Teksty przechodniów podczas biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Dorotka Gonitwa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 346
Rejestracja: 23 wrz 2009, 17:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: z kalkulatora

Nieprzeczytany post

Pociąg to można mieć do Addis Ababy. lub piwa. My biegamy. Ha, ha
New Balance but biegowy
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze: Tak? Gdzie jest napisane, że się odnalazła na forum?
Odnalazła się w realu.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

gocu pisze:
lapka88 pisze: Tak? Gdzie jest napisane, że się odnalazła na forum?
Odnalazła się w realu.
Poważnie? Nie wierzę :szok:
Bart28
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 43.57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świebodzice

Nieprzeczytany post

W sumie to niejako dzieli się ten Twój kolega nią... skoro nie biega. Randki biegowe zawsze wporzo.
Obrazek

Bieganie filozofią.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Właśnie podczas tego biegu czasem rozmawiamy, często biegniemy w milczeniu, bardzo to lubię...
A mój kolega nie biega, uprawia inne sporty: pływanie i tenis ziemny oraz kolarstwo. Super chłopak, nie raz pomagaliśmy sobie nawzajem ;) Co najlepsze w sobotę jest 18 więc będzie okazja do tańców i rozmów :D
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o teksty przechodniów staram się pamiętać te miłe np. zazdroszczę pani wysportowania :usmiech:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziś mijałem ledwo zipiącego pana z brzuszkiem i kapturem na łbie (słońce waliło przednio i wiatr słaby), nie pozdrowił. Wracając, na 18 km dziadek na rowerze do mnie: Brawo, brawo :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

W niedziele mijałem starsze małżeństwo i Pan starszy chciał zaimponować swojej Pani i powiedział:
-Mam zamiar się przyłączyć :)
A ja na to z przekąsem:
-Zapraszam :)
jewa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 21 paź 2011, 22:53
Życiówka na 10k: 42:50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dobre :usmiech: Ciekawe, co by było, jakby naprawdę się przyłączył :P
Cel: biegać więcej i szybciej!
Wciągnięta przez siostrę w lipcu 2011 :)
jacekj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
Życiówka na 10k: 44:36
Życiówka w maratonie: 3:48:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A do mnie się niedawnej, mroźnej jeszcze niedzieli, przyłączył.
Pan w zimowym paltocie i zimowych butach z okrzykiem "...zainspirował mię pan...". On:...jogging taki pan uprawiasz?, ja: ...yhm..., On:...coś tam, coś tam..., ja: ...yhm... Pech chciał żem był w nastroju nieprzyłączalnym bo już po pierwszym kilometrze mi się wracać chciało, a tu jeszcze paręnaście zostało.
Wytrzymał niedużo, ze trzydzieści sekund z górki moim tempem czyli wolno. Głupio mi się zrobiło po kolejnej setce może metrów bo przecież materiał do nawrócenia wdzięczny mógł stanowić: zaookrąglony trochę znaczy motywację by miał, truchciku trochę też wytrzymał. Trza go było namówić na jakieś 30s/5min przez półgodziny trzy razy w tygodniu. Toby może nie zaczepiał joggujących panów w biały dzień aboco...
blackmar
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 27 lip 2011, 22:31
Życiówka na 10k: 48 min
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mieszkam w UK i jak latem biegalem wzdluz kanalow to jakies glupie dziewuchy, ktore taplaly sie przy sluzie zapraszaly mnie do wody. Nie byly zbyt wybredne jezykowe, miejscowe dresiary... Innym razem minalem grupke dzieciakow i po chwili zobaczylem kamienie turlajace sie obok mnie, nawet nie dali rady dorzucic. Tym razem nie zareagowalem, nie ruszam gowna... To byly wyjatkowe 2 przypadki, normalnie inni biegacze pozdrawiaja, spacerowicze usmiechaja sie i przepuszczaja, kulturka:).
bartek.p
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
Życiówka na 10k: 45m
Życiówka w maratonie: 3h50m

Nieprzeczytany post

blackmar pisze:Mieszkam w UK ......Innym razem minalem grupke dzieciakow i po chwili zobaczylem kamienie turlajace sie kamienie.
Lucky you ze tylko kamienie mnie we wschodnim Londynie zaatakowali gnojki z nozem,dalem rade uciec ale "niesmak pozostal" a podobno sport to zdrowie.
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Jeden przypadek miałem ciekawy. Zawsze mijam jakieś podejrzane elementy społeczeństwa-dresi, skini albo cyganie. Wydawało by się, że pogrożą albo coś zrobią. Nic. Patrzą tylko i otwierają gęby ze zdumienia. Ale nie Romowie. Biegam, koło tzw. getta romskiego. Przechodzę obok niego idąc do szkoły.
Biegam w poniedziałek z koleżanką ;) i takich dwóch idzie. Na całym chodniku. Mijamy ich i nagle koleżanka się wywróciła - cygan podstawił jej nogę. Patrzę a on mówi tys piękna, chodź z nami, chodź. Mówię ja: poje..... Cię?!?! Mogła wybić sobie zęby, a ty się śmiejesz i masz to gdzieś? Podwijają rękawy i podchodzą do mnie. Mówię do koleżanki kącikiem ust: uciekaj! Ona zaczyna biec. Ja odepchnąłem jednego i nagle ten drugi sprzedał mi potężny cios w brzuch. Zamroczyło mnie trochę,ale uchyliłem się od 2 ciosu w głowę i i uderzyłem go piąchą w gębę. Upadł i ten drugi zaczął mnie bić po głowie. Odsunąłem się i uniknąłem ciosu i oddałem mu w brzuch z buta. Upadł a ja powiedziałem:Nigdy nie zadzieraj z biegaczem. Stoję 10 sekund i wylatuje z 10 Cyganów krzycząc do mnie coś. I zacząłem uciekać. Okazało się w domu, że brzuch boli i jest taki siniak wielkości jabłka(mocno uderzył sukinkot) a głowa ciagle pobolewa, ale nic złęgo się nie stało. Koleżanka najadła się strachu...
Pierwsza sytuacja, mam nadzieję ostatnia.
A koleżanka stała się wolna, a ja skorzystałem i umówiliśmy się na piątek na spotkanie(randkę). 3mcie kciuki :D
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

leandros pisze:Jeden przypadek miałem ciekawy... ...3mcie kciuki :D
Oj, dzieje się w Zabrzu :echech:. Dlatego polecam wszystkim bieganie poza miastem, z dala od ludzi (jeśli to tylko możliwe, czasami niestety nie), w lesie etc.
krunner
Awatar użytkownika
leandros
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
Życiówka na 10k: 47:56
Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien

Nieprzeczytany post

Do lasu mam 10 minut, ale tam jest sam lód i błoto oraz psy, do których mam psychiczny uraz. Zostałem pogryziony przez wyżła niemieckiego. Super pies był, ale dałem mu kiełbache a on nie chciał jeść. To mu ja zabrałem i mnie capnął w policzek, 12 szwów, ale miałem tylko 10 lat ;)
Dlatego biegam po mieście, wiem jakie ulice i skróty. Mówi się w Zabrzu,że jak się biegnie koło Buchen to się biegnie po życiówkę :D
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn

Blog treningowy.

Komentarze.

5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
ODPOWIEDZ