Chusteczki higieniczne – inspiracja dla Panów

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

ja tam nie smarkam, ale ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Go Hard Or Go Home
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

tutaj jeszcze poradnik jak dobrze smarkać:
http://www.runnersworld.com/fun/mastering-farmers-blow

a tutaj rzecz demonstruje prawdziwa mistrzyni, piękna Magdalena Neuner:
http://www.youtube.com/watch?v=trl6C6TcD2c

jest co ćwiczyć, nie?
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Sylw3g
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3666
Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
Życiówka na 10k: 35:56
Życiówka w maratonie: 2:57:46
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jest co ćwiczyć, nie?
Chyba mam naturalny talent.
tutaj jeszcze poradnik jak dobrze smarkać:
http://www.runnersworld.com/fun/mastering-farmers-blow
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
On rzeczywiście opisuje jak to należy robić. Nie wierzę! :bum:
Obrazek
BLOG | KOMENTARZE
5KM-17:19 10KM-35:56 15KM-55:18 (M.Czas) 21.1KM-1:18:41 42.2KM-2:57:46
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze: On rzeczywiście opisuje jak to należy robić. Nie wierzę! :bum:
he he he - mastering the blow!
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
mariuszuk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 187
Rejestracja: 05 wrz 2012, 13:11
Życiówka na 10k: 37:29
Życiówka w maratonie: 03:02

Nieprzeczytany post

widze ze musze jeszcze popracowac nad technika przez lewe ramie , z prawym nie mam problemu. :ble: :ble:
Obrazek

http://connect.garmin.com/profile/mariuszuk


Marathon 03:01:52
1/2 01:19:51
10k 37:29
5k 18:34
"Biegnę bo nie mogę się zatrzymać,
Moje ciało jak maszyna
Bez kontroli śmiało goni"
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Sylw3g pisze:
tutaj jeszcze poradnik jak dobrze smarkać:
http://www.runnersworld.com/fun/mastering-farmers-blow
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
On rzeczywiście opisuje jak to należy robić. Nie wierzę! :bum:
Mark Remy jest świetny, jestem fanką jego bloga :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
omarr
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
Życiówka na 10k: 44:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jest zabawne jak naturalne i zdrowe odruchy organizmu - pierdzenie, bekanie, smarkanie - zostały przez kretyńskie normy społeczne uznane za jakieś obrzydliwe. Dzieci po urodzeniu nie czują obrzydzenia do własnych wydzielin, wręcz bawią się glutami z nosa, śmieją przy pierdzeniu, a potem im się wmawia, że to jest ohydne. Dziewczynkom się wmawia, że powinny się wstydzić swoich narządów płciowych, stąd nazwa sromu, które to słowo kiedyś oznaczało właśnie wstyd.

Pierdzieć, bekać, smarkać i nie przejmować się takimi komentarzami. Właśnie higieniczniej jest charlchnąć sobie i splunąć, niż podrażniać nos jakimś gównianym papierem, od którego potem cały nos jest czerwony.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Patrząc na takie wątki jestem w stanie sobie wyobrazić, że za parę lat faktycznie kogoś będzie brzydzić pot na czole, nieogolone nogi u faceta, albo mokre miejsca pod pachami przy bieganiu :). Świat schodzi na psy :).
The faster you are, the slower life goes by.
kony
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:a tutaj rzecz demonstruje prawdziwa mistrzyni, piękna Magdalena Neuner:

jest co ćwiczyć, nie?
Cudowne :hej: Chciałbym mieć taką technikę. Tymczasem, wciąż zdarza mi się że po dmuchnięciu muszę wytrzeć rękę w odzież. Trzeba ćwiczyć dalej.
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja często po dmuchnięciu muszę prać odzież :P o przepraszam, mój post jest obrzydliwy i niehigieniczny.

a tak poważnie, sam widok dmuchanego nosa, nawet w chusteczkę, jest obrzydliwy, tak więc proponuję wciągać gluty i połykać. niech to co moje we mnie zostanie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Patrząc na takie wątki jestem w stanie sobie wyobrazić, że za parę lat faktycznie kogoś będzie brzydzić pot na czole, nieogolone nogi u faceta, albo mokre miejsca pod pachami przy bieganiu :). Świat schodzi na psy :).
No bez przesady pot na czole czy czy nieogolone nogi to nikogo nie brzydzą, ale pod pachami to już trochę siara tak biegać - przecież można biegać w koszulkach w których tego nie widać.
Ja ostatnio biegłem i patrzę przede mną biegnie jakiś facet w średnim wieku na oko całkiem zadbany, ale biegł w całkiem przepoconej na plecach granatowej koszulce. Wyglądało to ohydnie - myślałem że puszczę pawia. Czy ludzie nie widzą,że się pocą i ciemne kolory jeszcze to poskreślają. Albo inna sytuacji - stoi sobie jakiś gościu po treningu i tak przepocony że przechodząc obok niego po prostu czuć że śmierdzi - czy tak ciężko wziąć ze sobą mały dezodorant i kilka chusteczek nawilżonych?
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

axell pisze:
klosiu pisze:Patrząc na takie wątki jestem w stanie sobie wyobrazić, że za parę lat faktycznie kogoś będzie brzydzić pot na czole, nieogolone nogi u faceta, albo mokre miejsca pod pachami przy bieganiu :). Świat schodzi na psy :).
No bez przesady pot na czole czy czy nieogolone nogi to nikogo nie brzydzą, ale pod pachami to już trochę siara tak biegać - przecież można biegać w koszulkach w których tego nie widać.
Ja ostatnio biegłem i patrzę przede mną biegnie jakiś facet w średnim wieku na oko całkiem zadbany, ale biegł w całkiem przepoconej na plecach granatowej koszulce. Wyglądało to ohydnie - myślałem że puszczę pawia. Czy ludzie nie widzą,że się pocą i ciemne kolory jeszcze to poskreślają. Albo inna sytuacji - stoi sobie jakiś gościu po treningu i tak przepocony że przechodząc obok niego po prostu czuć że śmierdzi - czy tak ciężko wziąć ze sobą mały dezodorant i kilka chusteczek nawilżonych?
nawet się śmiałem do momentu aż zdałem sobie sprawę, że ty na poważnie.

kolejne pytanie do nas wszystkich: a czy TY biegasz z dezodorantem? ja uważam, że to dobry pomysł, w razie czego można użyć na wściekłe psy zamiast gazu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: nawet się śmiałem do momentu aż zdałem sobie sprawę, że ty na poważnie.

kolejne pytanie do nas wszystkich: a czy TY biegasz z dezodorantem? ja uważam, że to dobry pomysł, w razie czego można użyć na wściekłe psy zamiast gazu.
Hehe - i dobrze bo taki miał być wydźwięk tego co napisałem. Mi osobiście wygląd ani smród cudzego potu trenujących ludzi przeszkadza. Na siłowniach np panuje bardzo specyficzny mikroklimat i można się przyzwyczaić - na świeżym powietrzu to już żaden problem. Ale oczywiście zawsze może ktoś mieć właśnie takie poczucie estetyki.
Ja np nie wyobrażam sobie chusteczek brać na trening bo i tak po dwóch dmuchnięciach i tak przez ramię bym musiał i wszelkie obciążenia mnie denerwują.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

- Paula - :hahaha:
- Jens - :hahaha:

Chusteczki w kieszonce to podstawa, szczególnie zimą, jak "akcja liść" grozi, a krzaki łyse :spoczko: :spoczko: :spoczko:
Ostatnio zmieniony 24 maja 2013, 12:57 przez Buddy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie no, bez przesad, pocenie się to normalna i potrzebna rzecz, a mokre plamy na koszulce sportowej pod pachami czy na klacie/plecach to również normalna rzecz. Nie biegam z dezodorantem w ręku, ale piorę koszulkę po każdym bieganiu. Niektórzy tylko wietrzą, co niestety czuć :trup:

Click
Konkluzja na stronie 3 jest idealna ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ