Forum Bieganie.pl

W podcaście bieganie.pl gościmy biegaczkę, która mimo wywodzenia się z amatorskiego sportu weszła na bardzo wysoki poziom biegowy. Natalia to zwyciężczyni m.in. biegu na 10 kilometrów przy Maratonie Warszawskim, czy Półmaratonu Gdańskiego. Jej życiówki to m.in. 17:21 na 5 kilometrów, 35:59 na dychę i 1:17:23 w półmaratonie. Natalia opowiedziała nam jak z osoby, która miała dwójkę z wychowania fizycznego na świadectwie maturalnym zmieniła się w kogoś kto rywalizuje z biegaczkami trenującymi od dziecka.
https://bieganie.pl/audio/natalia-mierz ... eganie-pl/

Muszę podesłać ten podcast swojej żonie.
Natalia bez przeszłości sportowej, po porządnym imprezowaniu i bez talentu jak sama twierdzi w 3tyg robi 5km w tempie 4:40 a moja niepijąca żona z idealnymi warunkami 164cm/53kg ledwo 6:30 męczy. Znaczy, że się opieprza. Już nie będzie taryfy ulgowej

Moja ma "warunki" niemal identyczne i najlepiej pobiegła piątkę w tempie 5 z lekkim groszem (nie pamiętam). Połówkę w dokładnie 2h2min. Nie biega regularnie, ale jak już zacznie, to robi szybkie postępy. Ale jej ojciec biega już jakieś 55 lat - to chyba nie pozostaje bez znaczenia. A w mojej rodzinie nigdy żadnych tradycji sportowych nie było.

Lukib pisze: ↑24 sty 2023, 04:41 Muszę podesłać ten podcast swojej żonie.
Natalia bez przeszłości sportowej, po porządnym imprezowaniu i bez talentu jak sama twierdzi w 3tyg robi 5km w tempie 4:40 a moja niepijąca żona z idealnymi warunkami 164cm/53kg ledwo 6:30 męczy. Znaczy, że się opieprza. Już nie będzie taryfy ulgowej

Jakby to było takie proste...
Chociaz moja żonka wie, jak sie biega szybko, to ma jedna odpowiedz na takie teksty, z która nie da sie polemizować: "odwal sie!"

Rolli pisze: ↑24 sty 2023, 08:19

Lukib pisze: ↑24 sty 2023, 04:41 Muszę podesłać ten podcast swojej żonie.
Natalia bez przeszłości sportowej, po porządnym imprezowaniu i bez talentu jak sama twierdzi w 3tyg robi 5km w tempie 4:40 a moja niepijąca żona z idealnymi warunkami 164cm/53kg ledwo 6:30 męczy. Znaczy, że się opieprza. Już nie będzie taryfy ulgowej

Jakby to było takie proste...
Chociaz moja żonka wie, jak sie biega szybko, to ma jedna odpowiedz na takie teksty, z która nie da sie polemizować: "odwal sie!"

W gruncie rzeczy ma rację.
Nie ma obowiązku szybkiego biegania ani biegania w ogóle, nawet, jeśli ktoś teoretycznie ma ku temu warunki, to może nie mieć na to wcale ochoty i ma do tego prawo, proste.

beata pisze: ↑24 sty 2023, 09:22

Rolli pisze: ↑24 sty 2023, 08:19

Lukib pisze: ↑24 sty 2023, 04:41 Muszę podesłać ten podcast swojej żonie.
Natalia bez przeszłości sportowej, po porządnym imprezowaniu i bez talentu jak sama twierdzi w 3tyg robi 5km w tempie 4:40 a moja niepijąca żona z idealnymi warunkami 164cm/53kg ledwo 6:30 męczy. Znaczy, że się opieprza. Już nie będzie taryfy ulgowej

Jakby to było takie proste...
Chociaz moja żonka wie, jak sie biega szybko, to ma jedna odpowiedz na takie teksty, z która nie da sie polemizować: "odwal sie!"

W gruncie rzeczy ma rację.
Nie ma obowiązku szybkiego biegania ani biegania w ogóle, nawet, jeśli ktoś teoretycznie ma ku temu warunki, to może nie mieć na to wcale ochoty i ma do tego prawo, proste.

odwal sie!

Rolli pisze: ↑24 sty 2023, 09:47odwal sie!

Spoko, też tak potrafię!

A propos żon. Moja po kilku wyjściach stwierdziła, że chce pobiec 5 km poniżej 25 i żebym jej poprowadził na treningu. Zgodziłem się pod warunkiem, że nie spojrzy na zegarek. Ruszyliśmy po 4:50, a ona do mnie czy nie jest za wolno, bo taki luz. Ostatni km daliśmy 4:30. Finalnie było coś koło 23:30 i pierwsze co usłyszałem na koniec to "o ty chuju". Więc z żonami bywa ciężko...

Każdy może biegać szybciej, ale nie każdy może biegać szybko.

Zgadza się. Poza tym wynik z połówki już odbiega od piątki i dychy. Z 1:17 biega się poniżej 17 na piątkę, więc tam już brakuje szybkości.

yacool pisze: ↑24 sty 2023, 11:41 Zgadza się. Poza tym wynik z połówki już odbiega od piątki i dychy. Z 1:17 biega się poniżej 17 na piątkę, więc tam już brakuje szybkości.

Nie słyszałeś: lubi duzo biegać.

Aha, no to zmienia postać rzeczy. Gratki i powodzenia.

Co do szybkości Natalia przyznała, że nie biega krótkich odcinków tempowych typu 400m, nie biega zabaw biegowych itp. (wiem, że "szybkość" powinnam wziąć w cudzysłowie bo nie mam tu na myśli krótkich po kilkadziesiąt metrów odcinków).

A co do całej rozmowy to świetnie się ją słuchało. Miła, mądra i wygadana dziewczyna. Nie zgodzę się, że tylko praca i każdy tak może, bo predyspozycje w jej przypadku muszą mieć znaczenie. Sporo tu na forum było już dyskusji na ten temat, zdania podzielone, to jest moje .

Ciekawa jestem do jakich wyników doszłaby Natalia współpracując z trenerem. Czy byłoby lepiej, czy może jej asem w rękawie jest właśnie to, że ma świetne wyczucie swojego organizmu co pozwala jej na bieżąco dopasowywać trening a przy okazji ma dzięki temu sporo luzu psychicznego.

Widzę tutaj drugą część podcastu na temat sposobów Natalii na regenerację, jak mierzy intensywność treningu, czy bierze pod uwagę współpracę z trenerem i pewnie jeszcze sporo tematów wyszłoby w trakcie bo słychać było, że macie ten konwersacyjny flow

j.nalew pisze: ↑25 sty 2023, 08:28 Widzę tutaj drugą część podcastu na temat sposobów Natalii na regenerację, jak mierzy intensywność treningu, czy bierze pod uwagę współpracę z trenerem i pewnie jeszcze sporo tematów wyszłoby w trakcie bo słychać było, że macie ten konwersacyjny flow

Jest takie zainteresowanie i w komentarzach i wnioskując po liczbie odsłuchów, że pewnie zrobimy cześć drugą za jakiś czas.

i fajnie bo bardzo dobrze się słuchało
dla mnie jeden z lepszych do tej pory, jeżeli nawet nie najlepszy.