Aaaa. Bo Ty myślisz o ulicach wokół PKiN, a ja myślałam o alejkach.Adam Klein pisze:MEL, Da sie. Po pierwsze do Pałacu jest podjazd pod ziemią od strony Marszałkowskiej.
Ciekawe. Też uważam, że lepiej, aby nie był to bieg w turach, ale jeden.
Przecież piszę, że polana powsińska to inna bajka, ale tam problem z dojazdem. Polana za lasem to nie Kabaty.uebq pisze:Las Kabacki w ścisłym sensie ok, ale Kabaty to nie tylko rezerwat - na polanie co weekend jest megapiknik, gra muzyka, palą się ogniska i tak dalej.. Pola uprawne, drogi gruntowe, zawody modelarstwa lotniczego - to co , bieg absolutnie nie?
Zastanawiam się właśnie nad tym, dlaczego ludzi tak podnieca, angażuje i emocjonuje kibicowanie własnej drużynie, a tak rzadko widać ich kibicujących ot tak innym biegaczom. Naprawdę nie wiedzą, że kibicowanie innym jest tak samo podniecające i ciekawe, jak kibicowanie w ramach sztafety "swoim"?
Ja strasznie to lubię i dlatego zwykle po biegu, jeśli nie padam totalnie na twarz, to idę jeszcze pokibicować tym, którzy są na trasie. I nie potrzebuję do tego żadnej drużyny.