muzyka na treningu

[mungo]

a ja polecam całą płytę Limp Bizkit - Chocolate Starfish and The Hot Dog Flavored Water
dla mnie najlepsza płytka jeśli chodzi o muzykę w ogóle

[Chatson]

Nie ma to jak stary, poczciwy soundtrack z Rocky'iego

http://www.youtube.com/watch?v=Z1TRLtIYwWM

lub

http://www.youtube.com/watch?v=sd5Cyjsxhp0

POLECAM!

[Chatson]

Pc Park - Klatka

http://www.youtube.com/watch?v=sJVK1Xu8ZUc

Jeśli ktoś lubi polski hip-hop to będzie to dobry numer dla niego!

A tutaj zlepek kilku motywujących numerów z polskiego hip-hopu!

http://www.youtube.com/watch?v=QdvT3u_nMhw

[grastabakalator]

Różnie w zależności od humoru. Ostatnie głównie funk spod znaku Parliament Funkadelic.
Najwięcej jednorazowo przebiegłem słuchając na zmianę Grzegorza Turnaua, Acid Drinkers i Joy Division

[camaieu89]

Dodam Wam coś, w czym się ostatnio zakochałam Genialne!

http://www.youtube.com/watch?v=1vMqJobu5ag

[lavsprat]

Swingfly - Something Got Me Started
http://www.youtube.com/watch?v=fsmRtwVYmt8

The Rapture - No Sex for Ben
http://www.youtube.com/watch?v=c5MSCtCu9UY

Pierwszy polecam jako opener tracklisty

[Fretka]

To ja podrzucę Eda, który wiele razy ratował mi skórę przy spadku motywacji na trasie.

https://www.youtube.com/watch?v=Q2U5NQbUy8U

Jak ktoś zna angielski to polecam jego piosenki na długie wybiegania. Człowiek się wsłuchuje w słowa, a kilometry lecą...

[skuzniak]

Mój pierwszy post, więc z małym stresem.

Akurat dzisiaj mi się wyciągnęły słuchawki z telefonu i spauzowała mi się muzyka. Za nic nie mogłem jej potem włączyć. Na szczęście dopiero w okolicy 8km. Dziwnie mi się biegło w ciszy. Jakoś tak nieswojo.

Wracając do tematu, to ja ostatnio nałogowo słucham "Girl Talk - All Day". Do ściągnięcia za darmo!
Fajnie też mi się biega przy Luxtorpedzie, bo ich muzyka jest dosyć dynamiczna i da się jej słuchać (znaczy tekstu się da słuchać). To na przykałd bardzo mi pomogło podczas ostatniego kilometra na jednym z poprzednich treningów.

[Fenrir]

Duży plus za Luxtorpedę
Ustawiona playlista w grajku z obu płyt z losowaniem utworów - doskonałe na trening.

[Chatson]

52 Dębiec, Hans Solo!

https://www.youtube.com/watch?v=oPBXVFfWiNQ

[mclakiewicz]

Na dłuższe wybiegania zabieram teraz koncerty Pearl Jamu. Bite dwie godziny muzyki w sam raz na dłuższe dystanse. A że każdy koncert inny to monotonia mi nie grozi

[malvina-pe.pl]

Mój pierwszy post, więc z małym stresem.

Akurat dzisiaj mi się wyciągnęły słuchawki z telefonu i spauzowała mi się muzyka. Za nic nie mogłem jej potem włączyć. Na szczęście dopiero w okolicy 8km. Dziwnie mi się biegło w ciszy. Jakoś tak nieswojo.

Wracając do tematu, to ja ostatnio nałogowo słucham "Girl Talk - All Day". Do ściągnięcia za darmo!
Fajnie też mi się biega przy Luxtorpedzie, bo ich muzyka jest dosyć dynamiczna i da się jej słuchać (znaczy tekstu się da słuchać). To na przykałd bardzo mi pomogło podczas ostatniego kilometra na jednym z poprzednich treningów.

Też nie lubię biegać bez muzyki. Jest tak... cicho. No, ale na długie wybiegania to całkiem niezłe rozwiązanie - człowiek nie przyspiesza z automatu, bo właśnie wjechała jakaś energetyczna piosenka

[danio25]

Ja mam takie okresy gdy mi się biega dobrze z muzyką, a raz źle ;p tak więc to się jakoś balansuje heh.. jeśli już chodzi o muzykę to na treningach słucham dość często zespołu Snowgoons, a w szczególności jest dobra na długie wybiegania.

Snowgoons - "Still Got The Ammo"
https://www.youtube.com/watch?v=BFFjOpn ... TRY5b8Heze

[asiula74]

Biegam zawsze w lesie i teraz gdy szczebioczą ptaki byłoby dla mnie zbrodnią zagłuszać je muzyką.
Ale w zimie jak najbardziej zakładałam słuchawki i biegałam przy energetycznym chilloucie. Tak, tak, chillout też może być energetyczny
Nie wiem czy to kwestia tego, że biegam od niedawna, ale gdy mam słuchawki boję się, że ktoś-coś mnie zaskoczy, przejedzie, przestraszy ;/

[skuzniak]

Hmm, być może to, że biegam głównie po mieście sprawia, że nie wyobrażam sobie biegania po cichu. Nie potrafię tego opisać, ale kiedy endomondo przerywa mi na chwilę odtwarzanie, żeby podać czas to cisza jest jakaś taka przytłaczająca.

BTW. przypomniały mi się jeszcze dwie pozycje. Ryan Starr i OST z Mupettów. Pierwszego słuchałem jakiś czas temu, koleś ma niesamowity głos, a Mupetty są mega pozytywne. Takie na poprawę humoru.