Kobiecy Team Biegowy

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Halo, halo, to ja :) Jak tylko moje czworogłowe wznowią działalność (zaiste, trafne określenie...), to się zgłoszę do tej drugiej połówki. Chociaż nie, matematycznie to nie tak się powinno napisać :ojoj:
PKO
kumiko
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 10:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tokyo (in my mind)

Nieprzeczytany post

Gratuluję wam dziewczyny! Odwagi, determinacji ... i w ogóle.
Podczytywałam wasze blogi, a kiedy parzyłam poranną kawę w niedzielę 29.03 myślałam o tym , że biegniecie-serio!

Napiszcie, co zmieniłybyście w waszych przygotowaniach, co pozostawić bez zmian. Pytam, bo jesteście bogatsze o półmaraton, za wami pierwsze wrażenia...

pozdrawiam
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W ramach zmian to na pewno dodam 2 x mies. długie biegi - takie ok. 20 km, bo tego mi właśnie zabrakło. No i wracam za jakiś tydzień do treningów siłowych.
Popełniłam też błąd w niedzielę - nie rozciągnęłam się. No i niestety, konsekwencje są dość bolesne...
kumiko
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 10:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: tokyo (in my mind)

Nieprzeczytany post

czyli Midi planujesz dalej łamać półmaratony :hej:
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja przyjrzę się nowym planom treningowym. Plan Norriego przygotował mnie na konkretny czas i ten czas osiągnęłam, czyli świetnie się sprawdził, nie wiem tylko, czy jestem gotowa na tak intensywny trening. 5-6 razy w tygodniu było męczące na dłuższą metę...i jeszcze jedno, do maratonu podchodzę BEZ PLANU CZASOWEGO - byle ukończyć...i jakbym o tym zapomniała, to mi przypomnijcie :bum:
Awatar użytkownika
Ulaa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

izaA pisze:Ulu, czy dla Ciebie to też tylko połowa drogi?
Jeszcze nie wiem. Myślałam żeby najpierw potrenować trochę na dyszkę tak dla urozmaicenia. Porobić przez lato dużo długich wybiegań i na jesieni spróbować jeszcze raz pobiec gdzieś półmaraton. Chciałabym go w końcu przebiec w całości :ojoj:

A i muszę cała się wzmocnić. Adam miał rację, że cisnął z ćwiczeniami siłowymi, ale ja głupia nie słuchałam …… :bum:
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kumiko pisze:czyli Midi planujesz dalej łamać półmaratony :hej:
Nie tylko, nie tylko :lalala:
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nasze początkowe plany, to też było najpierw sezon półmaratonów a dopiero kolejny - maratoński, ale widać trzeba przyśpieszyć :-)
Awatar użytkownika
Ulaa
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 197
Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też nie mówię maratonowi zdecydowanego nie. Zobaczę jak mi sie będzie biegało przez kolejne dwa miesiące. A na razie to nie przestała mnie jeszcze boleć pupa i uda. :hej:

Biegacie już czy jeszcze odpoczywacie?
Awatar użytkownika
izaA
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja przebiegłam wczoraj z Zuzią 4 km, marszobiegiem, bardzo pomogło, nic już nie boli :nienie: niestety, mam okropny katar i generalnie życie ze mnie uchodzi, powstrzymałam siłą woli infekcję przed startem, to teraz mam za swoje :chlip:
Midi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 290
Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zmienna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Iza, to lepiej odpuść na jakiś czas, bo taka infekcja, z którą się biega i chodzi do pracy, to nie tylko dłużej trwa, ale generalnie osłabia organizm i potem się 2 razy częściej choruje.
Ja dziś wyszłam na 30 minut. Fajnie było - nie pamiętam, kiedy ostatnio tak wolno biegałam :hej: bardziej to człapanie przypominało. Ale może już jutro jednak wsiądę na rower (tak, tak, przesiałam się na ZTM za karę, że się nie porozciągałam po biegu).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ