zaczelam biegac by pomoc zrzucic mojemu psu 10 kilo

juz mi kolano sie nie odzywa,
bo to pomaga mi sie wylaczyc i
... odplynac

Co rozumiesz przez długodystansowy? ja biegam na 10km to nie mam szans na kaloryfer?thomekh pisze:Oczywiście. Biegacz długodystansowy zawsze będzie miał trochę brzuszka. O 6paku zapomnij.
Na to jest prosty sposób - brzuszki, które są dobre dla biegaczaKonradoo pisze:a na brzuchu trochę ciągle zalega niespalonych kalorii... Chyba nie doczekam się płaskiego brzuszka;( Jak jest u was? Macie coś jeszcze pod skóra?;>
niektórzy z was piszą ze przestali biegać pod wpływem nauczyciela. Ja w podstawówce i póżniej grałem w piłkę ręczną... Grałem to za wielkie słowo - siedziałem dużo na ławce... ale nauczyciel ( trener ) przykładał dużą wagę do LA. I okazało się ze dobrze biegam długie dystanse.... I z jeszcze jednym kolegą specjalnie jeździliśmy na zawody LA. Wtedy to dla mnie było trochę "katowanie" bieganiem ale dziś wspominam to wszystko bardzo dobrze. że to był ktoś kto posadził ziarno..... potem długo nie biegałem ( skończyłem z pójściem na studia, potem praca... ) ale teraz biegam 7 lat. Myślę ze nauczyciel jest ważny jako wzór. Musi mieć charyzmę i wiedzę. Na pewno jest tak że mając naście lat człowiek się buntuje itd ale jeśli ziarno zostało zasiane to nawet jeśli obumarło na parę lat to potem nagle może zakiełkować.Mariusz6430 pisze:ja biegam bo:
w 5 klasie podstawówki zmienił mi się nauczyciel WF. zaczęły się sprawdziany biegowe, 600m, 60m itp. Wypadałem dosyć dobrze (miałem ze 3km do szkoły, codzienny chód tam i z powrotem dał efekt, nie licząc nałogowej gry w piłkę nożną) więc nauczyciel zaprosił mnie na tzw. SKS z biegania. Zabierał nas na zawody, spodobało mi sie wygrywanie i tak zacząłem. Do tego w 1gim wstąpiłem do klubu. Fajni ludzie na treningach, fajny trener, osiedle w którym mieszkam także typowo sportowe (skok w dal, 6 msc na MP, 1msc MW, biegający jak ja kolega...) przyczyniły się do nałogowego spędzaniu czasu na bieganie. Także wolę to niż drogie, niezdrowe papierosy (także popularne w moim wieku).
Pozdrawiam