12. Cracovia Maraton - 2013

[sosik]

Fretka, wszystko uzależniam od pogody - im zimniej tym zacznę szybciej ok 5:20, jak będą upały to pewnie 5:30. Strasznie się pocę i boję się, że mógłbym się odwodnić. Co do pulsometru to u mnie się idealnie sprawdza i częściej latam wg tętna niż tempa. Wiadomo, jak organizm jest zmęczony, albo osłabiony to puls przy tym samym wysiłku jest wyższy. Ja wtedy zwalniam do prawidłowego pulsu bo wiem, że wtedy nie przeszarżuję.

[Krzysiek_J]

1d 23h 48m 12s do startu!
Stresuję się bardziej niż zeszłorocznym debiutem!:/ Ale wtedy człowiek nie miał jeszcze tej maratońskiej pokory, którą nabył, gdy chciał złamać 4h, za szybko zaczął, przeszedł w tryb "oszczędzania energii" (tak ok 32 km) i skończył z wynikiem 22 min gorszym od zakładanego.
.....

Jakbym słyszał siebie, miałem tak w Dębnie to była spora nauczka żeby mierzyć siły nad zamiary

[25myszy]

Ja mam koszulkę rowerową z kieszeniami na plecach na żele.

właśnie ubioru zaplanowanego zmienić nie mogę, bo biegnę dla fundacji, musze mieć koszulkę z nadrukiem

Może do spodenek przyszyj sobie kawałek gumki z zewnątrz i tam włóż mp3? Ja tak rozważałam na początku transport żeli.

o tym nie pomyślałam, a brzmi fajnie

tylko jeszcze muszę wymyślić, gdzie chusteczki wpakować :D

[maly89]

Może właśnie problem tkwi w presji jaką sami sobie czasem fundujemy? Z jednej strony może to budować, z drugiej jednak skutecznie funduje dłuższe posiedzenia w komnacie dumania już na kilka dni przed biegiem;)

Ale czy bez tej presji i tego ciśnienia, dumania i obaw udałoby się łamać kolejne bariery. A nawet jeśli to czy smakowałby to tak samo? Chyba nie

[citek10]

tylko jeszcze muszę wymyślić, gdzie chusteczki wpakować :D

w spódniczkę

[citek10]

Ale czy bez tej presji i tego ciśnienia, dumania i obaw udałoby się łamać kolejne bariery. A nawet jeśli to czy smakowałby to tak samo? Chyba nie

Na pewno nie

[Boguslaw]

Może właśnie problem tkwi w presji jaką sami sobie czasem fundujemy? Z jednej strony może to budować, z drugiej jednak skutecznie funduje dłuższe posiedzenia w komnacie dumania już na kilka dni przed biegiem;)

Ale czy bez tej presji i tego ciśnienia, dumania i obaw udałoby się łamać kolejne bariery. A nawet jeśli to czy smakowałby to tak samo? Chyba nie

Oczywiście, że nie! Dlatego jestem skłonny stwierdzić, że każdy z maratończyków ma coś z masochisty;)
Ciekawe, czy po przekroczeniu mety znowu się poryczę ze szczęścia jak mała gruba dziewczynka:-/
We'll see...

[citek10]

Może właśnie problem tkwi w presji jaką sami sobie czasem fundujemy? Z jednej strony może to budować, z drugiej jednak skutecznie funduje dłuższe posiedzenia w komnacie dumania już na kilka dni przed biegiem;)

Ale czy bez tej presji i tego ciśnienia, dumania i obaw udałoby się łamać kolejne bariery. A nawet jeśli to czy smakowałby to tak samo? Chyba nie

Oczywiście, że nie! Dlatego jestem skłonny stwierdzić, że każdy z maratończyków ma coś z masochisty;)
Ciekawe, czy po przekroczeniu mety znowu się poryczę ze szczęścia jak mała gruba dziewczynka:-/
We'll see...

Ja bym dodał że nie tylko masochisty ale uduchowionego masochisty
Dumanie, obawy, lęki - w moim przypadku to jest to co mnie wzmacnia i dodaje pokory.
Pokora i uczucie bycia bohaterem.

[Samuel--]

Ale czy bez tej presji i tego ciśnienia, dumania i obaw udałoby się łamać kolejne bariery. A nawet jeśli to czy smakowałby to tak samo? Chyba nie

Oczywiście, że tak. Albo nawet lepiej

[pajer1]

Ja chyba pobiegnę wolniej pierwszą część. Przekonuje mnie poniższy artykuł. Końcówkę biegu mam słabszą bo może pierwszą połówkę biegnę zbyt szybko. Ot co.
Pożyjemy zobaczymy czy to ma sens.


http://www.12tri.pl/index.php/pl/trenin ... edoczasie-

[Fretka]

Odebrałam pakiet startowy. Koszulka świetna, bardzo lekka i rozmiary chyba dobre, bo damska S luźna, ale mała jak trzeba. PKO dobrze zainwestowało, bo te koszulki mają szansę zrobić taką karierę jak te z Interrun-u. Do tego dużo papierowych śmieci, bon 50zł na buty Asicsa w stacjonarnych sklepachbiegacza, aktualny plan miasta Krakowa (przyda się!), chip jak zwykle w numerze i jak zwykle ogromniaste agrafki. Jeśli ktoś będzie odbierał swój pakiet w niedzielę, to koniecznie weźcie ze sobą małe agrafki, żeby nie popsuć koszulek.

Expo małe, grafik badania stóp raczej napięty z tego co zerknęłam pani przez ramię (można się było zgłaszać przez telefon), Krynica robi zapisy i są fajne przeceny na buty - Faasy 300 po 220zł chyba, jakieś Nike w tych okolicach też były. Stoisko z minimalami (fajne!), dużo żeli, batonów i takich tam, sama żałuję, że nie testowałam wcześniej lżejszych żeli, bo jednak Isostar są ciężkie z tymi ich nakrętkami. No ale trudno - jak wiadomo na maratonie się nie eksperymentuje...

Widzimy się w niedzielę i proszę się nie zrażać dzisiejszymi upałami, załamanie pogody będzie jak nic

[maly89]

Gorące powitanie w Krakowie!

[krejpek]

"Ej, wiesz kogo dziś widziałem? Biegacza z Północy!"

Taki fejm

[25myszy]

tylko jeszcze muszę wymyślić, gdzie chusteczki wpakować :D

w spódniczkę

mam dla Ciebie ripostę ale nie znamy się tak długo


http://www.meteo.pl/
model COAMPs prezentuje zachęcającą prognozę

[human]

sorki, nie czytałem całego wątku
szybkie pytanko: czy będzie transmisja na żywo z CM jeśli tak to gdzie ?

dzięki