Tutaj to ratusz się zwrócił do organizatora i to organizator był stroną...
Słyszeliście, że ratusz zakazał rowerzystom organizacji masy krytycznej? pewnie tak. Z powodu korków.
Zachęcam do lektury
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,54 ... metra.html
Biegacze sa traktowani nagorzej jak się da. To reakcji cyklistów ratusz się obawia. To cykliści niby mają zakaz ale jednak mogą jeździć w niedzielę(pewnie wieczorem) a biegacze nie mogą w niedzielę biegać? Chociaz masa to nie żaden bieg, tylko celowa blokada miasta...W ratuszu zastanawiają się też nad przywróceniem dwóch pasów ruchu na Tamce (w kierunku Powiśla). Urzędnicy obawiają się jednak reakcji cyklistów, bo wtedy trzeba by zawiesić pasy rowerowe po obu stronach jezdni. Prezydenta Wojciechowicza i tak czeka dziś trudna przeprawa: - Spotykamy się z organizatorami rowerowej Masy Krytycznej. Z powodu trudnej sytuacji komunikacyjnej w mieście byłem zmuszony wycofać pozwolenie na przejazd w piątek wieczorem. Oni planują kolejną Masę w niedzielę. Wtedy mogą sobie jechać.
ale jak mamy być traktowani, skoro organizatorzy biegu od razu się wycofują jak ratusz kiwnie palcem?
Może ktoś by nas biegaczy w końcu reprezentował a nie dawał sobą pomiatać jak organizator półmaratonu?