9 Maraton Poznański
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
Mathew Kosgei i Arleta Merloch zostali zwycięzcami 9. Poznań Maraton. Kenijczyk, który wynikiem 2:13.45 ustanowił rekord trasy, wyprzedził rodaków - Julio Kilima i Johna Mutaiego.
Czwarty był Marcin Fehlau z Poznania. Wystartowała rekordowa liczba osób - 2962. Robert Korzeniowski był 47.
Kosgei jest pierwszym zawodnikiem w historii poznańskiego maratonu, który złamał barierę 2:15. Poprzedni rekord trasy wynosił 2:15.38 i był ustanowiony przez Waldemara Glinkę w 2001 roku. Za to osiągnięcie Kenijczyk otrzymał główną nagrodę - samochód osobowy marki chevrolet aveo oraz 20 tysięcy złotych.
Również wśród wszystkich osób, które pokonały 42 km 195 m został rozlosowany chevrolet.
Kenijczycy przyjechali do Poznania mocną ekipą. "Pierwsza grupa poszła dla mnie za szybko i zostałem sam. Praktycznie walczyłem sam ze sobą. W porównaniu do ubiegłego roku poprawiłem swój wynik o minutę i jestem naprawdę zadowolony. Szkoda, że to starczyło tylko na czwarte miejsce" - mówił nieco zasmucony Fehlau.
Arleta Meloch w poznańskim maratonie triumfowała po raz drugi. "Troszkę się zmęczyłam, ale jestem szczęśliwa, bo pobiłam rekord życiowy. Pogoda była dla mnie dziś wymarzona, biegło mi się super" - przyznała.
Na 47. pozycji z czasem 2:51.29 uplasował się czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski, dla którego był to pierwszy oficjalny występ w maratonie. Metę minął z poznaniakiem Przemysławem Walewskim, który był jego osobistym "zającem".
"Po raz pierwszy od czterech lat przebiegłem dłuższy dystans niż 26 kilometrów - zdradził Korzeniowski. - To było dla mnie naprawdę trudne wyzywanie, do którego nie byłem specjalnie przygotowany. To co zrobiłem, to dzięki dzikiej wydolności, która mi pozostała po zakończeniu kariery. No i duża zasługa Przemka, który informował mnie o każdym zakręcie, górce, podbiegu. Był jak pilot rajdowy".
Trasę pokonała 80-osobowa Drużyna Szpiku, zrzeszająca wielu sportowców, artystów, przedstawicieli różnych zawodów. Jej kapitanem był wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz. Poprzez udział w maratonie osoby te promowały ideę dawstwa szpiku. Startowali również rolkarze i wózkarze, ale tym razem na trasie półmaratonu (21,097 km).
Dyrektor imprezy Janusz Rajewski nie ukrywał satysfakcji z poziomu sportowego. Cieszył się szczególnie, że została złamana bariera 2:15 i to przez trzech zawodników.
Odbyło się także wiele biegów towarzyszących. Na trasie maratonu swe mistrzostwa mieli lekarze i studenci, a na dystansach od 1 do 10 km m m.in. policjanci, strażacy, dzieci i młodzież.
Wyniki 9. Poznań Maraton:
mężczyźni:
1. Mathew Kosgei (Kenia) 2:13.45
2. Julio Kilimo (Kenia) 2:14.02
3. John Mutai (Kenia) 2:14.18
4. Marcin Fehlau (Poznań) 2:17.13
5. Paul Tangus (Kenia) 2:17.46
6. Adam Dobrzyński (Gdynia) 2:18.24
kobiety:
1. Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) 2:38.22
2. Ewa Brych-Pająk (Budowlani Częstochowa) 2:39.05
3. Agnieszka Janasiak (San Kościan) 2:40.07
4. Wioletta Uryga (Kluczbork) 2:41.33
5. Maria Maj-Rokosz (Wejherowo) 2:46.08
6. Tatiana Załjalawa (Białoruś) 2:48.51
inwalidzi na wózkach (półmaraton):
1. Arkadiusz Skrzypiński (Szczecin) 36.05
2. Zbigniew Wandachowicz (Szczecin) 36.06
3. Robert Nowicki (Kłodzko) 42.16
rolkarze (półmaraton):
1. Diego Calad (Kolumbia) 32.51
2. Witold Mazur (Duszniki Zdrój) 35.21
3. Paweł Milewski (Słmoczyn) 35.24
Czwarty był Marcin Fehlau z Poznania. Wystartowała rekordowa liczba osób - 2962. Robert Korzeniowski był 47.
Kosgei jest pierwszym zawodnikiem w historii poznańskiego maratonu, który złamał barierę 2:15. Poprzedni rekord trasy wynosił 2:15.38 i był ustanowiony przez Waldemara Glinkę w 2001 roku. Za to osiągnięcie Kenijczyk otrzymał główną nagrodę - samochód osobowy marki chevrolet aveo oraz 20 tysięcy złotych.
Również wśród wszystkich osób, które pokonały 42 km 195 m został rozlosowany chevrolet.
Kenijczycy przyjechali do Poznania mocną ekipą. "Pierwsza grupa poszła dla mnie za szybko i zostałem sam. Praktycznie walczyłem sam ze sobą. W porównaniu do ubiegłego roku poprawiłem swój wynik o minutę i jestem naprawdę zadowolony. Szkoda, że to starczyło tylko na czwarte miejsce" - mówił nieco zasmucony Fehlau.
Arleta Meloch w poznańskim maratonie triumfowała po raz drugi. "Troszkę się zmęczyłam, ale jestem szczęśliwa, bo pobiłam rekord życiowy. Pogoda była dla mnie dziś wymarzona, biegło mi się super" - przyznała.
Na 47. pozycji z czasem 2:51.29 uplasował się czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski, dla którego był to pierwszy oficjalny występ w maratonie. Metę minął z poznaniakiem Przemysławem Walewskim, który był jego osobistym "zającem".
"Po raz pierwszy od czterech lat przebiegłem dłuższy dystans niż 26 kilometrów - zdradził Korzeniowski. - To było dla mnie naprawdę trudne wyzywanie, do którego nie byłem specjalnie przygotowany. To co zrobiłem, to dzięki dzikiej wydolności, która mi pozostała po zakończeniu kariery. No i duża zasługa Przemka, który informował mnie o każdym zakręcie, górce, podbiegu. Był jak pilot rajdowy".
Trasę pokonała 80-osobowa Drużyna Szpiku, zrzeszająca wielu sportowców, artystów, przedstawicieli różnych zawodów. Jej kapitanem był wiceprezydent Poznania Maciej Frankiewicz. Poprzez udział w maratonie osoby te promowały ideę dawstwa szpiku. Startowali również rolkarze i wózkarze, ale tym razem na trasie półmaratonu (21,097 km).
Dyrektor imprezy Janusz Rajewski nie ukrywał satysfakcji z poziomu sportowego. Cieszył się szczególnie, że została złamana bariera 2:15 i to przez trzech zawodników.
Odbyło się także wiele biegów towarzyszących. Na trasie maratonu swe mistrzostwa mieli lekarze i studenci, a na dystansach od 1 do 10 km m m.in. policjanci, strażacy, dzieci i młodzież.
Wyniki 9. Poznań Maraton:
mężczyźni:
1. Mathew Kosgei (Kenia) 2:13.45
2. Julio Kilimo (Kenia) 2:14.02
3. John Mutai (Kenia) 2:14.18
4. Marcin Fehlau (Poznań) 2:17.13
5. Paul Tangus (Kenia) 2:17.46
6. Adam Dobrzyński (Gdynia) 2:18.24
kobiety:
1. Arleta Meloch (Olimpia Grudziądz) 2:38.22
2. Ewa Brych-Pająk (Budowlani Częstochowa) 2:39.05
3. Agnieszka Janasiak (San Kościan) 2:40.07
4. Wioletta Uryga (Kluczbork) 2:41.33
5. Maria Maj-Rokosz (Wejherowo) 2:46.08
6. Tatiana Załjalawa (Białoruś) 2:48.51
inwalidzi na wózkach (półmaraton):
1. Arkadiusz Skrzypiński (Szczecin) 36.05
2. Zbigniew Wandachowicz (Szczecin) 36.06
3. Robert Nowicki (Kłodzko) 42.16
rolkarze (półmaraton):
1. Diego Calad (Kolumbia) 32.51
2. Witold Mazur (Duszniki Zdrój) 35.21
3. Paweł Milewski (Słmoczyn) 35.24
Tomek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
ukończyło 2608 zawodniczek i zawodników
http://www.marathon.poznan.pl/images/st ... wyniki.xls
wstępne wyniki
http://www.marathon.poznan.pl/images/st ... wyniki.xls
wstępne wyniki
Tomek
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Czyli jednak Warszawie udało się w tym roku wyjść na prowadzenie: 2640 osób ukończyło, w Poznaniu 2608, czyli o włos (Tomek, trzeba było jakieś kuzynostwo przepędzić przez trasę!). Różnica jest minimalna, ale tym razem to Warszawa może posługiwać się prestiżowym mianem "największy polski maraton". W sumie było to do przewidzenia - w ostatnich latach Warszawa miała bardzo duże przyrosty uczestników.
Poznań wykonał za to skok, jeśli chodzi o poziom. Ja tylko bardzo żałuję, że nie było tam żadnego mocnego Polaka, mnie okropnie bije w oczy jak w każdym kolejnym biegu w czołówce są sami Kenijczycy i Ukraińcyv (a organizatorzy się tym jeszcze szczycą). Za to nadrobiły to panie, szkoda jednak, że jest to bieganie na tak niskim poziomie. W Warszawie zwycięzcy byli mocniejsi, ale ogólny poziom - porównywalny. W tym roku oba maratony miały szczęście do ślicznej pogody.
Kosgei obłowił się w Poznaniu jak chyba jeszcze nikt w Polsce: poprawił życiówkę o ponad 3 minuty i wyjechał Chevroletem Aveo z 20 tysiącami w kieszeni. Mam nadzieję, że i Warszawa się w końcu postara o samochód! Nie wiem, czy nie zauważyłem: kto wylosował drugie Aveo?
We Włoszech Draczyński 2:12 na nieregulaminowej trasie, Kaczmarek 2:15 (bardzo słabo w porównaniu do jego poziomu z 10km).
Poznań wykonał za to skok, jeśli chodzi o poziom. Ja tylko bardzo żałuję, że nie było tam żadnego mocnego Polaka, mnie okropnie bije w oczy jak w każdym kolejnym biegu w czołówce są sami Kenijczycy i Ukraińcyv (a organizatorzy się tym jeszcze szczycą). Za to nadrobiły to panie, szkoda jednak, że jest to bieganie na tak niskim poziomie. W Warszawie zwycięzcy byli mocniejsi, ale ogólny poziom - porównywalny. W tym roku oba maratony miały szczęście do ślicznej pogody.
Kosgei obłowił się w Poznaniu jak chyba jeszcze nikt w Polsce: poprawił życiówkę o ponad 3 minuty i wyjechał Chevroletem Aveo z 20 tysiącami w kieszeni. Mam nadzieję, że i Warszawa się w końcu postara o samochód! Nie wiem, czy nie zauważyłem: kto wylosował drugie Aveo?
We Włoszech Draczyński 2:12 na nieregulaminowej trasie, Kaczmarek 2:15 (bardzo słabo w porównaniu do jego poziomu z 10km).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
poseł Mężydło 3:06 , w kat M50
no tak licznej familii to ja Marcin nie mam
palma pierszeństwa należy się Warszawie bez 2 zdań , chlip...
na 20 km na 10 pierwszych 9 to Kenijczycy + Jan Białk pacemaker
, fakt co bieg to koledzy z płaskowyżu dominują co można tłumaczyć w dwujnasób, albo są tak mocni, że nikt z naszych im nie daje rady a nasi tak żle nie biegają albo to nasi cieniują , raczej jednak niestety to drugie, jak się patrzy na wyniki Skarżyńskiego np. to widać poważny regres.
na plus jest ruch amatorski w bieganiu
Nagór , bierz się zatem za maraton, talent, zdrowie, wiedzę masz...
no tak licznej familii to ja Marcin nie mam

na 20 km na 10 pierwszych 9 to Kenijczycy + Jan Białk pacemaker

na plus jest ruch amatorski w bieganiu
Nagór , bierz się zatem za maraton, talent, zdrowie, wiedzę masz...
Tomek
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Ja na razie nie wytrzymuję 5km w przyzwoitym tempie ; ) Ale biorę się za trening, bo trzeba ruszać na odsiecz polskim biegom
A chwaliłem się, że w połówce w debiucie 1:09.04? Cienko, ale jak na początek - byłem zadowolony. Jeśli trening się uda zrobić, to 1:05 powinno być za rok.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
he , he , no tak po 3'' na km to przyzwoite tempo , dobre sobie
się nie chwaliłeś on forum ale się czyta o połówce w Łowiczu, no i na blogu też się znajdzie
kto szuka
1:05 to jakaś pierwsza 15 na MŚ i pierwsza 7 na MP
się nie chwaliłeś on forum ale się czyta o połówce w Łowiczu, no i na blogu też się znajdzie

1:05 to jakaś pierwsza 15 na MŚ i pierwsza 7 na MP
Tomek
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Pierwsza 15 to raczej na ciężkiej trasie lub w upale, to jest iluś setny wynik na świecie. Ale trzeba sobie stawiać ambitne cele, przecież nie założę 1:08, bo mógłbym to pobiec za miesiąc i cały misterny plan w piz...u 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No i gdzie ta wasza Kasia Bujakiewicz?
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Tam gdzie UrbaśFREDZIO pisze:No i gdzie ta wasza Kasia Bujakiewicz?

Ciekawe czy Korzeń naprawdę się nie przygotowywał???? Myślę że się jednak przygotowywał i poczuł co to znaczy bieganie


- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Na pewno się przygotowywał. Tydzień wcześniej biegałem z nim w Tarnobrzegu 15km. Co najmniej 3km pierwsze próbował trzymać z czołową grupą, ciężko określić tempo, ale na 3:10 to było na pewno. Widać, że tempowo jakoś się przygotował, ale wytrzymałości nie stało.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Wczoraj mówiła mi, że z założenia było tylko kilka kilometrów. Zresztą słusznie bo 2 tyg temu debiutowała w Berlinie i ukończyłaFREDZIO pisze:No i gdzie ta wasza Kasia Bujakiewicz?

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
robi zastrzyk Dr Pawicy , chciał walnąć życiówkę ale przedobrzył i pomoc siostry Marty była nieodzownaFREDZIO pisze:No i gdzie ta wasza Kasia Bujakiewicz?
oj lubimy blondyneczki kolego...
Tomek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
sprawdzałem tegoroczne MŚ , 100% rekordów życiowych/sezonowych nie startuje przecieżNagor pisze:Pierwsza 15 to raczej na ciężkiej trasie lub w upale, to jest iluś setny wynik na świecie. Ale trzeba sobie stawiać ambitne cele, przecież nie założę 1:08, bo mógłbym to pobiec za miesiąc i cały misterny plan w piz...u
i może coś byś na blogu napisał bo zdaje się buty na kołku z tego co widać powieszone
Tomek
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W sumie jest bardzo miła i zwariowanaTomek Michałowski pisze:robi zastrzyk Dr Pawicy , chciał walnąć życiówkę ale przedobrzył i pomoc siostry Marty była nieodzownaFREDZIO pisze:No i gdzie ta wasza Kasia Bujakiewicz?
oj lubimy blondyneczki kolego...


[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]