Jakie wrażenia po półmaratonie Warszawskim 2013

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Transmisja w internecie -duzo pozostawia do zyczenia.
1:Zadnych zblizen
2:Gdzie te 13.000 biegaczy?
3:Biegacz z 8 -kto to ??
4:Chcemy zobaczyc naszych /nasze nejlepsze sportsmenow/ki
nofinishlane
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 225
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
Życiówka na 10k: 00:43:43
Życiówka w maratonie: 03:25:30
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Więcej pozytywnych niż negatywnych :)

Na plus:
-zrobiłem życiówkę
- metalowe chłopaki grające na Wisłostradzie dodały mi siłę na resztę biegu :hahaha:
- ciepełko w przebieralniach
-dobrze zorganizowany start
-kibice

Na minus:
-wąskie gardło przy wejściu do miasteczka po zakończeniu wyścigu
- lekki chaos organizacyjny, gdy na metę wpadła grupa na 2:00:00 (panie z medalami i foliami chyba nie były na to gotowe :hahaha: )
- brak ciepłego posiłku

Chyba dobrze, że nie stawiło się te 13 000 ludzi, bo by chyba organizatorzy sobie nie poradzili..Niech to im da do myślenia na przyszły rok...
Jeśli nie chcesz się ścigać - wtedy nie startuj
http://barman-setka-raz.blogspot.com/
Obrazek
Klimer
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 02 maja 2012, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Nieprzeczytany post

To był mój pierwszy półmaraton, więc trudno o porównanie, ale bardzo mi się podobało. Biegłem (w większości) za zającem na 2:00 (Marcinem o ile dobrze pamiętam).

Było cały czas wesoło i stymulująco. Podobało mi się połączenie na wodopoju kombinacji: woda, izotonik, woda, bo można było sobie przepłukać spokojnie usta i pozbyć się słodyczy z nich :)

Jedyną rzeczą na którą zwróciłem uwagę a co było dziwne, to że grupa na 2:10 wystartowała i biegła przed nami, co wydaje mi się jakimś błędem przy starcie.

Fajni też byli "zagrzewacze muzyczni" na trasie. Mam taki wniosek formalny na przyszłe biegi dla organizatorów: bębniarzy który byli przy pl. Piłsudskiego, między 3 a 4 kilometrem, postawcie następnym razem przy podbiegu - oni dawali największego kopa!

osobistą moją porażką był finisz - już po 20 kilometrze, zmęczony lekko i nie myślący w ogóle, zobaczyłem już na błoniach niebieską dmuchaną bramę. Zacząłem krzyczeć jak tarzan (czym zwróciłem uwagę wszystkich dookoła :P jak ktoś skończył tak w okolicach BRUTTO 2:11 to pewnie słyszał :) ) i z całych sił biegłem, żeby jak najlepiej skończyć bieg, tylko po to żeby po przebiegnięciu jej stanąć i zorientować się jak głupi byłem, bo do mety brakowało jeszcze 500m. Nauczka na przyszłość i akcent do zapamiętania.
mar_ek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 19 lut 2013, 16:15
Życiówka na 10k: 40:38
Życiówka w maratonie: 03:20:32

Nieprzeczytany post

Nie ma co narzekać życiówka pobita pogoda w miarę, kapele zaje...ste, jedynie co to wąskie gardło na mecie, słaba przepustowość i ślepy zaułek.

Obrazek
Awatar użytkownika
Raptor
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 12 sty 2013, 10:57
Życiówka na 10k: 1:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zambrów

Nieprzeczytany post

Biegłem w grupie 2:20 i też przed nami puścili tych na 2:30... potem wszystkich trzeba było wyprzedzać.

Ogółem 2:16:36 w pierwszym półmaratonie :) Jestem niesamowicie zadowolony.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Raptor pisze:Biegłem w grupie 2:20 i też przed nami puścili tych na 2:30...
to się zaczęło już od grupy na 1:35, która nie poczekała na swą kolej. potem to już efekt domina - grupy z lewej jezdni startowały szybciej niż powinny
start nie był więc znowu dość dobrze dopracowany.

mata na 10 km zajmowała jedynie pół jezdni. w efekcie sporo ludzi przeszło bokiem.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem jak to mogło sie stać, ze grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?
Awatar użytkownika
malvina-pe.pl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
Życiówka na 10k: 00:46:40
Życiówka w maratonie: 03:55:47
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To był mój pierwszy półmaraton, atakowałam na 1:45, a przebiegłam w 1:44:17 ze 163 miejscem wśród kobiet. Jestem bardzo zadowolona. Organizacja moim zdaniem świetna, poza dwoma aspektami: wąskie gardło przy mecie + brak ciepłego posiłku dla wszystkich zawodników (chyba była zupa, ale tylko na początku, nie jestem pewna).
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Nie rozumiem jak to mogło sie stać, ze grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?
ale wiesz jak miał być zorganizowany start?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze: mata na 10 km zajmowała jedynie pół jezdni. w efekcie sporo ludzi przeszło bokiem.
Racja, to samo zauważyłem. Tylko dlatego, że człowiek, który tam stał z obsługi krzyknął mi "tędy" to zwróciłem na to uwagę i przebiegłem po macie ale wiele osób przebiegło obok.
Co do innych spraw to z tymi zającami to coś nie tak. Czytam na forum, że niektórzy byli zbyt szybcy. Ja się ustawiłem za 1:40 choć zamierzałem biec pomiędzy 1:37-1:40 i zając na 1:40 wg mnie biegł cały czas na 1:36-1:37. Tak przynajmniej wynikało z moich czasów. Później straciłem go z pola widzenia bo odfrunęły mu balony :). Nie wiem jak skończył ale jak tak przygazował na początku, to ciekawe ile osób dobiegło z nim, a ile spuchło.
Ogólnie wszystko na plus. Do tego, że część osób ustawia się nie tam gdzie powinna i potem trzeba tracić niepotrzebnie siły przy mijaniu ich tabunami, to już się chyba wszyscy przyzwyczailiśmy. Rozumiem, że ktoś trochę nie doszacuje, ale jak ustawia się za zającem na 1:35 i po 3 km już idzie albo ledwo dyszy i wygląda na to, że skończy w 2:30 to trochę wkurzające.
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:grupa na 2:30 ruszyla przed tą na 2:20 ?
start był z dwóch jezdni mostu poniatowskiego. grupy były ustawione naprzemiennie (przykładowo 2:00 na prawej jezdni, 2:10 na lewej, 2:20 na prawej, 2:30 na lewej, 2:40 na prawej) i naprzemiennie miały startować.
i tak: startuje grupa 2:00, po niej puszczana jest grupa na 2:10, jak ci przebiegną to startuje grupa na 2:20 itd..
niestety jedna grupa na prawej nitce nie wytrzymała napięcia (podobno 1:35 ;)) i się wszystko posypało.. w naszym przykładzie wyglądałoby to tak:
startuje grupa 2:00.. linię startu przebiegają ostatni zawodnicy tej grupy, a kolejna grupa na 2:20 nie czeka tylko leci za nimi... oczywiście grupa na 2:10 startuje po grupie na 2:20... a że wszystko szybko się dzieje więc nikt nie wpadł na to żeby jako kolejną puścic grupę 2:30... tylko DALEJ PUSZCZALI NA PRZEMIAN ;)
Awatar użytkownika
rushatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 368
Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
Życiówka na 10k: 44:41
Życiówka w maratonie: 4:18

Nieprzeczytany post

swoją drogą biegłem z miłą dziewczyną odpowiedzialną za prowadzenie na 2:10.. kiedy coś koło 7km wyprzedzały nas baloniki na 2:00 wpadła w niezły popłoch.. że za szybko prowadzi, że nic się nie zgadza, że pobiegła tak szybko że zgubiła swoją grupę... a na 5km byliśmy niemal punktualnie tak jak na grupę 2:10 przystało :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

radslo1 pisze: Co do innych spraw to z tymi zającami to coś nie tak. Czytam na forum, że niektórzy byli zbyt szybcy. .
startowałem obok balonów na 1:30 ale planowałem biec trochę szybciej.. oni pędzili pierwsze km szybciej niż po 4:15 :) na moje oko bliżej 4:10.. cały czas biegłem 100-200 m przed nimi.. a na 8km miałem średnią prędkość 4:06.. ostatnie 4 km biegłem równo z nimi.. inna sprawa że Garmin 610 oszukiwał mnie po 3-4 sekundy na kilometrze i do dystansu dodał w sumie ponad 300 m.. (na mecie miałem średnią z Garmina 4:11 a na podstawie oficjalnego wyniku wychodzi 4:14) ale widocznie taka ich taktyka, uwzględnili Belwederską + kilkadziesiąt sekund zapasu..
tak dziś biegłem:
http://connect.garmin.com/activity/288192836
Awatar użytkownika
Affinity
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 25 mar 2012, 16:30
Życiówka na 10k: 37:50
Życiówka w maratonie: 3:08:09
Lokalizacja: Gdańsk / Warszawa

Nieprzeczytany post

U mnie pod względem sportowym - super. Według wskazań własnego zegarka, wykręciłem czas 1:27:01, bijąc zeszłoroczną życiówkę o niespełna 8 minut. Przez większość dystansu biegło mi się lekko i przyjemnie, nawet pogoda nie wydawała się taka straszna. Na trasie była masa kibiców, więc kilometry jakoś tak szybko leciały.
Inna sprawa, że w przedstartowym zamieszaniu nie przymocowałem chipa do buta. Kiedy odkryłem swoje gapiostwo było już za późno, żeby po niego wrócić. Dlatego też, zamiast oficjalnego wyniku, pozostaje mi satysfakcja... i chip na pamiątkę :)
Gratulacje dla wszystkich, którzy ukończyli!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ