Lance Armstrong

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
rufuz

Nieprzeczytany post

no i koniec "wielkiego" Lancea Armstronga. Koles powinien oddac wszystko co zdobyl w swojej "karierze" koksiarza. Za jakis czas, jesli nie juz, wyjdzie to "wspomaganie". Zreszta kolarstwo to chyba najbardziej "koksowa" dyscyplina sportu.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie, nie zgodze sie.
Zawsze sporty silowe byly centrum.

W niektorych dyscyplinach do dzisiaj nikt nie interweniuje.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wywiad mnie strasznie zawiódł.. a najbardziej chyba sama Oprah...
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najbardziej zaskakuje mnie,jak wyrachowanym trzeba być,żeby tak łgać przez szereg lat.
A najbardziej uderza mnie fakt,że człowiek będący z racji zmagań z nowotworem wzorem dla innych,okazał się zwykłym oszustem.
Wojtek87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 28 lis 2008, 15:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem ciekawe ilu z wypowiadających się miało coś wspólnego z dopingiem. Oczywiście nie koniecznie musi być to EPO czy hormon wzrostu, ale choćby dożylne przyjmowanie wit. B12, żelaza czy eksperymenty z lekami astmatycznymi, hormonem tarczycy itp. itd. Zdecydowanie zbyt mocne słowa padły z ust zawodowych sportowców, którzy na herbatce na pewno nie biegają. Nie wiem kto wierzył kiedykolwiek w niewinność Armstronga patrząc na łatwość wygrywania nad naszprycowanymi talentami tj. Ulrichem, Basso, Vinokurovem czy Landisem. Zresztą podobnie ma się sprawa w bieganiu, a szczególnie sprincie. Jak wytłumaczyć, że niewątpliwie utalentowany Dwain Chambers pomimo przyjmowania mnóstwa niedozwolonych substancji przegrywał choćby z wypowiadającym się Kimem Collinsem?? Jak można wytłumaczyć to, że pomimo niewielkich zmian sprzętowych i treningowych średnia prędkość na TdF rośnie lub utrzymuje się na poziomie naszprycowanego Lanca?? W takim razie kto wierzy w czystość Wigginsa czy Bolta??

Pomimo wielkiego oszustwa Lance nie różni się niczym od Basso, Contadora, Scarponiego (zawieszony za kontakt z dr. Feuntezem), Vinokurova którymi będziemy zachwycać się za kilka miesięcy na Giro.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lance stwierdzil ze nie stosowal dopingu po 2005.
Pomijajac fakt ze jawnie przyznal sie do ochraniania innych osob, musial stosowac srodki do tej pory nie wykrywalne.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Bardzo Go ceniłem i byłem bardzo rozczarowany. Mimo, iż nie jestem jakimś kibicem kolarstwa to dla samego Armstronga oglądałem TdF i mu kibicowałem. Cieszyłem się jak kopał tyłek Ulrichowi. Nie dawałem wiary kolejnym oskarżeniom. Nie dopuszczałem myśli, że coś jest na rzeczy, choć moja ślepa wiara była wbrew logice.
Po wywiadzie myślę, że nie dość, że Lance jest oszustem to dodatkowo sądzę, że po prostu jest cholernie cyniczny, wyrachowany i liczy na to, że coś ugra.
Amerykańskie sądy z pewnością coś ciekawego od niego wyciągną a on tym wywiadem przygotowuje sobie grunt do tego aby nie pójść siedzieć i nie udupić się jakimś bankructwem. Myślę, że jak "zapuszkowanie" zacznie zaglądać mu w oczy coraz bardziej to zacznie trochę sypać.

No i coś mnie tknęło bo pamiętałem, że Jerzy Skarżyński w nowym wydaniu "Biegiem przez życie" cytuje Armstronga jako motto przewodnie książki i podaje go jako wzór sportowca. Książka wznowiona na krótko przed wybuchem afery bo są w niej zdjęcia z Memoriału Kusocińskiego 2012, który odbył się 21 lipca. Ot, taka ciekawostka.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Komentarz Frankie Andreu jest bardzo celny:

http://www.bicycling.com/news/pro-cycli ... kie-speaks
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wojtek87 pisze:Jestem ciekawe ilu z wypowiadających się miało coś wspólnego z dopingiem. Oczywiście nie koniecznie musi być to EPO czy hormon wzrostu, ale choćby dożylne przyjmowanie wit. B12, żelaza czy eksperymenty z lekami astmatycznymi, hormonem tarczycy itp. itd. Zdecydowanie zbyt mocne słowa padły z ust zawodowych sportowców, którzy na herbatce na pewno nie biegają. Nie wiem kto wierzył kiedykolwiek w niewinność Armstronga patrząc na łatwość wygrywania nad naszprycowanymi talentami tj. Ulrichem, Basso, Vinokurovem czy Landisem. Zresztą podobnie ma się sprawa w bieganiu, a szczególnie sprincie. Jak wytłumaczyć, że niewątpliwie utalentowany Dwain Chambers pomimo przyjmowania mnóstwa niedozwolonych substancji przegrywał choćby z wypowiadającym się Kimem Collinsem?? Jak można wytłumaczyć to, że pomimo niewielkich zmian sprzętowych i treningowych średnia prędkość na TdF rośnie lub utrzymuje się na poziomie naszprycowanego Lanca?? W takim razie kto wierzy w czystość Wigginsa czy Bolta??

Pomimo wielkiego oszustwa Lance nie różni się niczym od Basso, Contadora, Scarponiego (zawieszony za kontakt z dr. Feuntezem), Vinokurova którymi będziemy zachwycać się za kilka miesięcy na Giro.
Bardzo celna wypowiedź. Argument ze zwiększającą się średnią prędkością peletonu jest nie do odparcia. Wkurzają mnie takie pokazowe procesy i ich nieszczerość, przecież wiadomo, że sport zawodowy bez dopingu nie istnieje. W żadnej dyscyplinie, nawet w szachach i brydżu. A tu ci którzy mieli szczęście i ich nie złapano równo na Armstrongu psy wieszają. W sumie co mają powidzieć...
Powinno się dopuścić wszelkie koksy, między amatorami a zawodowcami i tak jest już przepaść nie do przeskoczenia, a rywalizacja będzie ciekawsza i bez tego niezdrowego smrodku i niesmaku.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Klosiu,
jak się dopuści koks to sportu po prostu nie będzie, przynajmniej tego zawodowego. Będzie wyścig laboratoriów, naukowców, i o zgrozo, jeszcze ktoś Nobla dostanie bo "wyprodukował" 6 mistrzów olimpijskich na swoim środku dopingującym.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

ogólnie bardzo śmieszy mnie (ale czasami wqrwia) to udawanie całego środowiska, zawodników, trenerów, dziennikarzy sportowych, że wszystkich to zaskoczyło, że zawiedli się, że im się prawie świat zawalił... ja pierdziele, co za gówniana hipokryzja!!! WSZYSCY wszystko od dawna wiedzieli, wszyscy wiedzą że wszyscy biorą, bo bez koksu to w Wielkich Turach mozna co najwyżej zamiatać...
uważałem i nadal uważam Lance'a za debeściaka!!! bo wśród nakoksowanych był najlepszy, łoił innych jak dzieci, to mi sie podobało :) z tym, że zawsze wiedziałem, że tam nikt czysty nie jedzie!
ale... zarobił za duzo kasy, zbyt wielu ośmieszył i wqrwił, więc w końcu tak to się skończyło...
troche smutno, ale tylko ludzie którzy kompletnie się nie znają na sporcie i nie wiedzą czym pachnie zawodowstwo mogą czuć sie teraz oszukani... jak ktoś od lat udawał, że nie wie o co chodzi, oszukiwał się wbrew zdrowemu rozsądkowi to trudno...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

radslo1 --> oczywiście że będzie sport. Zauważyłem, że wielu ludzi sądzi, że koks sam z siebie poprawia wyniki o pińcet procent i wystarczy sobie zrobić zastrzyk, żeby objechać wszystkich kręcąc jedną nogą. Otóż tak nie jest, środki dopingujące czasem poprawiają wydajność o pojedyńcze procenty, czasem tylko spowalniają nadejście zmęczenia i wspomagają regenerację. 95% albo nawet i więcej robi cały czas zawodnik i jego wytrenowanie.
Co do wyścigu laboratoriów - ależ tak jest od 1967 roku, gdy umarł na serce na podjeździe pod Mont Ventoux naszprycowany amfetaminą Simpson. A sport cały czas sobie istnieje ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Arek Bielsko, klosiu, zgadzam się z Wami. Zresztą gdzieś tam czytałam, że gdyby chcieć dać wygraną za Tour w 2005 osobie, która nie miała nic wspólnego z dopingiem, to byłaby to osoba z miejsca 23...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Arek Bielsko, klosiu, zgadzam się z Wami. Zresztą gdzieś tam czytałam, że gdyby chcieć dać wygraną za Tour w 2005 osobie, która nie miała nic wspólnego z dopingiem, to byłaby to osoba z miejsca 23...
ta osoba na 23 miejscu pewnie nie była nigdy wiązana z jakąś aferą dopingową, co nie oznacza, że z dopingiem nie miała nic wspólnego ...

i tak, jeszcze raz, została stworzona iluzja walki z dopingiem. spowodowano, że emeryt Armstrong się przyznał i niby wielki sukces. ale to żaden sukces - ot, zwyczajnie interes ktoś zrobił. i jakoś nikt nie pyta, gdzie są ci ludzie, którzy go ostrzegali przed kontrolami antydopingowymi - a przecież musieli być to ci sami ludzie, którzy mieli go łapać :D ech, ta sprawa jest bez sensu kompletnie.
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Apex
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1. Lance jest zerem.
2. Mimo, że nie miałem do czynienia z prochami itp, nie czuje, żebym miał nie wypowiadać się na ten temat.
3. Prochy są w każdej dziedzinie sportu.
4. Powinni je zalegalizować lub kontrolować wszystkich.
ODPOWIEDZ