mBank Łodź Maraton

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

600 maratończyków

Byłem niesiony tym, że biegnę w naszym mieście. Z wrażenia pobiłem swój rekord o 20 minut - mówi Sławomir Lachowski, prezes mBanku, pomysłodawca i uczestnik pierwszego maratonu na ulicach Łodzi.
Niedziela. 5 st. C, deszcz. 600 zawodników staje na starcie I "mBanku Łódź Maratonu". Połowa biegnie na dystansie 42 km 195 m, reszta wybrała półmaraton - 21 km 97 m. Kilku zawodników na wózkach inwalidzkich, jeden o kulach. Trasa wiodła ulicami Stefanowskiego, Radwańską, al. Politechniki, wokół parku im. Poniatowskiego, al. Mickiewicza, Piotrkowską, Pabianicką.

- Łódzka trasa jest wspaniała. Można ją zaliczyć do płaskich, a na takich najlepiej biega się maratony - zachwalał biegacz Zdzisław Jóźwik z Opoczna.

Zawodnicy mieli przemoczone koszule, z włosów spływały strugi wody. Niektórzy założyli zimowe czapki i rękawice.

Kto nie chciał ryzykować maratońskiego dystansu, mógł wystartować w Biegu dla Wszystkich na 2,5 km. Jednym z uczestników był Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi. Zajął 35 miejsce.

Po godzinie i 11 minutach na metę wbiegł zwycięzca półmaratonu Dariusz Wieczorek, zawodnik i trener Legii Warszawa, żołnierz zawodowy. Maratony i półmaratony wygrywał już 120 razy. - W Łodzi biegłem tempem treningowym, rywale mnie nie naciskali. Osiągnąłem zwycięstwo jak najmniejszym kosztem - mówił Dariusz Wieczorek. Łódzka trasa biegu podobała mu się: - Urozmaicona, dużo zakrętów, atrakcyjna dla zawodników.

Każdemu wbiegającemu na metę wolontariusze wieszali na szyi medale. Zawodnicy nosili je dumnie do końca imprezy.

- Podczas biegu zawsze podziwiam architekturę i przyrodę, oglądam ludzi i odmawiam różaniec - mówi Dariusz Bobrowski z Warki, właściciel prywatnego przedsiębiorstwa, szósty w półmaratonie w kategorii 40-latków.

Największe owacje czekały zwycięzcę maratonu. Po 2 godzinach i 25 minutach wbiegł na metę. Z postury przypominał Roberta Korzeniowskiego. Na nosie miał takie same okulary w jakich startuje słynny chodziarz. 36-letni Jarosław Janicki z Gryfina nie wyglądał na zmęczonego. Nic dziwnego. Dystans, w którym się specjalizuje to 100 km. - Jestem szczęśliwy. Pierwsza impreza w Łodzi i zwycięstwo. Jak na takie warunki atmosferyczne czas też miałem nie najgorszy. Ten maraton ma przed sobą dużą przyszłość - mówił tuż po biegu zwycięzca I "mBank Łódź Maraton".

Zmęczonych biegaczy masowało dziewięcioro uczniów Medycznego Studium Zawodowego z ul. Wielkopolskiej. Ustawiała się do nich kolejka. - Trzeba rozluźnić mięśnie, żeby nie doszło do przykurczów - wyjaśnia Ania Komisarek masująca już 20 parę nóg. Pierwszej pomocy udzielali zawodnikom studenci medycyny. - Czasem poślizgną się i otrą nogę, albo rękę. Jedną osobę opatrzyliśmy i skierowaliśmy na szycie. Poza tym nic poważnego. Kilka osób zwymiotowało z wysiłku - opowiada Kamil Lemieszewski, student II roku Uniwersytetu Medycznego.

Przy biegu pracowało 130 wolontariuszy. Stali w trzech punktach żywieniowych i podawali biegnącym napoje, kanapki, snickersy. Byli też na trasie biegu i pilnowali bezpieczeństwa. Ostrzegali kierowców wyjeżdżających z bram i uliczek.

Policjanci pilnowali ulic i skrzyżowań na trasie maratonu. W newralgicznych punktach kierowali ruchem, by nie tworzyły się korki, a jednocześnie zawodnicy mogli bezpiecznie przebiec.

- Muszę pochwalić policję, bo na każdym rokg pokazywali kierunek biegu - mówi Krzysztof Lech z Tczewa, siódmy w półmaratonie. Kierowcy nie irytowali się, że muszą poczekać, aż przebiegną zawodnicy. Niektórzy przez odkręcone szyby pozdrawiali maratończyków.

Organizatorem "mBank Łódź Maraton" jest Rudzki Klub Sportowy, a głównym sponsorem pierwszy w Polsce bank wirtualny mBank. Patronat medialny TVP Łódź, Radio Łódź, Puls Biznesu i "Gazeta Wyborcza". Sponsorzy MAXDATA, Malma, Merloni.
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
PKO
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Dziękuje za gratulacje:)
Jestem z Łodzią związany bo mam tu dużo rodziny. Trochę byli zdziwieni, ze w zasadzie nic nie wiedzieli ze będzie w Łodzi maraton. Doszliśmy do wniosku, że na pewno mbankowi zależało na reklamie i na pewno zdaje sobie sprawę ze znaczenia reklamy, więc najprawdopodobniej to miasto postawiło urzednicze lub finansowe bariery rozreklamowaniu imprezy. Tak to bywa, że urzędasy chca być ważni albo windują cene horrendalnie nie myśląc nic o promocji miasta. A Łódź ma miejsca magiczne i swój niepowtarzalny klimat.

I jeszcze uwaga co do oznaczeń kilometrów. Mi wystarcza jak mam co 5km i tu spokojnie widziałem wszystkie tablice. Trochę mnie dziwiło, że tablica była zawsze minimalnie wczesniej niż oznaczenie na jezdni ale nie przeszkadzało to specjalnie. Przy 4 pętlach to ustawienie tablic co 1km trochę by narobiło bałaganu ale jest to do opanowania. (W Dębnie oznaczenia dla każdej pętli są innego koloru.)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Albercik
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 07 maja 2004, 13:17

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,
chciałbym zabrać głos jako łodzianin i uczestnik półmaratonu (pierwszy raz). Rozumiem wszystkie uwagi startujących (bardziej doświadczonych) ale prosiłbym o jedno : nie zrażajcie się do tej imprezy, mam nadzieję, że organizatorzy w przyszłym roku poprawią niedociągnięcie. Dlaczego tak mi na tym zależy? Ponieważ mieszkam w tym mieście od urodzenia i od 15 lat prowadzę tu interesy i powiem wam jedno : zorganizować cokolwiek w Łodzi nie jest łatwo. Dużo imprez które miało szanse na rozwój w naszym regionie niestety z "różnych" powodów zostały "ucięte". Teraz mamy szansę na zrobienie corocznego, super święta i mam nadzieję, że się uda.  My biegający mieszkańcy Łodzi bardzo byśmy tego chcieli i miejmy nadzieję, że tzw ;) przeciwności losu tego nie pokrzyżują.
Pozdrawiam wszystkich uczestników imprezy i zapraszam w przyszłym roku w tym samym miejscu w większym gronie.
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Maraton w Łodzi odbył się pierwszy raz i co by nie powiedzieć był "ciekawym doświadczeniem" ;). Z Łodzi wywiozłem dobre wrażenia i jeśli będę mógł wystartuję tam również w przyszłym roku.

Bardzo podobała mi się trasa. Gdyby pogoda była łaskawa dla biegaczy może to być jeden z najszybszych w kraju maratonów gdzie warto startować! :)
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
stachnie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:10:04
Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na stronie Maratonów Polskich są wstępne wyniki i wyjaśnienie odnośnie numerów startowych.

S.
Awatar użytkownika
Robson
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 03 sie 2003, 15:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zgierz

Nieprzeczytany post

Dolaczam sie do apelu Albercika pod adresem forumowiczow (choc sprawa chyba w wiekszym stopniu zalezy od sponsorow i wladz miasta). Jestem poczatkujacym biegaczem, ale skladam publiczna deklaracje: kolejnego mBank Lodz Maratonu nie odpuszcze! :) (na razie jestem zbyt cienki, zeby sie na cos takiego porwac...)
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

To ja mogę zadeklarować że mam zamiar i nadzieję zawsze w Łodzi pobiec w maratonie.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
stachnie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:10:04
Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niestety, nie mogę złożyć podobnej deklaracji. Zbyt blisko Cracovia Maraton  :ojnie:

S.
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Sorry, ale nie zauważyłem, że friend już mnie ubiegł i przepisał cały artykuł.

(Edited by rono at 4:01 pm on May 25, 2004)
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Obrazek
Biuro Zawodów.

Obrazek
Biuro Zawodów.

Obrazek
Pasta Party (po lewej Bennet, po prawej Ziebol)

Obrazek
Plac przed Halą. Za drzewami miejsce Startu, przed nami Meta

Obrazek
Pasta Party

Obrazek
Pasta Party (od prawej Friend, Ziebol)

Obrazek
Widok na ul. Piotrowską (od lewej Ziebol, Wiesio, Bennet)
Na tej ulicy Friend został namaszczony........

Obrazek
Widok na ul. Piotrowską (od lewej Ziebol, Wiesio, Bennet)

Obrazek
Nocleg na sali gimnastycznej.

Obrazek
Sanitariaty.....

Obrazek
Sanitariaty.....

Obrazek
Przygotowania Ziebola, Benneta do maratonu.
Taktyka, odżywki......
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Chłopaki! Dziękuję Wam za zdjęcia. Trochę wstyd, że nie zostały zrobione przez Łodziaków. Dajecie dobry przykład! Pamietam prawą łydkę benneta. Rozmawiałem też z kszym`em, któremu nie udało się złamać 1:30 w "połówce", to naprawdę trudna sprawa, ale przyszłośc przed nim. Kszym, trzymaj się! Pozdrowienia!    
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Informacja od organizatorów mBank Łodź Maraton: problemy z numerami startowymi na trasie biegu wynikały z faktu, iż wcześniejsze numery "wodoodporne" nie zostały zaakceptowane przez sponsorów z powodu błędów w logo firmy. Wyniki maratonu powinny być dostępne jeszcze dzisiejszego wieczoru - obecnie są poddawane weryfikacji. Wielu zawodników wystartowało bez chipów (zgłaszali się już po zamknięciu listy startowej) niestety zapominając zgłosić ten fakt sędziom w momencie przekroczenia mety.
Awatar użytkownika
TomaSz__
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 11 sie 2001, 21:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom, Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam
Ja również jestem zadowolony z udziału w tej imprezie mimo kilku organizacyjnych niedociągnięć.
Negatywnie zaskoczony byłem tylko na samym początku, gdy w sobotę w południe zaraz po przyjeździe do Łodzi udałem się na ul. Rudzką, gdzie miał być nocleg. Tam powiedziano mi, że spanie będzie gdzie indziej, a gdzie, tego się dowiem przy weryfikacji :(
Na szczęście (dla mnie) oprócz mnie w tym czasie na Rudzką przyjechała inna uczestniczka maratonu. Miło spędziłem z nią resztę soboty. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Szkoda tylko że w niedzielę po biegu nie byłem w stanie nie tylko rozmawiać, ale nawet myśleć :trup: . Gdy doszedłem do siebie już jej nie spotkałem :(
O zmianę miejsca noclegu nie mam zresztą pretensji bo organizator zapewnił specjalny autobus w obie strony.
Wyrazy uznania dla całej obsługi imprezy. Zarówno w biurze maratonu jak i na trasie. Tak trzymać!
To był mój pierwszy w życiu maraton, więc tej imprezy pewnie nigdy nie zapomnę.
Do 35 km jakoś się biegło. Mimo pogody. Za to potem :bum: brrr! Wiedziałem że będzie ból i zmęczenie, ale że psychika tak siądzie, tego się nie spodziewałem. Wstyd przyznać, ale przerwy na marsz robiłem nawet po 41 km :echech: Nie złamałem 4h ale co tam, cieszę się że ukończyłem.
Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

TomaSz, gratuluję Ci pokonania dyatansu i trochę zazdroszczę tego romantycznego wątku. Z pewnością  spotkasz tę dziewczynę na innych zawodach. I niech się wstydzą ci, którzy nie biegają! Powodzenia!  
Awatar użytkownika
ALAN54
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 30 lis 2003, 20:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: POZNAŃ

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla wszystkich biegaczy, którzy biegli mimo deszczu i zimna. Impreza godna pochwały - dużo uczestników jak na 1-szy maraton, trasa ciekawa warto przyjechać w przyszłym roku. Mam nadzieję, że udział naszej (narazie skromnej) grupy rolkarzy nie przeszkadzał kolegom biegaczom. Jeżeli się uda chcielibyśmy w przyszłym roku wystartować jako oddzielna kategoria, co napewno podniesie atrakcyjność całej imprezy. Teraz było nas 7 - 6 z Poznania i 1 kolega z Łodzi. Myślę że w przyszłym roku będzie nas więcej. POZDRO ALAN54
ALAN54
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ