Kalendarz imprez biegowych

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Paweł:

Porównanie z "Kurskiem" byłoby do końca trafione, gdybyś umiał inzyniera projektanta i kapitana tej łodzi przekonać, że zrobili coś źle i powiedzieć jak powinni to zrobić. Powiedzienie:"ONI zrobili źle" to za mało.

Uważam, że krytyka organizacji jest jak najbardziej słuszna. Ja nie uważam, że nie wolno zabierać głosu. Oddzielam niestety krytykanctwo od krytyki konstruktywnej. Mnie chodzi o tą drugą. Jeżeli pada stwierdzenie, że ON to jest beznadziejny, ten bieg jest do bani, Oni niszczą inicjatywę i nic poza tym, to ja się jeżę.
Jeżeli usłyszę konkretnie co można zrobić, aby było lepiej - to jest w porządku.

"Cały pan Janusz".....

Nie chcę byc adwokatem Janusza, tym bardziej, że niejednokrotnie pozwalałem sobie publicznie i nie tylko się z nim nie zgadzać.

Rezygnację z maratonu warszawskiego zgłosili dotychczasowi organizatorzy (nie czytasz Pawle uważnie moich tekstów). Dyrektor Towarzystwa Maraton Warszawski Pan Grochowski, z którym swego czasu miałeś szansę się spotkać. Miałbyś wtedy większą wiedzę na ten temat. A tak uprawiasz krytykanctwo. Bo to dotychczasowi organizatorzy uznali, że się nie odbędzie i nie zgłosili go do kalendarza. Chyba zgodzisz się ze mną, że osoba zgłaszająca imprezę bierze za to odpowiedzialność. I to nie oznacza, że nie ma prawa sie odbyć. Oznacza tylko , że nie znalazł sie organizator. Ale to wina Kalinowskiego.

"Nie raczyli spytac o zgodę"....
Dowód na to, że nie masz pojęcia o organizowaniu imprez. Wczuj się w organizatorów kaliskiej setki, którzy od lat robią swoją imprezę w tym czasie. Nagle poznaniacy im wchodzą w paradę.
Poznaniacy dżentelmeńsko zgodzili się przez kilka lat na jeden termin. Teraz zmienili go. Oczywiście to też wina Kalinowskiego.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Żeby uciąć niepotrzebne kłótnie wokół tematu:

Czy zgadzacie się z tym, że Kalendarz powinien zawierać tylko informacje o biegach, bez żadnych komentarzy oceniających imprezę?
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Robercie, może słabo Ciebie rozumiem. Ale nie znalazłem konkretnych propozycji na przyszłość. Pokaż mi je jeszcze raz.

Proponuję Ci na przykład zaangażować sie w opracowanie kalendarza na przyszły rok.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście słabo mnie rozumiesz. Po pierwsze nie interesują mnie propozycje. Po drugie zadałem pytanie, na które oczekuję odpowiedzi.
Jeśli chcesz znaleźć konkretne propozycje, to zamień moje pytanie w postulat:
"Kalendarz nie powinien zawierać niepotrzebnych komentarzy".
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Widzisz, a mnie interesują konkretne propozycje.
Ciebie interesuje mówienie, mnie działanie.
Od kogo oczekujesz odpowiedzi? Do kogo kierujesz swoją propozycję? Słowną - jak myślę.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie interesują mnie propozycje, bo to obok tematu, który ja zacząłem. Jeżeli chcesz porozmawiać na inny temat kliknij ikonkę "Nowy temat".
Gdyby nie interesowało Cię mówienie, to nie napisałbyś tylu odpowiedzi. Odpowiedzi oczekuję od forumowiczów. Co sądzą na temat aktualnego kalendarza imprez biegowych. Propozycję kieruję do autorów kalendarza. Propozycja jest oczywiście "słowna" niezależnie od tego czy wysyłam ją przez internet, czy rozmawiam przez telefon z panem Kalinowskim, czy spotykam się z kimś z PZLA (np. panem Witwickim). Oczywiście nie wydam sam swojego kalendarza, dlatego nie wyobrażaj sobie jakiś innych działań niż rozmowa.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Runforfun:

Ja zgłosiłem przeprowadzenie Maratonu jako Konspiracyjnego, nieoficjalnego. Tylko na to mnie stać. I termin padł 29 września.

Można to zrobić.
Natomiast nie stać mnie na zajęcie się organizacją oficjalnego biegu. I tego się nie podejmuję.

Może jakaś konkretna propozycja padnie ze strony innych dyskutantów.
Ja mogę się zobowiązać do mocnego propagowania tego przedsięwzięcia w serwisie internetowym.
(tak na marginesie - na mojej stronie umieściłem kilka zdjęć Tomka Hopfera - to dla tych, którzy nie mają kalendarza, dojście przez jego nazwisko).

Wojtek:

To jest to, co powtarzam też. Cieszmy się, że mamy ludzi, którym chce się coś robić. Młodzież nie garnie się do organizacji, nie ma tego wykształconego w sobie. To jest bardzo trudne w obecnym czasie.

Też uważam, że najlepszą metodą jest "sztafeta pokoleń". Są wypracowane metody działania, które sie sprawdziły przez lata. Następcy są wkomponowywani w działalność w sposób płynny.
Gorszym pomysłem jest zaczynanie czegoś od nowa, bo stare się nie podoba w pewnym fragmencie. Zmieniajmy, ale nie rewolucyjnie. Obecnie nie ma takich możliwości.

Robert:

Nie starcza argumentów, zaczyna się irytacja.
Twoje podsumowanie utwierdziło mnie w słuszności moich poglądów.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ziut, to Tobie nie starcza argumentów. Jeżeli chcesz coś napisać na temat maratonu warszawskiego i ogranizacji biegów napisz nowy temat. Ja cały czas powtarzam te same pytania, a Ty cały czas omijasz je i piszesz o czym innym.
Powtarzam jeszcze raz "czy kalendarz powinien być miejscem na komentarze i ocenianie imprez biegowych".
Pytanie i cały temat dotyczyły kalendarza, w swojej poprzedniej wiadomości nie piszesz o kalendarzu ani słowa.
Jeżeli chcesz, żebym jeszcze z Tobą rozmawiał, to odpowiedz mi na moje pytanie, albo odnieś jakoś do tematu. Inaczej nie mam zamiaru tracić czasu na odpowiedź.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"Uważam, że kalendarz powinien być odcedzony z emocji. Są inne miejsca na wyrażanie swoich opinii"

To cytat z wczorajszej mojej wypowiedzi. Czyli wyraziłem swój stosunek do Twego pytania, na samym początku dyskusji (nie kłótni). Trzeba uważnie czytać.

Nie musisz mnie wyciągać do tablicy, abym się wypowiadał na inne tematy. Sam to robię. I w temacie maratonu warszawskiego też się konkretnie wypowiedziałem. Przypomnę. Nie ma go w kalendarzu, bo nikt się tego nie podjął.
Konkret mój to zrobienie nieoficjalnego, bo na nic innego mnie w pojedynkę nie stać.
Ale to proponuję.

Nie wiem dlaczego oczekujesz ode mnie odpowiedzi na pytania dotyczące kalendarza. Równie dobrze ja mógłbym ich oczekiwać od Ciebie.

Powtarzam pytania:" Do kogo kierujesz pytania?" Wskaż. Napisz do Władz FKB lub PZLA oficjalne pismo, w którym zawrzesz swoje wątpliwości. To jest konkret.
Zaproponuj swoją osobę przy układaniu tego kalendarza. To jest konkret.

Ale rzeczywiście nie musisz tracić na to czasu.
Basta.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki Ziut. Tak już dużo lepiej. Rzeczywiście wyraziłeś swoją opinię na ten temat. Nie pamiętałem wszystkich poprzednich odpowiedzi.
"Do kogo kierujesz pytania?"
przecież już napisałem tyle razy. Niech wypowiedzą się forumowicze. Przecież to oczywiste, po to zamieszczam wiadomość na forum, żeby od nich uzyskać odpowiedź.
Czy oficjalny list do FKB lub PZLA coś da? Nie sądzę. Myślę, że rozmowa telefoniczna, lub rozmowa przy okazji na jakimś biegu, będzie lepszym rozwiązaniem.
Po co wysyłać oficjalne listy, skoro znamy tych ludzi.
Nie pisz proszę w stylu:
"zaproponuj swoją osobę przy układaniu tego kalendarza".
Nie jesteś ani moim nauczycielem, ani dyrektorem, ani magikiem, który wymawiając magiczną formułkę sprawi, że natychmiast adresat posłucha i zrobi to co chcesz.
Nie masz wpływu na to, że mało młodych osób bierze udział w działaniach organizacyjnych, chociaż może Ci się to nie podoba. Tak po prostu jest (przynajmniej według Ciebie). Jeśli chcesz, żeby się to zmieniło, to napisz to wprost w osobnym temacie, zamiast ucinać inny temat stwierdzeniami typu "to zaproponuj", "to napisz", "to wskaż". Przynajmniej odniosłem takie wrażenie, że chcesz zamknąć rozmowę, bo denerwuje Cię krytykanctwo.
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Chociaz powiedziałem Basta to wyjątkowo będę niekonsekwentny i jedna myśl.
Łatwo się mówi "To nic nie da" , "To się nie da zrobić".
Najlepiej podyskutujmy o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy. Obsmarujmy innych, ale tylko wewnętrznie. We własnym gronie. Bedziemy mieć poczucie dobrze spełnionego obowiązku.

Moje konkretne propozycje maja na celu próbę pobudzenia innych do działania. Może znajdą się chętni, którzy będą chcieli coś robić więcej niż tylko dyskutować. Nie wiedzą tylko jak zacząć, nie dostali tej zachęty od nikogo. Uczy ich się tylko malkontenctwa i narzekań.
Taki jest mój cel.
Ale do torped, między innymi i na tym forum, jestem przyzwyczjony.
Basta (100%)
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak wygląda większość forów internetowych, czy tego chcesz czy nie (i to nie tylko w Polsce). Wolałbym, żebyś nie uczył nikogo, bo sprawia to wrażenie jakiejś hierarchii, której ja nie lubię. Znowu odnoszę wrażenie, że Twoje "Basta" skłania innych do zamknięcia dyskusji.

(Edited by RobertD at 12:56 pm on Mar. 7, 2002)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pomimo emocji zawartych w tej dyskusji , uwazam ze jest ona ciekawa i pozyteczna .
Robert pisze do konca co odczuwa a ja przy okazji znalazlem pewna rzecz do rozwazenia .
Chodzi mi o postawe mlodych osob w ukladzie organizowania imprez .
Temat na osobna kolumne  bo przechodzenie do porzadku dziennego nad tym faktem jest podcinaniem  sobie galezi .
Stwierdzenie , ze ktos jest chory nie przyczynia sie do uzdrowienia . Dopiero zdiagnozowanie choroby jest  pierwszym krokiem we wlasciwym kierunku , pod warunkiem ze chory pragnie uzdrowienia .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Ziut, twoje niegrzeczne uwagi pod moim adresem w stylu "nie masz pojęcie o organizacji imprez biegowych", czy "uprawiasz krytykanctwo" pozostawię bez komentarzy i tak z góry wiadomo, że na jakąkolwiek uwagę i wyjaśnienie odpowiesz w Twoim stylu: "czy masz coś do zaproponowania" lub "jak zorganizujesz imprezę to z tobą porozmawiam"

Natomiast jeśli źle zinterpretowałem teksty z kalendarza to tym gorzej dla tekstów i ich autorów, bo świadczą tylko o tym, że zostały źle sformułowane, dając pole do tak skrajnych interpretacji jak moja i Twoja. Któż wie jak było naprawdę?



(Edited by PAwel at 3:48 pm on Mar. 7, 2002)
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Romualdo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 24 gru 2001, 09:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia

Nieprzeczytany post

Ponieważ "Kalendarz Imprez Biegowych", to zestaw informacji przesłanych przez organizatora do wydawcy, to komentarz o zmianie terminu lub braku biegu w kalendarzu jest celowy. "Szkielet" kalendarza tworzą imprezy o długoletniej tradycji, według których planuje się starty.
Jeżeli chodzi o maraton w Warszawie, to taka informacja w kalendarzu FKB jest właściwa bo pozwala ocenić czy warto go planować.
Nie powinno być nawoływania do bojkotu maratonu w Poznaniu.
[i]Romualdo[/i]
[url]www.free.polbox.pl/r/romualdm
ODPOWIEDZ