Bez sensu. Kto idzie na wynik ogólny, nie zwróci na to uwagi, a będą osoby z tyłu które mogą zrobić tylko z tego cel całego biegu ... Gdybym nie miał szans na życiówkę, sam bym tak zrobił - dotruchtał na podbieg i sprintem na 400m. Tylko czy o to chodzi na półmaratonie? To będzie parodia - biegowa odmiana "baby z Radomia"

To ma sens tylko w relacji czas podbiegu do średniej z całego biegu
