenie czegoś.1. Czy odczuwasz czasem bóle w klatce piersiowej?
2. Czy zdarzyło Ci się kołatanie serca, uczucie arytmii, uczucie przerw w biciu serca?
3. Czy zdarzyło się podwyższone ciśnienie tętnicze?
4. Czy zdarzyło Ci się omdlenie, zasłabnięcie, lub utrata przytomności?
5. Czy zdarzyło Ci się uczucie duszności, lub problemy z oddychaniem?
6. Czy palisz, lub paliłeś papierosy?
7. Czy stwierdzono u Ciebie chorobę przewlekłą układu oddechowego, lub krążenia ( astma, choroba wieńcowa, niewydolność serca, wada serca,zaburzenia rytmu, lub przewodzenia serca )?
8. Czy u krewnych zdarzył się nagły zgon sercowy, lub udar?
9. Czy przebyłeś w ostatnich miesiącach grypę?
10. Czy przyjmujesz przewlekle jakiekolwiek leki?
Napisane jest "nie zalecamy". Ok. Ale te 10 punktów to jakiś absurd. Kto z was nie czuł się słabiej w ciągu swego życia? Ilu z was miało stwierdzoną astmę, która w magiczny sposób zniknęła po zaczęciu biegania? Ilu z was "w ostatnich miesiącach" (czyli ilu? 24?) przechodziło grypę? Kto z was przyjmuje jakiekolwiek leki (jak zdefiniować lek?) Kulawy Pies ze względu na pkt 6 raczej się nie łapie w widełki organizatora.
Drogi organizatorze, dziękuję za sugestię, ale, jak sam mam nadzieję widzisz, próba uregulowania tego aspektu jest nie do ogarnięcia przez Twój test. Gdyby to nie była sugestia, a wymóg, to byłoby trudno i te ponad 1000 osób znaleźć (zakładając, że każdy by mówił prawdę). Ja się np nie łapię. Poza tym, jak już się ktoś próbuje brać za określanie tego, kto może, a kto nie startować w zawodach, to zróbcie te punkty chociaż jasne do bólu i rozbudujcie je do poziomu zawiłości jakiejś ustawy podatkowej, inaczej te starania od samego początku nie mają sensu. Pan lekarz kardiolog zrobił ze mnie niezdolnego do biegania. Smutno mi.
Mówię wam, jeszcze trochę i wcisną nam obowiązek badań. Ustawowo. Kwestia kilku lat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Drogi Sylwku, Twoje oburzenie jest na wyrost. Gdy pierwszy raz rejestrowałem się do Maratonu w Berlinie, nie dosyć, że należało odpowiedzieć na te pytania i szereg innych, to jeszcze należało odpowiedzieć na pytania dotyczące stanu zdrowia Twojej rodziny.
Tego byś już nie wytrzymał,...
Tego byś już nie wytrzymał,...

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
Z ciekawości chciałbym spytać czy organizator maratonu w Berlinie ograniczył obsługę medyczną imprezy do skali zbliżonej do Biegnij Warszawo?
SBBP.WAW.PL
- JayJay
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 lip 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: brak
gdy przeczytałem o tym biegu, strasznie mi się ten pomysł spodobał. inicjatywa świetna, sceneria i tło historyczne - mega! nawet udział w oficjalnych obchodach pomimo niechęci do Bronka wydał mi się ciekawy. jednak koszty wyjazdu i wymagania co do lekarza (też koszty) ostudziły mój zapał...
trudny bieg (w zasadzie podbieg
), w którym udział wezmą Ci, których stać na wydatek rzędu 2 tys. zł, co prawda z kilkudniowym pobytem ale zawsze...
trudny bieg (w zasadzie podbieg

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Była niezła ulewa w trakcie. Ale już po biegu.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
I co?? Tak się pan Antoni Niemczak oburzył, jak zapytałeś czy w godzinę przebiegnie, niesmacznie to wyglądało moim zdaniem... A to pan Niemczak nie wie, że pod góre to nie z góry?
Czas końcowy 1.11.27h
http://www.tds-live.com/ns/index.jsp?lo ... ocale=1040
Trochę więcej pokory, ludzie bynajmniej nie chodzą po 6 min/km... To nie jest dobry przykład, dla tych wolniejszych, którzy dopiero zaczynają...
Czas końcowy 1.11.27h
http://www.tds-live.com/ns/index.jsp?lo ... ocale=1040
Trochę więcej pokory, ludzie bynajmniej nie chodzą po 6 min/km... To nie jest dobry przykład, dla tych wolniejszych, którzy dopiero zaczynają...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mariusz, wyluzuj sie 
Antoni Niemczak mówił o biegu płaskim, a nie pod góre. Tutaj biegł dodatkowo wolno bo biegł z synem, który pewnie biega słabiej a w dodatku potraktowali to rekreacyjne, bez spijania na wynik.

Antoni Niemczak mówił o biegu płaskim, a nie pod góre. Tutaj biegł dodatkowo wolno bo biegł z synem, który pewnie biega słabiej a w dodatku potraktowali to rekreacyjne, bez spijania na wynik.