To Ty jesteś gorsza bo nie dość, że o tym piszesz to jeszcze mówisz! Piekło to za dobre miejsce dla Ciebie! Za kare przez wieczność będzie pracować! I nigdy nie skończy Ci się umowa! HA!katekate pisze:a ja w szatni po robocie mówię koleżankom, że mam dość ludzi XD
Komentarz do Felietonów Krzysztofa Brągiela
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
za najniższą krajowąSkoor pisze:To Ty jesteś gorsza bo nie dość, że o tym piszesz to jeszcze mówisz! Piekło to za dobre miejsce dla Ciebie! Za kare przez wieczność będzie pracować! I nigdy nie skończy Ci się umowa! HA!katekate pisze:a ja w szatni po robocie mówię koleżankom, że mam dość ludzi XD
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No co Ty!
Służba zdrowia...
Za "Dobre słowo"
A teraz... Tomasz będzie uzupełniał karty! I bardzo mu się nie chce tego robić! Woli wypisywać głupoty na forum! Karty uzupełni po łebkach tak żeby się tylko w nich orientować! HA! I nikt go nie zwolni! Nawet nie skończy mu się umowa! Bo był bardzo złym chłopcem i nawet w piekle go nie chcieli! Do zobaczenia Kate, czekam z wytęsknieniem
Służba zdrowia...
Za "Dobre słowo"
A teraz... Tomasz będzie uzupełniał karty! I bardzo mu się nie chce tego robić! Woli wypisywać głupoty na forum! Karty uzupełni po łebkach tak żeby się tylko w nich orientować! HA! I nikt go nie zwolni! Nawet nie skończy mu się umowa! Bo był bardzo złym chłopcem i nawet w piekle go nie chcieli! Do zobaczenia Kate, czekam z wytęsknieniem
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
a to już się Koledze kompletnie fora pomyliłySkoor pisze:Byłem bardzo niegrzecznym chłopcem, ukaż mnie
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
W służbie zdrowia to ja pracuję za czekolady gorzkie, dla osłody :D
Tylko uważaj Tomek , żeby Ci z tego pisania felieton nie wyszedł!
Tylko uważaj Tomek , żeby Ci z tego pisania felieton nie wyszedł!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W formie kary to zawsze można by zaordynować interwały w smogu czy coś... Bez perwersji, za młody na to jestemArek Bielsko pisze: a to już się Koledze kompletnie fora pomyliły
Dobre, w sumie racja, ale u nas się mówiło "Czekoladek nie pijamy"katekate pisze:W służbie zdrowia to ja pracuję za czekolady gorzkie, dla osłody :D
A na to akurat jestem za stary, wypracowania to se w szkole pisałem. Pani nauczyciela nawet chwaliła i kazała czytać przed klasą. Wtedy zacząłem się zastanawiać dlaczego ona mnie karze skoro wcześniej mnie chwaliła i od tego momentu zacząłem pisać pierdoły. No i tak mi zostało, że raz na jakiś czas muszę spuścić cisnienie.katekate pisze:Tylko uważaj Tomek , żeby Ci z tego pisania felieton nie wyszedł!
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Qba - jesteś niespójny w retoryce. Wpis Krzyśka to darcie łachów z pracodawcy. Z drugiej strony podkreślasz różnice miedzy nieprzedłużeniem umowy a zwolnieniem - znamy ją wszyscy.
pozwól że użyję Twojej retoryki w odniesieniu do ruchu Decathlonu:
Wyjebali go z roboty.
pozwól że użyję Twojej retoryki w odniesieniu do ruchu Decathlonu:
Wyjebali go z roboty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Cóż mogę zrobić dla autora felietonów. Otóż, nigdy w tym sklepie niczego nie kupiłem i deklaruje że nie kupię,...
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 23 lip 2019, 13:30
- Życiówka na 10k: 44:43
- Życiówka w maratonie: 4:01:26
dżizassss, trudno wytrzymać, aż klawiatura swędzi!
ktoś pytał, czy są tu zatrudniający - miałem w sumie kilkudziesięciu pracowników i uważam, że to co zrobił D - a raczej tego "uzasadnienie " to kompletnie popierd… a argumenty tutejszych korwinisto-darwinistów społeczno-biznesowych są przerażające, w stylu "ordnung muss sein " i " jawohl, meine Fuhrer !"
praca to, przynajmniej dla większości, przykra życiowa konieczność i co tu się oszukiwać ; a to nie pracodawca łaskę robi - to tak piękne, folwarczne myślenie -tylko pracownik, bo bez niego nic by nie działało. a wymagania co do myślenia pozytywnego, najlepiej 24 h na godz, entuzjazmu, to pierdololo korposzczurów, z którymi ramię w ramię idą chyba janusze biznesu. Pracownik ma rzetelnie wykonywać swoje obowiązki ( czysty, miły, punktualny, profesjonalny ), a nie ze śpiewem na ustach biegać w robocie a i po, a do tego całować Dziedzica po rękach... masakra; a mówienie, że mają prawo, że takie są realia-ok, ale zgadzając się na nie, ich nie zmienimy. Inaczej do teraz byśmy mieli pańszczyznę, albo prace 7 dn iw tyg po 14-16 godz dziennie. Ale nie, u nas sami "kapitaliści", którym się wydaje, że to oni zrobią karierę od pucybuta do milionera i zasuwają do porzygu teorie o naprawie pracownika, weryfikacji, kompetencjach-fuj, co za korpobełkot :D
ktoś pytał, czy są tu zatrudniający - miałem w sumie kilkudziesięciu pracowników i uważam, że to co zrobił D - a raczej tego "uzasadnienie " to kompletnie popierd… a argumenty tutejszych korwinisto-darwinistów społeczno-biznesowych są przerażające, w stylu "ordnung muss sein " i " jawohl, meine Fuhrer !"
praca to, przynajmniej dla większości, przykra życiowa konieczność i co tu się oszukiwać ; a to nie pracodawca łaskę robi - to tak piękne, folwarczne myślenie -tylko pracownik, bo bez niego nic by nie działało. a wymagania co do myślenia pozytywnego, najlepiej 24 h na godz, entuzjazmu, to pierdololo korposzczurów, z którymi ramię w ramię idą chyba janusze biznesu. Pracownik ma rzetelnie wykonywać swoje obowiązki ( czysty, miły, punktualny, profesjonalny ), a nie ze śpiewem na ustach biegać w robocie a i po, a do tego całować Dziedzica po rękach... masakra; a mówienie, że mają prawo, że takie są realia-ok, ale zgadzając się na nie, ich nie zmienimy. Inaczej do teraz byśmy mieli pańszczyznę, albo prace 7 dn iw tyg po 14-16 godz dziennie. Ale nie, u nas sami "kapitaliści", którym się wydaje, że to oni zrobią karierę od pucybuta do milionera i zasuwają do porzygu teorie o naprawie pracownika, weryfikacji, kompetencjach-fuj, co za korpobełkot :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Mam wrażenie, że w ogóle nie zrozumiałeś o czym mowa. Decathlon nie przedłużył umowy nie dlatego, że pracownik nie był przez 24h entuzjastycznie nastawiony do zatrudnienia, tylko publicznie ośmieszył/oczernił pracodawcę.
Być może w zapale swędzących palców zapomniałeś o argumentach, ale podejrzewam, że po prostu ich nie masz.
Być może w zapale swędzących palców zapomniałeś o argumentach, ale podejrzewam, że po prostu ich nie masz.
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Oczernienie miałoby miejsce, gdyby Krzysztof opisał sytuację która nie zaszła.
Czy nie został przydzielony do pracy zastępczej w nie swoim dziale? został.
Ośmieszenie również nie zaszło, bynajmniej opisany epizod z rekawiczkami nie był jakiś dowcipny - ani w zamiarze ani w rezultacie.
Czy opisanie tego jest wystawieniem imienia Decathlon na szwank? przecież to normalne że w przypadku nieobecności danego pracownika trzeba rzeźbić z tym co jest i zastąpić go innym. Decathlon jakby się tego wstydził, a Twoje wypowiedzi to potwierdzają
Czy nie został przydzielony do pracy zastępczej w nie swoim dziale? został.
Ośmieszenie również nie zaszło, bynajmniej opisany epizod z rekawiczkami nie był jakiś dowcipny - ani w zamiarze ani w rezultacie.
Czy opisanie tego jest wystawieniem imienia Decathlon na szwank? przecież to normalne że w przypadku nieobecności danego pracownika trzeba rzeźbić z tym co jest i zastąpić go innym. Decathlon jakby się tego wstydził, a Twoje wypowiedzi to potwierdzają
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6511
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Czytałeś w ogóle felieton?Arturrito pisze:a nie ze śpiewem na ustach biegać w robocie a i po, a do tego całować Dziedzica po rękach... masakra; a
Nikt nie mówi o całowaniu po rękach i bieganiu ze śpiewem na ustach. Przekaz był jednoznaczny - w Deca pracownicy są ignorantami i nie znają się kompletnie na sprzęcie. Tak to zabrzmiało. (nie, nie pracuję w korpo, nie wiem, co to korpo bełkot, w Deca nie bywam bo nie lubię w ogóle sklepów wielkopowierzchniowych). Staram się obiektywnie ocenić sytuację i tak ją właśnie oceniam. Zresztą na samym początku napisał to już Qba.
Być może ów zwalniający też ma te wszystkie korpo-reguły gdzieś, ale dostał - być może, sygnał z jakiejś centrali, że jego pracownik napisał publicznie niewygodną prawdę i wobec tego trzeba z nim zrobić porządek zanim prawd na jaw wyjdzie więcej. Prawd, które są i tak wszystkim wiadome, bo ja nie wierzę, że każdy pracownik każdego dziełu zna dokładnie specyfikę owego działu. Ale wrażenie trzeba robić.
Ja też o swojej pracy zbyt pochlebnie nie mówię a przynajmniej nie zawsze (choć w gruncie rzeczy ją lubię), ale nie piszę na ten temat felietonów, które można przeczytać na całym świecie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
- Życiówka na 10k: 3 dni
- Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
- Lokalizacja: za rogiem
"mein Führer"Arturrito pisze:" jawohl, meine Fuhrer !"
Wyjaśnij, w jaki sposób pracownik robi łaskę, skoro praca to przykra życiowa konieczność.praca to, przynajmniej dla większości, przykra życiowa konieczność i co tu się oszukiwać ; a to nie pracodawca łaskę robi - to tak piękne, folwarczne myślenie -tylko pracownik, bo bez niego nic by nie działało