oj to już jakiś wyższy biegowy buddyzm ewentualnie jakaś treningowa raperka co to może komuś zabrzmieć w słuchawkach na wybieganiukubawisniewski1 pisze:"Bieg zaczyna się tam, gdzie kończy się tęcza" oraz że "Ból przemija, droga wojownika pozostaje kręta":)
ja niestety jakoś nie jestem w stanie przyswajać sobie takich sentencji na czarną godzinę no i za trening wzorem autora też nie płacę.